Sean Dyche przed meczem z Liverpoolem
Menadżer Nottingham Forest, Sean Dyche, spotkał się z mediami przed sobotnim meczem Premier League z Liverpoolem na Anfield.
Szkoleniowiec poinformował, że Callum Hudson-Odoi robi wyraźne postępy i może znaleźć się w kadrze meczowej. Chris Wood przechodzi dodatkowe badania, jednak – jak podkreślił Dyche – na razie wszystko wygląda pozytywnie. Douglas Luiz również idzie do przodu, choć jego powrót zajmie jeszcze trochę czasu. Trener dodał, że uraz kolana Wooda nie jest poważny, a obecna przerwa to jedynie „okres stabilizacji”.
Dyche zaznaczył także, że Dilane Bakwa, Ola Aina i Ołeksandr Zinczenko kontynuują rehabilitację i pracują indywidualnie z działem nauk o sporcie oraz fizjoterapeutami. Jego zdaniem pełny wpływ zwycięstwa nad Leeds oraz przerwy na kadrę będzie można ocenić dopiero po pierwszym gwizdku, choć sam odpoczynek dobrze zrobił drużynie – dał więcej czasu na trening i pozwolił kontuzjowanym zawodnikom stracić mniej spotkań.
– Budujemy w drużynie poczucie, że zmierzamy w dobrym kierunku. Po meczu z Leeds to było wyraźnie widać – nie tylko po wyniku i grze, ale także po atmosferze po spotkaniu. To dobre emocje w szatni i wokół klubu – powiedział Dyche.
Zapytany o potencjał Elliotta Andersona, stwierdził: – To dobry piłkarz, a cała jego droga jest przed nim. Rozmawiałem z nim o tym, co nazywam „fundamentami gry”, ale bez przesady – w jego przypadku mniej znaczy więcej. Naturalnie robi wiele rzeczy właściwie, uczy się piłki w trakcie. Zbyt wiele wskazówek może prowadzić do przekombinowania, a tego trzeba unikać.
Trener odniósł się również do pytania, czy Forest mogą czerpać pewność siebie z zeszłorocznej wygranej na Anfield oraz z wcześniejszych dobrych wyników jego zespołów na tym stadionie. – Chcesz, by drużyna i menadżer byli pewni siebie, gdziekolwiek grają. Nie da się tego zagwarantować, ale myślę, że mamy zespół, który potrafi rywalizować. To kluczowe. Chcemy być konkurencyjni w każdym meczu. I ta mentalność powoli się buduje.
Dyche podkreślił również, że klub jest gotowy inwestować, jeśli sytuacja tego wymaga. Wyjaśnił, że zimowe okno transferowe to ciągły proces analizowania dostępnych zawodników i zmian na rynku. – To futbol, nie tylko Nottingham Forest. Czasem trzeba przeczekać, bo rynek na to nie pozwala – zaznaczył.

Komentarze (0)