LIV
Liverpool
Premier League
03.12.2025
21:15
SUN
Sunderland
 
Osób online 1396

Gomez: Musimy iść do przodu i będziemy to robić


Joe Gomez był zadowolony z powrotu do wyjściowej jedenastki Liverpoolu w Premier League i wyjaśnił, że The Reds muszą pozostać zjednoczeni, jeśli chcą wykorzystać zwycięstwo nad West Hamem United.

Obrońca zaliczył w niedzielę swój pierwszy występ w najwyższej klasie rozgrywkowej od zwycięstwa na London Stadium w zeszłym sezonie (około 11 miesięcy temu) , a drużyna Arne Slota przerwała serię trzech kolejnych porażek, wygrywając w stolicy 2:0.

Gomez był pewnym punktem na prawej stronie obrony i rozegrał pełne 90 minut meczu, w którym bramki zdobyli Alexander Isak i Cody Gakpo. Swój znakomity występ ukoronował asystą przy decydującym golu Holendra w doliczonym czasie gry, a po meczu powiedział Liverpoolfc.com: 

– Oczywiście [ponowne rozpoczęcie gry w Premier League] wiele dla mnie znaczy. Kiedy ostatnio tu byłem, doznałem kontuzji, ale robię wszystko, co mogę, aby pozostać w dyspozycji i starać się pomóc drużynie. Najważniejsze, żebyśmy trzymali się razem, mamy teraz trudny terminarz z dwoma meczami ligowymi co trzy dni. Musimy po prostu ciągle iść do przodu – i tak będziemy robić.

Oto, co jeszcze miał do powiedzenia Joe Gomez:

O tym, co było kluczem do zwycięstwa…

– Oczywiście uważam, że jakość zespołu nigdy tak po prostu nie zniknie. Myślę, że nacisk położony był na zbudowanie trwałych fundamentów, zachowanie czystego konta i solidną grę w obronie. Wiemy, że mamy tak dużo jakości w ataku, że coś się na pewno wydarzy, chłopaki będą mieli szanse i będą umieli je wykorzystać. Myślę więc, że musimy przyjąć to zwycięstwo i je docenić – oczywiście za nami trudne chwile, i nie chodzi o to, żeby je ignorować, ale o to, żeby wiedzieć, że to jeden mecz z wielu, i miejmy nadzieję, że będzie to dla nas punkt zaczepienia.

O tym, czy plan na mecz zakładał bardziej zachowawczą grę, aby uzyskać czyste konto…

Tak, zdecydowanie. Oczywiście chcemy grać futbol kombinacyjny i mieć pewne schematy gry, ale jednocześnie może to czasami sprawiać, że za bardzo się otwieramy. To kwestia równowagi, a poza tym graliśmy na wyjeździe. Każdy mecz w Premier League jest trudny i oczywiście to odczuliśmy. Mamy nadzieję, że to zwycięstwo stanie się fundamentem, na którym będziemy mogli budować.

O tym, jak ciężki był ostatni czas w porównaniu z innymi trudnymi momentami w jego 10-letniej karierze w Liverpoolu…

Było ciężko. Każdy oczywiście odbiera to inaczej, dla chłopaków, którzy dopiero co tu przyszli, prawdopodobnie jest to inne uczucie, iż dla mnie, biorąc pod uwagę, co przeszedłem z Liverpoolem. Oczywiście w tym klubie jest ogromne oczekiwanie i trzeba czuć ciężar koszulki i dawać z siebie wszystko dla herbu, wiemy o tym. Jesteśmy równie rozczarowani jak kibice, ale najważniejsze jest to, że wszyscy jesteśmy w tym razem i da się to odczuć. Zauważam wsparcie kibiców, chłopaki je czują i trzeba się starać, żeby to nas nie przytłoczyło i presja nie przejęła nad nami kontroli. Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień poprowadzi nas we właściwym kierunku.

O roli, jaką odgrywa w tak trudnych okresach jako doświadczony zawodnik…

Myślę, że trzeba starać się utrzymać pozytywną energię w zespole, wpływać na chłopaków we właściwy sposób, przez dawanie przykładu na boisku treningowym, bycie pozytywnym i po prostu podtrzymywanie dobrego nastroju. Trzeba dbać o zachowanie równowagi w drużynie, rozmawiać z młodszymi i mówić im „tak trzymajcie”. Czasami drobny, pozytywny komentarz może ich podnieść na duchu i utrzymać w dobrej kondycji, tak jak świadomość, że jestem tu dla nich, a wszyscy jesteśmy tu dla was. Wspieramy się nawzajem i pozostajemy zjednoczeni. Tworzymy drużynę, a te chwile wzmacniają nas, kiedy przechodzimy przez nie razem. Więc tak, wszyscy robimy, co możemy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności