Liverpool z misją powrotu do wygrywania
Opalony i odświeżony po rodzinnych wakacjach w Dubaju, Arne Slot prezentował się w piątek w bazie treningowej Liverpoolu w Kirkby zrelaksowany.
Najgorsza seria w karierze trenerskiej Holendra - 3 porażki z rzędu, mogły zwiększyć presję na zewnątrz, ponieważ śledztwo w sprawie niedociągnięć mistrzów Anglii trwało przez całą przerwę na mecze reprezentacji, ale Slot pozostaje niewzruszony.
- Nie sądzę, żeby ci piłkarze potrzebowali, żebym im mówił, co się stało – powiedział przed niedzielnym starciem na Anfield z odwiecznym rywalem, Manchesterem United.
- Rozegraliśmy 10 meczów, 7 wygraliśmy, 3 przegraliśmy. Wszystkie porażki były bardzo wyrównane. Dwa razy przegraliśmy w ostatniej minucie. W spotkaniu z Galatasaray obie drużyny otrzymały rzut karny, oba razy VAR powinien był je unieważnić, ale tylko ten jeden został unieważniony. Różnice były niewielkie, ale nie powinniśmy się na nich opierać.
- Ci piłkarze, którzy doświadczyli tak wielu rzeczy, nie budzą się w nocy z myślą: "Wow, przegraliśmy trzy razy", ale jeśli przegrasz trzy mecze z rzędu i nosisz koszulkę Liverpoolu, nie ma znaczenia, kto będzie twoim kolejnym przeciwnikiem, musisz zareagować.
Slot nie udawał dzielnego tylko przed kamerami. Jego pewność, że Liverpool, który traci punkt do lidera Arsenalu, jest blisko miejsca, w którym powinien się znaleźć, jest podkreślona sposobem, w jaki podszedł do przygotowań do niedzielnego meczu.
Zawodnicy pełniący obowiązki w reprezentacji Holandii, Egiptu, Szkocji, Szwecji, Francji, Niemiec i Irlandii Północnej dopełnili swoich zobowiązań międzynarodowych do poniedziałkowego wieczoru. Węgry i Gruzja grały 24 godziny później, a Alexis Mac Allister był ostatnim zawodnikiem Liverpoolu w akcji, strzelając dwa gole dla Argentyny przeciwko Portoryko w Miami wczesnym rankiem w środę czasu brytyjskiego.
Zamiast jednak posyłać zawodników z powrotem na boisko treningowe, Slot postanowił dać swoim gwiazdom trochę wolnego. Mohamed Salah został sfotografowany, jak wygrzewa się na słońcu na jachcie i kąpie się w morzu.
Piątek był pierwszym spotkaniem drużyny od czasu, gdy 13 dni wcześniej rozstali się na Stamford Bridge. Wcześniej w tym tygodniu Curtis Jones, Joe Gomez i Federico Chiesa, którzy nie pojechali na zgrupowanie reprezentacji, trenowali w Kirkby z członkami drużyny U-21, podczas gdy kontuzjowany duet Alisson i Wataru Endo kontynuował rehabilitację.
Slot patrzy na to szerzej, a wizyta United to pierwszy z siedmiu meczów w trzech rozgrywkach w ciągu 21 dni. W przyszłą środę zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Mistrzów, a następnie z Brentfordem na wyjeździe, Crystal Palace na Anfield w Pucharze Ligi, Aston Villą i Realem Madryt u siebie, a następnie z Manchesterem City na Etihad Stadium.
Po porażce w ostatniej minucie z Chelsea 4 października dało się odczuć, że Liverpool po tak trudnym tygodniu odetchnął z ulgą. Slot z pewnością miał wiele do przemyślenia, spędzając tydzień w luksusowym kurorcie Jumeirah Marsa Al Arab w Dubaju z żoną Mirjam, synem Joepem i córką Isą.
Zaadoptowanie się tak wielu nowych zawodników okazało się jak dotąd trudne, a sytuację pogarszały dodatkowo problemy z formą lub braki w rytmie meczowym uznanych gwiazd.
Na prawej obronie dochodziło do ciągłych zmian i cięć, trwały poszukiwania równowagi w pomocy, podczas gdy Slot starał się wydobyć jak najwięcej z Floriana Wirtza, a także powolny początek kariery Alexandra Isaka w Liverpoolu po tym, jak opuścił większość okresu przygotowawczego z powodu akcji ofensywnych w meczu z Newcastle United.
- Nie da się przejść od zera do gry trzy razy w tygodniu – powiedział Slot.
- Jeśli rotuję składem i wygrywamy, to wszyscy mówią, że to była dobra decyzja. Jeśli rotuję składem i przegrywamy, to wszyscy mówią, że trzeba było grać z tymi samymi zawodnikami. Tak działa futbol. Trzeba znaleźć równowagę.
Slot analizował dane, które pokazują, jak przeciwnicy coraz częściej ustawiają się inaczej w meczach z Liverpoolem. To styczniowy remis 2:2 z United na Anfield przekonał byłego menedżera Feyenoordu, że konieczne są zmiany, żeby drużyna lepiej radziła sobie z przełamywaniem niskich bloków.
- Po siedmiu meczach ligowych jesteśmy już w jednej trzeciej drogi, jeśli chodzi o liczbę długich piłek, których musieliśmy bronić, w porównaniu z całym poprzednim sezonem – powiedział.
- Musimy znaleźć odpowiedź na to pytanie, a pierwszą odpowiedzią jest nietracenie tylu bramek.
Stałe fragmenty gry, zarówno w obronie, jak i w ataku to jeden z obszarów, w których dąży się do znacznej poprawy. Wliczając Tarczę Wspólnoty, Liverpool stracił dwa gole w sześciu z jedenastu meczów, podczas gdy na drugim końcu boiska marnował sytuacje.
- Nadal jesteśmy drużyną, która z gry otwartej generuje najwięcej xG i oddaje najwięcej strzałów na bramkę – kontynuował Slot.
- Ale straciliśmy dziewięć bramek w lidze, z czego cztery po stałych fragmentach gry. Z pozostałych pięciu, dwie po szybkich kontratakach, a trzy po grze otwartej. Myślę, że w grze otwartej przegrywamy zbyt wiele dośrodkowań, więc to jeden z problemów, z którymi musimy się zmierzyć i nad którymi musimy popracować.
- Gdybyście mi powiedzieli, że straciliśmy 40 procent bramek po stałych fragmentach gry, a lider strzelił 60 procent swoich bramek po stałych fragmentach gry i tracimy tylko jeden punkt, pomyślałbym: "To nieźle". Ale oczywiście cztery stracone bramki to zdecydowanie za dużo dla drużyny, która chce rywalizować.
Slot mówił o tym, że Liverpool skorzystał z mniejszej liczby „aktów geniuszu” ze strony napastników w tym sezonie w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku i ma nadzieję, że widok United rozpali ogień pod wodzą Salaha.
Egipcjanin strzelił 16 bramek w 17 meczach przeciwko nim – więcej niż przeciwko jakiemukolwiek innemu zespołowi. Strzelił lub zaliczył asystę w 18 z ostatnich 25 goli Liverpoolu przeciwko United we wszystkich rozgrywkach.
Podejście oparte na ryzyku i nagrodzie, polegające na utrzymywaniu Salaha wysoko na boisku, gdy nie ma piłki, było pod lupą po zwycięskim golu Chelsea, kiedy Marc Cucurella, który asystował Estevao, nie został zauważony. Hiszpański boczny obrońca powiedział Sky Sports, że to właśnie ten obszar był celem ataków Chelsea.
- Słyszałem komentarze Cucurelli i widziałem, jak strzelali, ale mogę też pokazać pięć lub sześć momentów, w których Mo mógł zrobić dla nas różnicę – powiedział Slot.
- Gdyby tak się stało, odbylibyśmy tę samą rozmowę, co w zeszłym sezonie, kiedy to on wielokrotnie robił różnicę. Jeśli tak się nie stanie, prawdopodobnie pojawią się takie komentarze. Zawsze istnieje równowaga między skrzydłowymi a bocznymi obrońcami.
Salah, który w tym sezonie Premier League strzelił tylko dwa gole, wrócił do Kirkby w świetnej formie po tym, jak jego dublet przeciwko Dżibuti pomógł Egiptowi zakwalifikować się do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Przed drugim meczem z Gwineą Bissau odpoczywał.
Nie tylko on skorzystał na zmianie otoczenia. Cody Gakpo po dwóch golach z rzutów karnych przeciwko Malcie popisał się fantastycznym uderzeniem dla Holandii, zapewniając jej zwycięstwo nad Finlandią.
Dominik Szoboszlai strzelił w końcówce wyrównującego gola dla Węgier w meczu z Portugalią, Hugo Ekitike dumnie zaliczył swój pierwszy występ w seniorskiej reprezentacji Francji, Andy Robertson poprowadził Szkocję do kilku cennych zwycięstw w kwalifikacjach, a Conor Bradley zaimponował w triumfie Irlandii Północnej nad Słowacją, zanim z powodu zawieszenia opuścił mecz z Niemcami Wirtza.
Isak nie strzelił ani jednego gola, a Szwecja poniosła druzgocące porażki ze Szwajcarią i Kosowem, które kosztowały menedżera Jona Dahla Tomassona utratę pracy. Zaliczył jednak kolejne 180 minut, a Slot ogłosił, że „presezon” napastnika wartego 125 milionów funtów jest już zakończony.
Obiecujące sygnały pojawiły się również ze strony Maca Allistera, który nie tylko strzelił dwa gole dla Argentyny w meczu z Portoryko, ale także rozegrał pełne 90 minut – czego nie zrobił w Liverpoolu od kwietnia.
- Sezon nie rozpoczął się dla mnie najlepiej i ten moment jest ważny – powiedział reporterom w Miami.
Po opuszczeniu większości okresu przygotowawczego Mac Allister nie był w stanie wywrzeć na drużynę podobnego wpływu w tym sezonie.
- To zawodnik, który doświadczył już tak wiele w swojej karierze, że wróci na poziom, na jakim mu zależy i na jakim ja oczekuję od niego – powiedział Slot.
Z uwagi na oczekiwaną dostępność Ibrahimy Konate i Ryana Gravenbercha po problemach z kondycją, Liverpool prawdopodobnie wyszedł z przerwy na mecze reprezentacji w lepszej formie niż przed nią.
Kapitan Virgil van Dijk podkreślał potrzebę zachowania dystansu po tym, co określił jako „drobny błąd." Postawił sobie za cel zapewnienie wspólnej reakcji zarówno zawodników jak i kibiców na Anfield w niedzielę.
Jeśli Liverpool uniknie porażki, ustanowi nowy klubowy rekord 10 meczów ligowych bez porażki u siebie z United, a Slot osiągnie 100 punktów w mniejszej liczbie meczów niż jakikolwiek poprzedni menedżer w historii klubu.
Jednak biorąc pod uwagę, że w dwóch poprzednich sezonach United zatrzymywało się w tym samym spotkaniu, tak naprawdę potrzeba występu, który uwydatni przepaść, jaka obecnie istnieje między dwoma najbardziej utytułowanymi klubami angielskiej piłki nożnej.
James Pearce
Komentarze (2)