Konferencja Slota przed meczem z Arsenalem

Menadżer The Reds zapowiedział weekendowe spotkanie na Anfield pomiędzy dwoma najlepszymi zespołami zeszłego sezonu, rozmawiając z dziennikarzami w piątek rano w centrum treningowym AXA.

Poniżej znajduje się podsumowanie konferencji prasowej…

O prawdopodobieństwie wzmocnienia składu przed zamknięciem okienka transferowego...

Myślę, że po poniedziałkowym wieczorze powiedziałem, że ponownie mogę dokonać zmiany, która wpłynie na przebieg meczu. Tak właśnie zrobił Federico [Chiesa] w meczu z Bournemouth, a teraz Rio [Ngumoha] w meczu z Newcastle. Jak zawsze staramy się pozyskać zawodników, którzy mogą nam pomóc, ale po pierwszych dwóch meczach nie ma powodu, aby narzekać lub myśleć, że potrzebujemy więcej. Jeśli możemy wzmocnić skład, zawsze będziemy się o to starać, jeśli cena będzie odpowiednia i zawodnik będzie odpowiedni. Zostały tylko trzy lub cztery dni, więc zobaczymy, co możemy zrobić.

O tym, co Liverpool będzie musiał poprawić w meczu z Arsenalem...

Najprostsza odpowiedź brzmi: „wiele”, ponieważ zmierzymy się z bardzo silną drużyną, która już w zeszłym sezonie była naprawdę dobra, a latem znacznie wzmocniła swój skład. Jeśli spojrzeć na wszystkie atuty tej drużyny, a zwłaszcza na jedną rzecz, która wyróżnia się w dotychczasowym sezonie – a dla nas negatywnie wyróżnia się to, że straciliśmy cztery bramki z stałych fragmentów gry, jeśli wliczyć mecz z Bilbao. Oczywiście, jak wszyscy wiemy, jest to jedna z ich mocnych stron – nie jedyna, ale jedna z nich.

Potrafią grać na wiele sposobów, widać, jak dobrze są zarządzani przez Mikela [Artetę] i pracują razem od pięciu lat, ponieważ potrafią grać niemal każdym stylem, jaki istnieje w piłce nożnej. To pokazuje, jak dobrze są zarządzani. Jedną z ich mocnych stron są również stałe fragmenty gry i jest to obszar, w którym musimy się poprawić, jeśli spojrzeć na poniedziałkowy mecz z Newcastle, w którym straciliśmy dwa gole, i na mecz z Bilbao, w którym straciliśmy dwa gole. Nawiasem mówiąc, w zeszłym sezonie byliśmy naprawdę dobrzy, więc nie ma powodu do paniki. W Newcastle również musieliśmy bronić [wiele] stałych fragmentów gry, więc strata tylko dwóch bramek nie jest taka zła!

O znaczeniu, jakie przywiązuje do „utraty przewagi” nad rywalem w walce o tytuł na tym etapie sezonu...

Nie chodzi tu tyle o utratę przewagi – owszem, ma to związek z utratą przewagi, ale nie chodzi o to, że gramy z Arsenalem. Chodzi raczej o to, że na początku sezonu drużyny zazwyczaj nie grają najlepiej, chyba że zachowują ten sam skład i dodają trzech, czterech, pięciu, sześciu lub siedmiu graczy, wtedy można oczekiwać, że drużyna będzie się dalej rozwijać. Jeśli spojrzeć na naszą sytuację, straciliśmy kilku graczy i dodaliśmy kilku nowych. Nie zaczynamy od nowa, ale myślę, że to normalne, że za kilka tygodni będziemy grać jeszcze lepiej – nie lepiej, ale jeszcze lepiej – niż teraz.

W międzyczasie można stracić pozycję. Niezbyt wiele, chociaż byłbym zaskoczony, gdyby w tym sezonie padł rekord punktowy w Premier League. Byłbym zaskoczony, gdyby jedna drużyna zdobyła ponad 100 punktów ze względu na siłę ligi. Myślę, że od czasu do czasu można stracić kilka punktów i nadal być konkurencyjnym pod koniec sezonu, ale najlepszym rozwiązaniem jest nie tracić żadnych punktów.

O Hugo Ekitike...

Myślę, że wywarł już duży wpływ na ofensywną część naszej gry. Nie tylko strzelał bramki, ale także brał udział w akcjach, w których rozpoczynał atak lub był częścią naszej ofensywy. Mówię o różnicy nieco większej niż w poprzednim sezonie, chociaż kiedy Lucho [Luis Diaz] grał na tej pozycji, również często brał udział w naszych akcjach. Najprostszą odpowiedzią na pytanie, co może poprawić, jest jego kondycja meczowa. Oczekuję, że zrobi jeszcze więcej bez piłki niż robi to obecnie, ponieważ już teraz ciężko pracuje. W tym zakresie może się poprawić, co jest całkowicie normalne, ponieważ musi dostosować się do innej ligi i innego stylu gry. Frankfurt naciskał, ale nie tak bardzo, jak my staramy się to robić.

Przyjeżdżając do innego kraju, do innej ligi, ma wiele do ogarnięcia. A kiedy wrócimy po przerwie reprezentacyjnej, do tego dojdą mecze Ligi Mistrzów, a on był przyzwyczajony do gry w Lidze Europy, która również jest na dobrym poziomie, ale nie tak wysokim jak Liga Mistrzów. Jest to główny punkt wymagający poprawy, co jest całkowicie normalne, ponieważ dołączył do nas nieco później w okresie przedsezonowym. Myślę, że aby dostosować się do intensywności gry bez piłki, musi zrobić kilka małych kroków.

O roli Ngumohy w tym sezonie...

Lewoskrzydłowy, tak widzę jego rolę! A może nie o to ci chodziło? Mówiąc poważnie, myślę, że cała ta konferencja prasowa rozpoczęła się od wydatków naszego klubu [i] wszystkich innych klubów w Premier League. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ostatecznie zwycięskiego gola strzelił 16-latek pochodzący z akademii – częściowo Chelsea, częściowo naszej. To właśnie jest piękno piłki nożnej – mimo że wydaliśmy dużo pieniędzy – zarobiliśmy też sporo – nadal jest dla niego miejsce. Gdybyśmy tylko wydawali, a nie sprzedawali, prawdopodobnie nie byłoby dla niego miejsca. Ale teraz jest dla niego przestrzeń i może pokazać swoje umiejętności. W obecnej sytuacji nadal ma szansę pokazać to w nadchodzącym meczu, ponieważ nie dokonaliśmy żadnych transferów, więc myślę, że ponownie zasiądzie na ławce rezerwowych i będzie miał spore szanse na wejście do gry, jeśli będzie to konieczne.