Chiesa: Zawsze cieszę się grą na Anfield

Federico Chiesa cieszy się, że przyczynił się do zwycięstwa Liverpoolu w meczu Pucharu Ligi przeciwko Southampton, choć uważa, że na dalszych etapach rozgrywek konieczna będzie poprawa gry.  

We wtorkowym spotkaniu na Anfield Włoch zaliczył dwie asysty, czym pomógł mocno odmienionej drużynie The Reds odnieść zwycięstwo 2:1 i awansować do czwartej rundy turnieju. Asystował przy pierwszym trafieniu Alexandra Isaka dla Liverpoolu, i późnym golu Hugo Ekitike, który musiał strzelić bramkę po wyrównaniu Shea Charlesa w 76. minucie. 

Chiesa został zawodnikiem meczu i udzielił wywiadu dla liverpoolfc.com:

 – Dobrze mi się grało, zawsze cieszę się grą na Anfield, i dla Liverpoolu. Muszę jednak powiedzieć, że nie był to nasz dobry mecz. Powinniśmy od początku być bardziej skoncentrowani. Jednak na koniec udało się zwyciężyć, taki był plan. Chcemy wygrać cały turniej, dlatego uważam, że w pierwszej połowie byliśmy za mało skoncentrowani i skupieni na grze. 

 Arne Slot dokonał 11 zmian w składzie na starcie z drużyną z Championship. Jedna z nich był debiut Giovanniego Leoniego, który w zeszłym miesiącu dołączył do Liverpoolu z Parmy. Chiesa powiedział o nim:

– Jest mi bardzo przykro z powodu jego kontuzji. Nie wiemy jeszcze dokładnie, co się stało, ale mam nadzieję, że to nic poważnego, bo ma przed sobą świetlaną przyszłość. To świetny chłopak i fantastyczny piłkarz, a ma jedynie 18 lat. Liczę na to, że, że nic mu nie będzie, ale zobaczymy.

– Widziałem go w zeszłym roku w serie A, już wtedy pokazywał spokój z piłką i świetny defensywny umysł – włoski defensywny umysł, jak u starych obrońców! Naprawdę mam nadzieję, że to nic poważnego.