Ekitiké: Najlepsze dopiero przed nami
Hugo Ekitiké liczy na to, że uda mu się podtrzymać świetną dyspozycję z początku sezonu w nadchodzących tygodniach i miesiącach, gdy Liverpool zacznie grać co trzy dni.
Napastnik przed wrześniową przerwą reprezentacyjną rozpoczął swoją przygodę w barwach The Reds od trzech bramek w pierwszych czterech występach.
Gole przeciwko Crystal Palace, AFC Bournemouth i Newcastle United uczyniły go pierwszym piłkarzem Liverpoolu, który trafił do siatki w każdym z pierwszych trzech spotkań od czasów Daniela Sturridge'a, który dokonał tego 12 lat wcześniej.
Świetna forma Ekitiké zapewniła mu pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Francji, w której zadebiutował w drugiej połowie meczu z Ukrainą.
Po powrocie do klubu, Ekitiké wyraził ekscytację perspektywą rozwoju drużyny po przybyciu Alexandra Isaka.
- Myślę, że aklimatyzacja przebiegła bardzo dobrze. Oczywiście nadal są elementy, w których muszę się poprawić, ale uważam, że to był dobry początek - powiedział.
- Czuję się dobrze w drużynie, wszyscy pomogli mi się tu zaaklimatyzować, co naturalnie ułatwia mi grę. Kiedy występujesz z tak dobrymi zawodnikami, możesz się rozwijać i odnosić sukcesy. Najważniejsze to być konsekwentnym.
- Dobrze jest być porównywanym do Sturridge'a, spisywał się znakomicie w Liverpoolu. Chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, by być jeszcze lepszy niż on.
- Moje nastawienie jest proste, grać z najlepszymi piłkarzami na świecie. To pomaga się rozwijać. Wszyscy razem osiągniemy jeszcze wyższy poziom.
- To był dla mnie i dla mojej rodziny moment dumy - dodał o uczuciach związanych z debiutem w reprezentacji.
- Powołanie do reprezentacji Francji to duży krok, zwłaszcza że droga do niej jest trudna. To drużyna z wieloma świetnymi zawodnikami, więc powołanie wiele znaczy. Jestem z tego powodu bardzo dumny i szczęśliwy.
Ekitiké był jednym z wielu zawodników sprowadzonych przez Liverpool w letnim oknie transferowym. W linii ofensywnej występuje wraz z nim kolejny z nich, czyli Florian Wirtz.
- Flo to świetny piłkarz, rozumie grę w podobny sposób do mnie. Mówimy tym samym językiem na boisku, dlatego porozumienie się na nim nie jest trudne. Myślę jednak, że jeszcze nie widzieliście wszystkiego, najlepsze dopiero przed nami.
- Oczywiście mamy bardzo dobry kontakt. Jesteśmy prawie w tym samym wieku, z tego samego pokolenia. Mówimy tym samym piłkarskim językiem, a na co dzień również świetny z niego gość.
The Reds w niedzielne popołudnie udadzą się na Turf Moor, aby zmierzyć się z beniaminkiem Burnley.
Potem rozpoczynają się rozgrywki Ligi Mistrzów i Pucharu Ligi Angielskiej, a do 4 października Liverpool rozegra siedem meczów.
- W piłkę nożną gra się dla rywalizacji. Dla mnie intensywność i ciągła rywalizacja to najlepsze uczucie - powiedział Ekitike.
- Bardzo to lubię, ciągle myślisz o piłce. Jesz, śpisz i myślisz o piłce. To najlepsze uczucie, dzięki któremu możesz być wdzięczny za to co masz.
- Znam dwóch lub trzech piłkarzy Burnley z młodzieżowej reprezentacji Francji i wiem, że to dobrzy piłkarze, więc mam świadomość, że to dobra drużyna.
- Musimy być skoncentrowani i zagrać ten mecz na sto procent. Jestem przekonany, że sobie poradzimy.
Komentarze (0)