LIV
Liverpool
Premier League
22.11.2025
16:00
FOR
Nottingham Forest
 
Osób online 916

Stephenson szybko nie powróci na Anfield


Pomocnik Liverpoolu, Luca Stephenson, uciął spekulacje dotyczące ewentualnego powrotu do klubu w trakcie sezonu. Zawodnik podkreślił, że pozostaje w pełni skoncentrowany na swojej obecnej drużynie – Dundee United.

Stephenson był obserwowany przez przedstawicieli Liverpoolu podczas niedzielnego meczu z liderem ligi, Hearts, zakończonego remisem 1:1. 22-latek z pewnością zrobił wrażenie, zdobywając bramkę wyrównującą po precyzyjnym uderzeniu głową po rzucie rożnym. Było to już jego trzecie trafienie w sezonie, w którym rozpoczął w wyjściowym składzie wszystkie 10 spotkań od czasu ponownego wypożyczenia do Dundee United w sierpniu.

Choć z natury jest środkowym pomocnikiem, Stephenson w ostatnich sezonach z powodzeniem występował na prawej obronie lub jako wahadłowy. Obecność przedstawicieli Liverpoolu na trybunach stadionu Tynecastle wywołała spekulacje o jego możliwym powrocie do klubu w styczniu. Sam zawodnik w rozmowie z The Courier po meczu stanowczo jednak to zdementował.

– Chcę zostać tutaj na cały sezon – mówił. 

– Nieważne, jak dobrze mi idzie teraz czy jak dobrze grałem wcześniej – jeśli dołączam do jakiegoś klubu, angażuję się w niego na pełen sezon. Staram się nawet trochę zapominać o tym, że jestem piłkarzem Liverpoolu. Teraz jestem zawodnikiem Dundee United i to jest dla mnie najważniejsze.

Liverpool ma przed sobą decyzję w sprawie przyszłości Stephensona.

Szanse na to, że Liverpool ściągnie Stephensona z wypożyczenia już w styczniu, są niewielkie, ale zawodnik może być postrzegany jako opcja długoterminowa, jeśli dalej będzie się rozwijał w takim tempie. Obecnie Conor Bradley jest podstawowym prawym obrońcą, jednak Jeremie Frimpong zmaga się z kontuzjami, co sprawiło, że na tej pozycji pojawiali się także Dominik Szoboszlai oraz, w rozgrywkach Carabao Cup, Calvin Ramsay.

Menadżer Liverpoolu, Arne Slot, ceni Stephensona – włączył go do obu swoich przedsezonowych kadr, odkąd objął drużynę. Klub również zabezpieczył jego przyszłość, podpisując z nim nowy długoterminowy kontrakt przed jego powrotem do Szkocji.

To, jak Stephenson będzie się prezentował w tym sezonie, będzie miało kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o jego dalszych losach, nawet jeśli jego przyszłość niekoniecznie będzie związana z Anfield.

Latem zawodnik cieszył się dużym zainteresowaniem klubów zarówno z Anglii, jak i ze Szkocji, a jego udane występy w szkockiej ekstraklasie z pewnością przyciągną kolejne oferty w przyszłym roku. Na razie jednak może dalej rozwijać się w Dundee United, wykorzystując doświadczenie zdobyte podczas treningów z zespołem Arne Slota.

– Przez ostatnie dwa lata, grając i trenując w Liverpoolu, nauczyłem się nie bać żadnego przeciwnika – powiedział Stephenson.

– Gdy trenujesz codziennie z najlepszymi piłkarzami świata, nabierasz pewności siebie. Jeśli potrafię przetrwać grę 11 na 11 przeciwko Luisowi Díazowi, to mogę poradzić sobie z każdym w tej lidze.

– Latem i w okresie przygotowawczym mierzyłem się z zawodnikami takimi jak Díaz, Wirtz i Gakpo – całkiem niezłe towarzystwo!

Zawodnik dodał, że często mówi się o negatywnych stronach wypożyczania piłkarzy z wielkich akademii, ale jego zdaniem niesie to też ogromną korzyść:


– To daje wewnętrzną wiarę w siebie. Jeśli potrafisz ją kontrolować i nie przeradza się w arogancję, może stać się twoją największą siłą.

Stephenson niedawno przyznał również, że przez ostatnie cztery miesiące grał pomimo potwornego bólu. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności