LIV
Liverpool
Premier League
31.08.2025
17:30
ARS
Arsenal
 
Osób online 1062

Reakcje prasy na wygraną z Newcastle


Przedstawiamy, jak brytyjskie media zareagowały na zwycięstwo Liverpoolu 3:2 nad Newcastle United w Premier League w poniedziałkowy wieczór.

Czy zdążyliście już złapać oddech? Liverpool kontynuuje perfekcyjny start w obronie tytułu mistrza Premier League po niesamowitym zwycięstwie 3:2 nad dziesięcioosobowym Newcastle United w poniedziałkową noc.

Ryan Gravenberch i Hugo Ekitike zdobyli bramki po czerwonej kartce dla Anthony’ego Gordona, napastnika gospodarzy, lecz gole Bruno Guimaraesa i rezerwowego Williama Osuli doprowadziły do wyrównania, zanim 16-letni Rio Ngumoha zdobył zwycięską bramkę w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry, zapewniając drużynie Arne Slota historyczne zwycięstwo.

To był satysfakcjonujący finał na St James’ Park. Przedstawiamy, jak brytyjskie media oceniły kolejny ważny wynik zespołu Slota.

 -To była noc z piekła rodem dla gospodarzy - czerwone kartki, kontuzje, ogromna walka dziesięciu ludzi przeciwko przeciwnościom, ale wszystko to nie miało znaczenia, gdy Liverpool zdobył zwycięskiego gola w setnej minucie, wygrywając 3:2.

- Część tej pierwotnej energii na stadionie wynikała z faktu, że Liverpool uosabia wszystko, czym Newcastle chce być. Ale jednocześnie symbolizuje to, czego Newcastle najbardziej nienawidzi i czemu zazdrości.

- Grają w mieście, które - podobnie jak Liverpool - często czuło się odsunięte na margines, ale Liverpool należy do elity angielskiego futbolu. Zbudowali schemat regularnych sukcesów - w kraju i w Lidze Mistrzów.

- Liverpool to stare pieniądze, futbolowa arystokracja. Newcastle z wściekłością przygląda się tej elicie zza szyby i nawet bogactwo saudyjskich właścicieli nie zapewniło im wejścia do tego klubu.

Oliver Holt, Daily Mail

- Pamiętajmy, że to spotkanie było przedstawiane jako wielki pojedynek Aleksandra Isaka po letniej sadze transferowej. Alex kto? Szczerze, pod koniec meczu nikt już o nim nie mówił.

- Wszystko kręciło się wokół chwały meczu, bohaterów, kibiców i niesamowitej walki. Co za mecz! Jeśli w tym sezonie zobaczymy lepsze spotkanie, to będzie msusiało być naprawdę wyjątkowe.

- To także pokazało charakter i wolę walki mistrzów Slota, którzy są zdeterminowani, by obronić tytuł Premier League. Nadal mają wady i słabości - Ibrahima Konaté znów miał niepewną noc - i wciąż wyglądają na drużynę w budowie. Jednak zatrzymać ich w tym sezonie będzie trudno.

- Liverpool musiał przetrwać gorący początek meczu, a największe brawa należą się Dominikowi Szoboszlaiowi, który dzielnie zastąpił na prawej obronie i dał z siebie wszystko.

John Cross, The Mirror

- Anthony Gordon potraktował zbyt dosłownie przedmeczowy wpis współwłaściciela Newcastle, Jamie’ego Reubena: 'INTO THEM' - zawoalowane odniesienie do złości, jaką w tych stronach wywołały starania Liverpoolu o Isaka.

- Gordon już wcześniej pokazywał swoją impulsywność - np. kiedy został zawieszony i nie zagrał w finale Pucharu Ligi na Wembley w marcu. Teraz znów zawiódł menedżera, wpadając niebezpiecznie na Virgila van Dijka tuż przed przerwą.

- Czerwona kartka pogłębiła i tak dotkliwy problem Newcastle z obsadą ataku.

- Liverpool ma oczywiście swoje problemy. Choć wykorzystali przewagę liczebną, by przejąć kontrolę, w końcówce ich defensywne mankamenty znów wyszły na jaw.

- Dlatego niezależnie od sagi Isaka, transfer stopera Crystal Palace, Marca Guehiego, wydaje się coraz ważniejszy wobec tego, jak łatwo Liverpool stracił dwie bramki po wysokich dośrodkowaniach.

Paul Joyce, The Times

- W setnej minucie, cztery minuty po debiucie w Premier League, w tygodniu, w którym kończy 17 lat, w meczu, w którym 10 ludzi odrobiło straty z 0:2 przeciwko mistrzom - to był magiczny moment dla cudownego dziecka.

- Rio Ngumoha został najmłodszym strzelcem w historii Liverpoolu, ale jego gol znaczył dużo więcej. Był przepięknie wykonany - po świetnym zwodzie Dominika Szoboszlaia - i niezwykle okrutny dla Newcastle, które tak dzielnie walczyło.

- To odebrało Willowi Osuli miano super-rezerwowego, który miał przesądzić losy tego niesamowitego meczu. Rok temu Liverpool stracił zwycięstwo w doliczonym czasie na tym stadionie. Tym razem zdobył bramkę jeszcze później.

- Tydzień temu Federico Chiesa wszedł z ławki i zdobył decydującego gola po tym, jak Liverpool roztrwonił prowadzenie 2:0. Podobnie jak on, Ngumoha mógłby nie dostać szansy, gdyby klub sprowadził planowane wzmocnienia ofensywne.

- Każdy z nich jednak pokazał, że Liverpool ma głębię składu. I kolejny raz znalazł niewiarygodny sposób, by wygrać, nawet jeśli nie potrzebował do tego Isaka.

Richard Jolly, The Independent 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Użytkownicy LFC po meczu z Newcastle (0)
26.08.2025 20:48, FroncQ, Własne
Carragher: Konaté jest zdezorganizowany (0)
26.08.2025 19:26, Mdk66, thisisanfield.com
McConnell zostanie wypożyczony do Ajaxu (0)
26.08.2025 18:42, MaksKon, The Athletic
Interwencja PIF na nic, Isak pozostaje nieugięty (7)
26.08.2025 18:17, Ad9am_, The Daily Telegraph
Droga Rio Ngumohy do pierwszego składu (0)
26.08.2025 15:58, GingerElf, Sky Sports
Rio Ngumoha zapisuje się w historii klubu (0)
26.08.2025 13:45, Bartolino, liverpoolfc.com