Diabły zwyciężają na Anfield 2:1
Liverpool zaliczył czwartą przegraną z rzędu, a katem podopiecznych Arne Slota tym razem okazała się ekipa Manchesteru United, która wygrała na Anfield 2:1.
Nim kibice zdołali na dobre się rozsiąść na trybunach na Anfield, goście cieszyli się ze zdobytego gola. Van Dijk wpadł w pojedynku powietrznym na Mac Allistera, Bruno przytomnie zgrał piłkę do Diallo, który prostopadłym podaniem wprowadził w pole karne Bryana Mbeumo. Napastnik Diabłów wykorzystał dogodną okazję bramkową i skierował piłkę do siatki.
The Reds pierwszą klarowną sytuację bramkową stworzyli sobie w 20. minucie rywalizacji. Konate odzyskał piłkę na własnej połowie, Szobo zagrał do Salaha, który fantastycznym podaniem wypatrzył z przodu nacierającego Gakpo. Holender 'nawinął' zwodem obrońcę, uderzył z 16. metrów, lecz piłka odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Lammensa.
W 23. minucie Diabły powinny podwyższyć prowadzenie. Goście znów zaatakowali prawym skrzydłem, Amad Diallo znakomicie dostrzegł w polu karnym niekrytego Bruno, jednak Portugalczyk z 14. metrów uderzył niecelnie.
W 29. minucie pierwszą groźną okazję miał Isak, który nie wykorzystał błędu w wybiciu piłki Dalota i uderzył stanowczo zbyt lekko, by pokonać bramkarza.
W 34. minucie Konate znakomitym, długim podaniem wypatrzył Isaka, jednak Szwed przegrał w dogodnej okazji bramkowej pojedynek z dobrze dysponowanym golkiperem United.
W 39. minucie swoją szansę po uderzeniu głową miał jeszcze Van Dijk, który wcześniej wygrał pojedynek z Shawem, lecz uderzył wprost w Lammensa.
Po pierwszej odsłonie Diabły prowadziły na Anfield 1:0.
W 48. minucie spotkania po raz drugi w słupek w niedzielny wieczór trafił Cody Gakpo.
W 60. minucie Mac Allister po wcześniejszej, szczęśliwej przebitce doszedł do sytuacji bramkowej, jednak uderzył ponad poprzeczką bramki Manchesteru.
W 64. minucie wyborną okazję ma Mohamed Salah. Piłka spadła Egipcjaninowi pod nogi 5 metrów od bramki United, lecz Król Egiptu nie zdołał jej nawet skierować w światło bramki.
W 77. minucie Liverpool doprowadza do wyrównania. Chiesa dośrodkował w polu karnym, a piłkę z najbliższej odległości do siatki United zapakował Cody Gakpo.
Wydawało się, że w ostatnim kwadransie będziemy mieć istną nawałnicę pod bramką United, lecz ku zaskoczeniu publiczności, to podopieczni portugalskiego menadżera Diabłów, zadali decydujący cios.
W 84. minucie po dośrodkowaniu Bruno, Maguire idealnie zagrał głową i z kilku metrów nie dał żadnych szans Mamardashviliemu.
Liverpool miał kapitalną okazję do wyrównania. W 87. minucie Frimpong z prawego skrzydła posłał 'ciasteczko' na głowę Gakpo, który z 5. metrów niecelnie dostawił głowę.
Gospodarze w końcówce robili co mogli, by doprowadzić do remisu, jednak to United wywiozło z Liverpoolu cenne 3 oczka.
Składy:
Liverpool FC: Mamardashvili; Bradley (Wirtz 62′), Konate, Van Dijk, Kerkez; Gravenberch (Jones 62′), Mac Allister (Ekitike 62′); Salah (Frimpong 85′), Szoboszlai, Gakpo; Isak (Chiesa 72′)
Manchester United: Lammens; De Ligt, Maguire, Shaw (Yoro 85′); Amad (Dorgu 58′), Casemiro (Ugarte 58′), Fernandes (Mainoo 85′), Dalot; Mount (Sesko 61′), Mbeumo, Cunha
Komentarze (275)
- Mac Allister skasowany przed polem karnym na żółtą, faul w drugą stronę
- Mbeumo w złości kopiący Gakpo, brak ewidentnej żółtej
- Lammens wypuszczający piłkę z ręki i łapiący ją ponownie w polu karnym, brak reakcji
- Diogo Dalot, który bez konsekwencji może sobie minutę wyrzucać piłkę z autu
O karnym nie mówię, bo to 50/50
Może inny mecz oglądacie koledzy.
Ogólnie nieźle choć bez błysku a głupio straconym golem sami narobiliśmy sobie bigosu.
Do boju The Reds!
To trzeba wygrać i to koniecznie ⚽⚽🔴💪😊
Dobrze że mamy kim straszyć z ławki.
Miało, ale takie akcje musimy zamieniać na gole
Swoją drogą Bayern to geniusze - nie dostali Wirtza teraz za 150 milionów to go dostaną za rok za 50 🤣🤣🤣
To nie wina trenera, że piłkarze marnują setki, ale to wina trenera (Slota), że uparcie stawia na piłkarza, który jest 12 zawodnikiem drużyny przeciwnej - bo jak inaczej określić Salaha, który na potęgę marnuje setki, dwósetki, nie wiem jak to nazwać.
Gramy gówno bez pomysłu okej nie ma wytłumaczenia
Aczkolwiek muły też dziś badziew grały
Ale jak do jasnej ... Można dać sędziego z Menczesteru sędziować taki mecz?!
90% sytuacji gwizdane na korzyść tamtych baranów
dziękuję dobranoc
Gratuluję Czerwonym Diabłom - dobry United jest potrzebny tej lidze.
Liverpool? Bez jajeczny, bez charakteru - banda przepłaconych gwiazdeczek. Wpadliśmy w pułapkę kasy, w której jeszcze do niedawna było United...
Może to dobrze.. Może ten sezon musi taki być.. Pokora po tym jak gładko poszło w zeszłym sezonie. Sukces lubi pokorę.
I dodatkowo żenujące zachowanie piłkarzy Liverpoolu! Odpuścić murawę Anfield piłkarzom United? Czuję jakby napluli mi w twarz - powinni iść pod The Kop i podziękować za doping a oni się schowali do szatni jak.... Bez jajeczna zbieranina piłkarzyków
Szanse niewykorzystane, głupie bramki stracone, system 1000 wrzutek itd, itp
Źle się dzieje w państwie liverpoolskim 😔
Sarkazm xd
Nie wiem skąd takie bzdury wymyślasz.
Ton i styl Twojej wypowiedzi wskazują, że nie jesteś zbyt rozgarnięty. Przekleństwa, inwektywy, caps lock. Jak nie sezonowiec to roztrzęsiony 14 latek...
Slot wybiera skład po znajomości i po zapisach w kontrakcie, a nie po formie i przydatności. Jest w tym jeszcze gorszy od Kloppa, beton taktyczny i personalny.
Zaraz będą zarzuty, że powinien dostać czas, Keita dostał ten czas, co z tego wynikło wszyscy wiemy, Nunez dostał czas, co z tego wynikło, wszyscy wiemy.
Dwa razy się zastanowić czy nie warto rozważyć pewnych zmian, tym bardziej że wszystko zmierza ewidentnie w złą stronę, bez perspektyw na przyszłość.
Chiesa kolejny mecz w którym wchodzi na końcówkę i zalicza gola lub asyste. To po prostu skandal, że nie gra więcej i częściej. Chłop jest mega skuteczny w przeciwieństwie do kompletnie bezjajecznego Salaha. Faraonowi przyda się mecz odpoczynku na ławce i może zmotywuje go na dalszą część sezonu.
To co wyrabia Slot, woła o pomstę do nieba. Kolejny mecz na jego konto. Nieważne że Gakpo strzelił, zresztą i tak nie trafił czysto. Zmarnował dwie setki, i jest tak przewidywalny, że mógłby go kryć nawet niewidomy. Kerkez, i te jego wrzutki rodem z lat 60 tych. Nic mnie tak nie irytowało, jak wrzutki kerkeza i bezradność Salaha, Isaka i Gakpo. Poważnie. Isak to niech sobie buduje formę w rezerwach. Chiesa, jedyny kreatywny i walczący gracz, ale oczywiście musi ławkę grzać. I tak cud, że wszedł na więcej niż 5 minut.
Na miejscu włodarzy, pytałbym się Kloppa, czy nie odzyskał chęci do trenowania.
W sumie jeszcze podziękowanie należy się Konate. Świetnie, że chce mu się skakać.
Nie ma co zwalniać Slota bo gość wie co robi, wszyscy pisza Arne OUT, to kogo na jego miejsce ?
Jakby w zeszłym sezonie wyłączyć Salaha z każdego meczu to w zasadzie wyglądałoby to wszystko podobnie jak teraz. Niby akcje są dobre, ale nie ma kto skończyć
Mamardaszwili 3, Bradley 3, Konate 3, Van Dijk 3, Kerkez 2, Gravenberch 3, Mac Allister 3, Salah 3, Szoboszlai 3, Gakpo 4, Isak 2
Sub: Wirtz 3, Jones 3, Ekitike 3, Chiesa 4, Frimpong bo
Gakpo 4? Za bramkę? Wszystko inne partolił tak samo.
Szobo 3 też za dużo, w pomocy na początku 0 widoczności, na prawej Drogu go mijał kilka razy, ratował się faulem, głupim wybiciem.
Z pozostałych też się nie ze wszystkimi bym zgodził
A tak na poważnie, gramy straszny piach, nie ma balansu pomiędzy obroną , a atakiem.
O ile w pierwszych meczach strzelaliśmy bramki i to przeciwnicy musieli gonić ( tacić siły ), tak teraz wracamy do podstaw i tracąc bramkę , nie mamy pomysłu na grę, przeciwnik stawia autobus i jesteśmy w szarej d....e. Tak już to wyglądało pod koniec zeszłego sezonu, ale... mieliśmy MISTRZA, więc było w porzo....
Boki obrony do zmiany tak samo jak salah nic nie robiła cały mecz
Na pewno jednak nikt Slotowi nie wciskał zawodników na siłę. Za FSG było to już przerabiane (Rodgers + komitet transferowy) i nie wyniknęło z tego wiele dobrego.
Z taką taktyką to Wirtz jest nam niepotrzebny. Rozgrywamy stoperami z pominięciem drugiej linii.
Zarówno Gakpo jak i Salah grają samolubnie nie widzą kolegów lepiej ustawionych do strzału.
Transfery nie są problemem. A raczej problemem są starzy zawodnicy. Przypomnę wam, że w zeszłym sezonie większość bramek nam robił Salah. W tym sezonie jest problem co widać wpływa negatywnie. Ale to jest kweistia która lfc musi poprawić najbardziej. Dodatkowo, na wszystkich kontach analitycznych piszą eksperci, że wszyscy z nami stosują długie piłki od bramkarza. Nikt nie rozgrywa krótko. Spoko bo Virgil wygrywa wsystko z Konate ale ta piłka zazwyczaj spada do przeciwnika po główce. Kolejny mecz to samo i dalej nikt tego nie wyciągnął z tego wniosków.
Sieją ferment bo mają FAN z tego tytułu
P.S. uważam, że zwalnianie trenera to ostatnie co należy zrobić
Nam był potrzebny zmiennik Salaha, przecinak do środka pola, stoper walczący o podstawę i prawy obrońca (nie wahadłowy Frimpong). Natomiast cały nagromadzony hajs wywalamy na 10tke którą już mamy i dwóch napadziorów (jeden do podstawy by wystarczył), oddając przy tym ostatniego wybieganego skrzydłowego w tej drużynie.
Jeszcze można dodać sprowadzenie sztywnego bramkarza, całkowicie odbiegającego stylem od Alissona.
To nie są wnioski po ostatnich porażkach, tylko wszystkich meczy od poczatku sezonu, bo te przepchane 5/5 w końcówkach to nie był "niesamowity mental" tylko szczeście, które musiało się skończyć. Zobaczymy co czas pokaże, ale zapowiada się na dłuższy zjazd, zanim i o ile to wgl zatrybi.
Taktycznie nasza gra była lepsza niż MU, pokazaliśmy wolę walki o kilka całkiem niezłych akcji w ofensywie. To się w końcu zazębi, aby tylko nie było za późno w kontekście walki o mistrzostwo. Ja jestem dobrej myśli.
Tutaj potrzebny jest trener który jak Enrique zdejmie z drużyny "kult Mbappe" tylko że u nas "kult Salaha" - niesamowite że zawodnicy ale też trenerzy kurczowo trzymają się zasady "wszystko na Salaha" jakby za nimi czyhał kat by dokonać egzekucji w razie braku zagrania do Egicjanina formy.
Prawda jest taka, że wszyscy doskonale wiedzieliśmy z czym się gra przedłużanie Salaha który ewidentnie nie dojeżdza - rok temu kult Salaha oddał, a w tym gdy potrzeba indywidualnosci jest panika, sikanie pod siebie i zgrzytanie zębami.
Nim wywaliłbym Slota... chciałbym zobaczyć grę drużyny kompletnie bez Salaha... ale obawiam się że Slot nie odważy się zdjąć kogoś 'nad nim" - jak jest sraka zdjecie Salaha w drugiej połowie.