Ekitike: Wyjątkowy wieczór
Hugo Ekitike powiedział, że wczorajszy powrót do Frankfurtu był dla niego wyjątkowy pod wieloma względami. Francuz zdobył gola w pojedynku z byłym klubem, a Liverpool odniósł ważne zwycięstwo w Champions League.
Napastnik spędził 1,5 sezonu w Eintrachcie, zanim latem przeprowadził się do Anglii.
Wczoraj wieczorem Hugo wpisał się na listę strzelców po świetnym podaniu Robertsona, ale z szacunku do fanów gospodarzy, nie świętował trafienia.
- Wspaniałe uczucie - mówił Ekitike o powrocie na stadion we Frankfurcie.
- Powrót był dla mnie bardzo wyjątkowy. Czułem się, jakbym grał u siebie. W końcu znam tutaj praktycznie wszystkich - kontynuował snajper Liverpoolu.
- Za wszelką cenę pragnęliśmy zwycięstwa. Strzeliłem swoją pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów i jestem niezwykle szczęśliwy.
- Mam ogromny szacunek do Eintrachtu. Pomogli rozwinąć mi skrzydła i dzięki nim mogę obecnie występować w Liverpoolu. To czego się tam nauczyłem i wartości, które zostały mi przekazane, zawsze zostaną częścią mnie.
Hugo Ekitike ma już na koncie 6 bramek w Liverpoolu, od momentu letniego transferu. Francuz przyznaje, że jego aklimatyzacja w nowym otoczeniu przebiegła bezproblemowo.
- Bardzo dobrze się tutaj czuję. Mam wokół siebie świetnych kolegów, pracujemy z fachowcami w sztabie szkoleniowym. Uwielbiam swoje życie w Liverpoolu.
- Chciałbym kontynuować dobre występy, gdyż w futbolu chodzi o konsekwencje. Chłopaki z zespołu bardzo mi pomagają. Czuję się świetnie, na boisku jestem wyluzowany i po prostu robię swoje.
- Przy bramce starałem się zachować chłodną głowę. Obserwowałem Michaela Zetterera i po prostu musiałem go przechytrzyć. Chciałem okazać szacunek Frankfurtowi. Zawsze będę im wdzięczny za to, co mi dali - podsumował.
Komentarze (0)