Wijnaldum odpowiada na temat posta odnośnie Isaka
Gini Wijnaldum odpowiedział na post w mediach społecznościowych, który próbował wciągnąć go w sprawę Alexandra Isaka, wykorzystując jego komentarze dotyczące odejścia z Newcastle prawie 10 lat temu.
Chęć Szweda do opuszczenia Newcastle nadal jest dominującym temat w mediach przed zamknięciem okna transferowego 1 września i wcześniejszą, poniedziałkową wizytą Liverpoolu.
Szwed wydał na początku tego tygodnia oświadczenie, w którym stwierdził, że obietnice zostały złamane, a zaufanie utracone, co oznacza, że „relacja nie może być kontynuowana”.
Jego działania mające na celu wymuszenie transferu - co zrozumiałe - rozgniewały kibiców Newcastle, a transfer Wijnalduma do Liverpoolu został szybko przypomniany.
ESPN UK zamieściło wyjaśnienie Holendra dotyczące jego transferu do Anfield w 2016 roku, kiedy to powiedział:
- Kiedy zakończył się poprzedni sezon, powiedziałem, że nie będę wymuszał transferu.
- Liverpool zgłosił się do mnie - podjąłem decyzję, że chcę do nich dołączyć, ale nie zamierzałem tego wymuszać, ponieważ doceniałem to, co Newcastle i jego kibice dla mnie zrobili.
Chciano to wykorzystać jako doskonały przykład tego, jak radzić sobie z chęcią opuszczenia klubu, ale sam Wijnaldum nie chce być włączany do dyskusji na temat Isaka.
W odpowiedzi na post ESPN UK były pomocnik Liverpoolu napisał:
- To coś, co powiedziałem prawie 10 lat temu - przed moim przejściem do Liverpoolu.
- Dlaczego publikujecie to tak, jakby to była moja opinia na temat decyzji Isaka? To sprawa między Isakiem a Newcastle/Liverpool - proszę, nie mieszajcie mnie w to. Dziękuję”.
W momencie przejścia Wijnalduma do Liverpoolu Newcastle właśnie spadło z ligi, więc nie musiał on wymuszać transferu, tak jak uważa to za konieczne Isak.
Niewielu będzie zachęcać piłkarzy do zachowania takiego jak u Szweda, gdy chcą odejść, ale 25-latek wyjaśnił w swoim oświadczeniu, dlaczego zmiana leży w interesie wszystkich, a nie tylko w jego własnym.
Według Lee Rydera z Chronicle, analitycy spodziewają się, że Liverpool złoży ostatnią ofertę po wizycie na St James’ Park i z wystarczającą ilością czasu, aby Newcastle mogło kupić jego zastępcę.
Komentarze (3)