Wywiad z kibicem Brentford
The Reds muszą odrobić straty po trzech porażkach z rzędu w Premier League podczas sobotniego wyjazdu do Londynu, a zwycięstwo 5:1 nad Eintrachtem Frankfurtem było krokiem we właściwym kierunku.
Brentford radzi sobie lepiej, niż wielu przewidywało w sierpniu. Dwa zwycięstwa w trzech ostatnich meczach sugerują, że sytuacja pod wodzą Keitha Andrewsa ulega poprawie.
Przed sobotnim starciem rozmawialiśmy z kibicem Brentfordu, Billy Grantem, aby omówić to ważne spotkanie, sytuację Caoimhina Kellehera i Jordana Hendersona oraz inne kwestie.
Jak bardzo jesteś zadowolony z początku sezonu Brentfordu?
Biorąc pod uwagę, że większość ludzi skreśliła Brentford jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, nie sądzę, żebyśmy wypadli aż tak źle.
Straciliśmy Thomasa Franka, który przeszedł do Tottenhamu, a zastąpił go nasz dotychczasowy trener od stałych fragmentów gry. Odeszło również kilku członków sztabu oraz czołowi napastnicy – Bryan Mbeumo i Yoane Wissa.
Pożegnaliśmy też kapitana Christiana Nørgaarda, który trafił do Arsenalu, a bramkarz Mark Flekken przeniósł się do Bayeru Leverkusen.
Mimo to pokonaliśmy Aston Villę, Manchester United i West Ham. Mamy tyle samo punktów oraz identyczną różnicę bramek, co na tym samym etapie poprzedniego sezonu.
Którzy trzej gracze wyróżnili się najbardziej? Czy ktoś miał trudności?
Michael Kayode w ciągu kilku tygodni od dołączenia do drużyny stał się prawdziwą legendą trybun.
Mikkel Damsgaard bywa nie do zatrzymania, a Igor Thiago jest obecnie trzecim najlepszym strzelcem w Premier League. Z każdym tygodniem prezentuje się coraz lepiej, napędzany swoim zaraźliwym entuzjazmem.
Jak ogólnie radzą sobie Kelleher i Henderson?
Jordan Henderson jest absolutnym liderem. Świetnie zorganizował i zmotywował drużynę, co było niezwykle potrzebne po letnich zawirowaniach.
Caoimhin Kelleher rozwija się w nowym środowisku – to bardzo dobry bramkarz, który w tym sezonie obronił już kilka znakomitych rzutów karnych. Jego gra nogami wygląda coraz lepiej.
Musi jednak popracować nad grą w powietrzu – częściej łapać piłkę, zamiast ją wybijać.
Jaki jest główny cel Brentfordu w tym sezonie?
Ze względu na liczne zmiany to sezon konsolidacji.
Powroty po kontuzjach Thiago, Aarona Hickeya i Rico Henry’ego działają jak pozyskanie nowych zawodników. Potrzebujemy, by oni, nowi gracze i Keith Andrews dobrze się zaaklimatyzowali. Chcemy mieć spokojny sezon bez widma spadku, a dopiero potem skupić się na dalszym rozwoju.
Jak oceniasz szanse Liverpoolu na tytuł? Czy wciąż są faworytami?
Zawsze jest szansa dla takich drużyn jak Liverpool, które dysponują wieloma świetnymi zawodnikami. W pewnym sensie jednak sytuacja nie zależy już wyłącznie od nich – mimo że dopiero mamy październik.
Zapytaj mnie ponownie po sobocie.
Patrząc na sobotę – gdzie będą toczyć się kluczowe bitwy?
Środek pola będzie kluczowy – zobaczymy, czy Henderson zdoła kontrolować tę strefę, oraz czy nasza obrona poradzi sobie z ofensywą Liverpoolu, która potrafi być zabójcza.
Jeśli uda nam się zdobyć jedną bramkę, to świetnie, ale naszym głównym celem będzie ograniczenie Liverpoolu i wykorzystanie kontrataków, w których Kayode może wprowadzić trochę chaosu.
Na koniec – jaka jest Twoja prognoza?
Powiedziałbym: Brentford 1–1 Liverpool.

Komentarze (0)