Program meczowy Slota przed meczem z Realem
Arne Slot jest podekscytowany perspektywą dzisiejszego meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt i szansą dla Liverpoolu na „zrobienie kolejnego kroku naprzód”.
W ostatnią sobotę wieczorem The Reds powrócili na zwycięską ścieżkę w Premier League, pokonując Aston Villę 2:0 na Anfield.
        
Zaledwie trzy dni później powracają na własny stadion, aby zmierzyć się z Realem Madryt w powtórce meczu, który wygrali 12 miesięcy temu.
W swoim programie meczowym Slot opisuje swoje oczekiwania i wpływ, jaki kibice mogą ponownie wywrzeć na jego zawodników. Oto co napisał trener:
"Jest to oczywiście mecz, który przyciągnie uwagę całego świata piłki nożnej i na który wszyscy zainteresowani czekali od momentu losowania.
Dla nas jest to okazja, aby ponownie zmierzyć się z najbardziej utytułowanym klubem w historii Pucharu Europy. Fakt, że po raz drugi w ciągu roku możemy to zrobić przed własną publicznością, w żaden sposób nie umniejsza znaczenia tego wydarzenia. Jeśli już, to tylko je potęguje, ponieważ wiemy już, jak wyjątkowe mogą być takie spotkania.
W zeszłym roku o tej porze udało nam się zdobyć punkty w wieczór, który z wielu powodów był niezapomniany. Każdy kibic Liverpoolu ma swoje własne wspomnienia – bramki, obronę rzutu karnego przez Caoimhina Kellehera, wślizg Conora Bradleya – ale najbardziej zapadło mi w pamięć to, na jakim poziomie musieliśmy grać, aby zdobyć punkty.
To była noc, podobnie jak sobotni mecz z Aston Villą, kiedy piłkarze i kibice pokazali się z naprawdę dobrej strony, motywując się nawzajem, pokonując trudności i ostatecznie wygrywając z drużyną, o której wszyscy wiedzą, że jest jedną z najlepszych w Europie.
        
Wspominam o tym nie z powodu nostalgii czy dla przyjemności. Robię to, ponieważ wiem, że wszyscy będziemy musieli dziś wieczorem grać na podobnym poziomie. Real jest liderem La Liga, wygrywając 10 z 11 meczów, a także ma 100-procentowy wynik w Lidze Mistrzów, więc jest w doskonałej formie.
        
Ten wynik nie powinien nas onieśmielać i nie onieśmiela, ale pokazuje nam, że musimy dać z siebie wszystko. Po trudnym okresie sobota była krokiem we właściwym kierunku i teraz chcemy iść dalej, więc sensowne jest, że traktujemy dzisiejszy mecz jako kolejną szansę, aby to kontynuować.
Chciałbym powitać Xabiego Alonso, jego zawodników i sztab trenerski oraz dyrektorów Realu Madryt na stadionie Anfield podczas tego spotkania. Nasze kluby darzą się wzajemnym szacunkiem i mam nadzieję, że tak pozostanie po naszym najnowszym starciu, mimo że wszyscy zaangażowani zdają sobie sprawę, jak zacięta będzie ta rywalizacja.
Oczywiście nie wiem, jaki skład wybierze Xabi, ale prawdopodobnie Trent Alexander-Arnold powróci do drużyny po kontuzji. W Liverpoolu doskonale wiemy, jak wielki talent ma Trent, a osobiście zawsze będę doceniał jego wkład w zdobycie przez nas tytułu mistrza w zeszłym sezonie, ponieważ miał on ogromny udział w naszym sukcesie. Miło będzie znów go zobaczyć, choć dziwnie będzie widzieć go w białej koszulce zamiast czerwonej.
Trent jest tylko jednym z wielu, wielu bardzo dobrych piłkarzy w Realu. Gdziekolwiek spojrzysz, widzisz najwyższej klasy talenty. Dobrą wiadomością jest to, że nasza drużyna również jest na bardzo wysokim poziomie, więc naszym wyzwaniem jest pokazanie naszych atutów i zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby uniemożliwić im pokazanie swoich. Nie będzie to oczywiście łatwe i nie trzeba dodawać, że będziemy potrzebować wsparcia naszych kibiców, tak jak zawsze.
W tej kwestii chciałbym ponownie wyrazić swoją osobistą wdzięczność za wsparcie, jakie otrzymaliśmy w weekend. Nie było to dla mnie żadnym zaskoczeniem, ponieważ wszystko, co wiem o kibicach Liverpoolu, wskazuje na to, że są oni wyjątkowi w sposobie, w jaki wspierają swoją drużynę, gdy sprawy nie układają się najlepiej, ale bycie odbiorcą tego wsparcia – zarówno zbiorowego, jak i indywidualnego – jest czymś, czego nikt z nas nigdy nie będzie traktował jako coś oczywistego.
Co równie ważne, daje nam to dodatkową motywację przed meczami takimi jak dzisiejszy, ponieważ wiemy, co możemy osiągnąć, gdy jesteśmy razem na boisku i poza nim. Mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo i wspólnymi siłami zrobimy kolejny krok naprzód dla Liverpoolu".

                            
                            
    
    
    
Komentarze (0)