Syn Cissé może być nadzieją Liverpoolu
Syn Djibrila Cissé, Prince Kobe Cissé, przebija się w akademii Liverpoolu choć już nie jako napastnik, po niespodziewanej zmianie pozycji.
Nazwisko Cissé od lat kojarzy się w Premier League z długimi nogami, dynamiką i bramkami czy to dzięki Papisowi Cissé, czy jego bardziej znanemu imiennikowi Djibrilowi.
Przez pewien czas Prince podążał śladami ojca jako zawodnik ofensywny. Jednak zmiana pozycji w akademii znacząco przyspieszyła jego rozwój i zwiększyła szanse na przyszłe występy w pierwszej drużynie.
Dziś, grając jako obrońca, Prince Cissé robi duże wrażenie, w ostatnich tygodniach pełniąc nawet funkcję kapitana zespołu U-18 i coraz pewniej odnajdując się w nowej roli.
Prince Cissé: zaskakujący obrońca
Ojciec Prince’a, Djibril Cissé, rozegrał w barwach Liverpoolu 79 meczów, zdobył 24 gole i sięgnął po Ligę Mistrzów oraz Puchar Anglii. Nic więc dziwnego, że jego syn jako dziecko zaczynał jako napastnik, marząc o pójściu w jego ślady.
Jednak w poprzednim sezonie, podczas wejścia do drużyny U-18, ówczesny trener Marc Bridge-Wilkinson zaczął wystawiać go na prawej obronie.
W większości kampanii Prince grał jako prawy obrońca, wcześniej krótko próbując sił w roli ofensywnego pomocnika.
Dziewięć występów w U-18 Premier League wystarczyło, by nowy trener, Simon Wiles, który objął drużynę latem, uznał, że Cissé może być dużym wzmocnieniem defensywy.
W obecnym sezonie 10 z 11 meczów rozegrał jako środkowy obrońca. I choć drużyna traciła ostatnio mnóstwo bramek (16 w czterech meczach ligi), Cissé otrzymał opaskę kapitana w dwóch z trzech ostatnich spotkań.
Zmiana pozycji nastąpiła nie tylko w Liverpoolu. Również w młodzieżowych reprezentacjach Walii, do których jest uprawniony dzięki mamie, Jude Cissé, Prince gra głównie jako prawy obrońca.
Trener Wiles mówił latem dla liverpoolfc.com:
– Zanim tu przyszedłem, oglądałem jego mecze i widziałem, że sztab dostrzegł u niego zupełnie nowe możliwości. Trzeba docenić samego Prince’a, bo gdy grasz mało albo nie wpływasz na mecz tak jak powinieneś, trenerzy zaczynają szukać odpowiedzi: jakie ma możliwości, co może dać zespołowi, czy jest inne miejsce, w którym pokaże pełnię potencjału?
Jednym z powodów zmiany pozycji jest rosnąca siła fizyczna młodego zawodnika. Jest teraz znacznie silniejszy i potrafi wygrać więcej pojedynków.
– Ma świetne warunki fizyczne i dobrze gra piłką – dodawał Wiles.
– Trzeba go pochwalić za to, jak podszedł do tej zmiany. Jest bardzo otwarty i chętnie się uczy. Gra przeciwko mocnym rywalom tylko pomoże mu się rozwijać.
Wzór Arnolda: jak zmiana pozycji może odmienić jego karierę
Choć przejście z ataku do środka obrony może wydawać się nietypowe, podobne transformacje nie są rzadkością u młodych zawodników.
Najlepszym przykładem jest Trent Alexander-Arnold, który w drużynach młodzieżowych grał jako pomocnik, zanim stał się światowej klasy prawym obrońcą. Dzięki temu wprowadził do tej pozycji nową jakość i przez lata odmienił sposób gry Liverpoolu. Podobnie może być z Cissém. Dzięki doświadczeniu w roli napastnika będzie spokojniejszy przy piłce niż wielu konkurentów na środku obrony. Ponadto zna sposób myślenia napastników, co może pomóc mu w przewidywaniu ruchów rywali.
Co dalej? Nadzieje na klub i reprezentację
Jako podstawowy zawodnik U-18 i młodzieżowy reprezentant Walii, Cissé już widzi efekty swojej zmiany pozycji. Mimo że dopiero w lipcu skończył 17 lat i do pierwszej drużyny Liverpoolu jeszcze mu daleko, drzwi mogą otworzyć się szybciej, niż się wydaje.
Arne Slot ma ograniczone opcje na środku obrony, Ibrahima Konaté może odejść, a kilku obrońców U-21 prawdopodobnie nie przebije się na stałe. To może stworzyć idealną ścieżkę awansu dla Prince’a.
Czy może pójść w ślady ojca? Być może, jednak raczej nie na tej samej pozycji!

Komentarze (0)