Wywiad z Mo i Virgilem
Mo Salah i Virgil van Dijk opowiadają o chęci zdobywania większej liczby trofeów oraz o swojej roli w zespole. Zawodnicy, którzy zaraz po sobie przedłużyli kontrakty z Liverpoolem, po długiej sadze kontraktowej, od prawie ośmiu lat dzielą wspólnie szatnię. Egipcjanin i Holender byli kluczowymi postaciami w zdobyciu przez drużynę Arne Slota mistrzostwa Anglii w ubiegłym sezonie. W wywiadzie dla liverpoolfc.com opowiadają o swoich perspektywach i celach na nadchodzący sezon 2025/26.
– Wchodzisz w sezon, chcesz osiągać wiele, zdobyć jak najwięcej trofeów. To absolutne minimum, gdy grasz w klubie takim jak Liverpool – powiedział Van Dijk.
– Oczywiście, będzie ciężko. Mamy jednak duże doświadczenie i wiele przeszliśmy. Nie mogę się doczekać nadchodzącego sezonu i jestem bardzo podekscytowany tym, co możemy osiągnąć – kontynuował kapitan.
– Wszyscy jesteśmy w tym razem i tak powinno być. My, jako drużyna, pracownicy klubu, kibice, musimy być silni razem i wspierać się nawzajem. Musimy być dla siebie oparciem w tych dobrych chwilach, ale i w tych mniej przyjemnych.
– Każdy sukces z Liverpoolem jest niesamowity. W ubiegłym sezonie, kiedy świętowaliśmy mistrzostwo po zwycięstwie z Tottenhamem, to uczucie było nie do opisania – ogromny wyrzut dopaminy.
– Osobiście uważam, że właśnie dla takich momentów gra się w piłkę. Chcesz zostawić po sobie dziedzictwo, piękne wspomnienia i chcesz zostać zapamiętany jako najlepszy. Chcesz inspirować kolejne pokolenia do zdobywania celów i spełniania marzeń.
– Jesteśmy klubem, w którym legendy są czczone i honorowane, zawsze witane ciepło i z entuzjazmem. To wspaniałe uczucie być w klubie w tak magicznym dla niego czasie, ale my wciąż tu jesteśmy i chcemy wygrywać jeszcze częściej oraz zdobywać jeszcze więcej tytułów.
– Nawet gdy byłem dzieckiem, nie mierzyłem aż tak wysoko i w najśmielszych snach nie pomyślałbym, że kiedyś będę tam, gdzie jestem teraz. To jest właśnie piękno futbolu i życia. Trzeba iść dalej, być konsekwentnym, nigdy się nie poddawać i cieszyć się życiem – tyle wspaniałych rzeczy nas czeka.
Wspólny dorobek Virgila i Mo z Liverpoolem to dwa tytuły mistrzowskie Premier League, jeden Puchar Champions League, Puchar Anglii oraz Puchar Ligi. Obydwaj zawodnicy byli członkami mistrzowskiej drużyny z 2020 roku, która zakończyła 30-letni okres oczekiwania na tytuł. Jak mówiło wielu piłkarzy, tamto osiągnięcie, choć efektowne i niesamowite, nie było tak satysfakcjonujące z powodu braku kibiców świętujących razem z nimi, The Reds sięgnęli bowiem po tytuł w burzliwym czasie pandemii COVID-19. Wygranie mistrzostwa w sezonie 2024/25 było niesamowitym uczuciem nie tylko dla mniej doświadczonych i młodszych zawodników. Ci starsi, bardziej utytułowani, również bardzo przeżyli ten triumf.
– Po wygraniu ligi czułem się wspaniale, chyba nigdy nie poczuję tak wielkiego wyrzutu dopaminy jak wtedy – mówił Mo Salah.
– Mieliśmy szansę zdobyć Premier League już wcześniej, gdyby Arsenal przegrał z Crystal Palace. Byliśmy w centrum treningowym AXA i oglądaliśmy ten mecz. Cieszę się, że tak się nie stało. Modliłem się po cichu, gdy siedzieliśmy ramię w ramię z chłopakami, żeby Arsenal jednak wygrał lub zremisował i żebyśmy mogli triumfować na Anfield wśród kibiców. Wszyscy widzieli, jakie to było wyjątkowe, dla nas i dla fanów na trybunach.
34 bramki we wszystkich rozgrywkach dla Liverpoolu w sezonie 2024/25 sprawiły, że Egipcjanin wskoczył na trzecie miejsce w klubowym rankingu najlepszych strzelców Premier League. Mo ma już aż 245 goli na swoim koncie. Salah został mistrzem Anglii, piłkarzem roku Premier League oraz piłkarzem roku FWA, ten rok był dla niego szczególnie udany. Kilka dni temu ogłoszono listę kandydatów do zdobycia Złotej Piłki. Mo wraz z Virgilem, Alexisem Mac Allisterem oraz Florianem Wirtzem zostali nominowani do tej nagrody.
– Czasem zapominamy o tym, aby po prostu cieszyć się grą. Gramy w piłkę od dziecka i często tracimy tę dziecięcą radość, którą kiedyś mieliśmy. Kiedy starasz się cieszyć grą, wszystko wychodzi lepiej i osiągasz więcej – kontynuował Salah.
– Teraz młodsze pokolenie boryka się z presją, np. w mediach społecznościowych. Jeśli chcesz osiągnąć wielkie rzeczy, musisz mieć z piłki frajdę i ciężko pracować, a nie przejmować się opinią innych – tak jak my kiedyś.
– Bycie legendą takiego klubu jak Liverpool to niesamowita rzecz. To piękne podsumowanie twojej pracy i wysiłku, jaki włożyłeś, aby osiągnąć to wszystko. Jestem za to ogromnie wdzięczny.
Florian Wirtz, Jeremie Frimpong, Milos Kerkez, Hugo Ekitike i Giorgi Mamardashvili to nowe nabytki w czerwonej części Merseyside. Salah i Van Dijk są zadowoleni z nowych kolegów z drużyny i pokładają w nich ogromne nadzieje na przyszłość.
– Na razie prezentują się świetnie – mówił kapitan.
– Oczywiście, to nie jest łatwe przyjść do takiego klubu jak Liverpool i zaprezentować 100 procent swoich umiejętności od razu, ale jestem bardziej niż pewien, że chłopaki ogromnie wpłyną na nasz skład i to w pozytywny sposób.
– Będziemy zawsze służyć pomocą i wsparciem naszym nowym kolegom. Gra w Liverpoolu to nie tylko piłka, ale też bycie częścią tej wspaniałej społeczności. Jesteśmy po dobrym okresie przygotowawczym, teraz czeka nas ciężka praca w nadchodzącym sezonie 2025/26 – skwitował Virgil.
Komentarze (0)