Zapiski z programu meczowego - Arne Slot
Oto felieton Arne Slota w programie meczowym inauguracyjnego starcia sezonu Premier League, w którym Liverpool zmierzy się z AFC Bournemouth.
Obrona tytułu mistrzowskiego, który The Reds zdobyli prawie trzy miesiące temu, rozpocznie się na Anfield od potyczki z The Cherries Andoniego Iraoli.
Przed rozpoczęciem spotkania będzie miało miejsce upamiętnienie Diogo Joty i Andre Silvy, którzy w lipcu zginęli tragicznie w wypadku samochodowym.
- Wiemy, że będzie to bardzo wzruszające wydarzenie, biorąc pod uwagę, że to pierwszy mecz ligowy, jaki rozegramy od czasu utraty Diogo i Andre.
- Jak już wcześniej wspomniałem, hołdy, które oddaje cały świat piłki nożnej, a zwłaszcza społeczność LFC, są naprawdę wyjątkowe i wiem, że dziś wieczorem zjednoczymy się, by po raz kolejny ich upamiętnić.
- Z tego co mi wiadomo, żona Diogo, jego dzieci i rodzina będą obecni na trybunach i ważne jest, abyśmy jako klub pokazali, że zawsze będą mogli liczyć na naszą miłość i wsparcie. Zawsze będziemy z nimi.
- Z piłkarskiego punktu widzenia cieszymy się, że możemy wrócić na Anfield w meczu o punkty. Minęło trochę czasu, a nic nie może się równać z Anfield przy świetle reflektorów. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na wieczorne rozpoczęcie naszej kampanii.
- Wiemy, że to będzie dla nas trudne otwarcie i jeśli potrzebowaliśmy jakiegoś potwierdzenia, to mecz o Tarczę Wspólnoty w zeszły weekend nam je zapewnił.
- Pamiętajcie, Crystal Palace to drużyna, która zajęła 12 miejsce w Premier League w zeszłym sezonie, a na Wembley można było zobaczyć jakość, jaką mają w swoim zespole.
- Spodziewam się tego samego po Bournemouth, które w zeszłym roku zajęło dziewiąte miejsce w tabeli i ma wielu bardzo dobrych zawodników, a w osobie Andoniego Iraoli również bardzo dobrego menedżera. Oczywiście serdecznie witamy ich u siebie.
- Z naszej perspektywy, w okresie przygotowawczym widzieliśmy wiele pozytywów, ale rownież kilka obszarów, w których zdecydowanie musimy się poprawić.
- Myślę, że widzieliście podczas naszej trasy po Azji, przeciwko Athleticowi i Palace, że potrafimy stwarzać więcej sytuacji, czujemy się pewniej w posiadaniu piłki i mamy nad nią większą kontrolę.
- W zeszłym sezonie mieliśmy wysoki procent posiadania piłki, ale nie zawsze prowadziło to do groźnych sytuacji. Teraz, moim zdaniem, jesteśmy lepsi w kreowaniu i tworzeniu tych sytuacji, niż w całej poprzedniej kampanii.
- Mam nadzieję, że już mieliście okazję dostrzec, co mogą wnieść niektórzy z naszych nowych nabytków. Dobrze było zobaczyć Hugo Ekitiké i Jeremiego Frimponga na liście strzelców na Wembley, a Florian Wirtz i Milos Kerkez, który zagra dziś wieczorem przeciwko swojemu byłemu klubowi, również wnieśli znaczący wkład.
- Gdy mówię o aspektach, w których oczekuję od zespołu poprawy, myślę że jasne jest, że mam na myśli grę w defensywie.
- Po niedzielnym meczu powiedziałem, że chociaż rywale w okresie przygotowawczym nie stwarzali sobie przeciwko nam wielu sytuacji, to kiedy już to robili, zazwyczaj kończyło się to golami. Tak było w meczu z Palace, a wcześniej z Bilbao, Milanem i Yokohamą F. Marinos.
- To, co naprawdę nas wzmocniło w zeszłym sezonie, to częste zwycięstwa różnicą jednej bramki. Wynikało to głównie z zachowania czystego konta lub maksymalnie jednej straconej bramki. To coś, co chcielibyśmy kontynuować w tym sezonie.
- Generalnie rzecz biorąc, jesteśmy w dobrej sytuacji, wkraczając w nową kampanię. Prawdą jest, że w naszym składzie zaszło kilka zmian, do klubu dołączyli nowi zawodnicy, a inni odeszli.
- Oczywiście adaptacja wymaga czasu, ale jestem pewien, że nasz skład będzie gotowy na nadchodzące wyzwania.
- Te wyzwania czekają na nas począwszy od dzisiejszego wieczoru i nie mogę się doczekać, aż znów zobaczę i usłyszę was wszystkich w pełnym tego słowa znaczeniu. Bardzo doceniamy wasze wsparcie i będzie ono dla nas kluczowe, gdy będziemy walczyć o obronę tytułu Premier League.
Komentarze (0)