Tsimikas może być dylematem Liverpoolu
Kostas Tsimikas może wrócić do Liverpoolu już w styczniu, ponieważ AS Roma jest podobno niezadowolona ze swojego wypożyczonego zawodnika i chce zwolnić miejsce na nowe transfery.
Tsimikasowi nie udało się wywalczyć definitywnego transferu latem i ostatecznie dołączył do Romy na zasadzie zwykłego wypożyczenia pod koniec okna transferowego.
Ponieważ nie uzgodniono opcji wykupu, zakładano, że Grek spędzi cały sezon we Włoszech, a jego przyszłość zostanie ponownie oceniona latem.
Jednak Corriere dello Sport - za pośrednictwem RomaPress - informuje teraz, że Roma może rozważyć rozwiązanie umów wypożyczeń zarówno Tsimikasa, jak i Leona Baileya w styczniu, aby zrobić miejsce w kadrze.
Biorąc pod uwagę, że wypożyczenie odbyło się bez opłaty, a także bez opcji czy obowiązku wykupu lewego obrońcy, przerwanie umowy w trakcie sezonu powinno być stosunkowo proste.
Postawi to Liverpool w trudnej sytuacji, zmuszając klub do znalezienia nowego zespołu dla swojego numeru 21, bez realnych szans na jego powrót do drużyny Arne Slota.
W kadrze Liverpoolu zgłoszonej do Premier League znajduje się obecnie 17 zawodników niespełniających kryterium homegrown i każda kolejna rejestracja wymagałaby zwolnienia jednego z tych miejsc.
Choć istnieje duża szansa, że Calvin Ramsay, który zajmował jedno z tych miejsc od września, odejdzie w styczniu, jest wysoce nieprawdopodobne, by jego miejsce zajął trzeci doświadczony lewy obrońca.
Zamiast tego Liverpool będzie dążył do kolejnego wypożyczenia - lub najlepiej sprzedaży - choć problemy Tsimikasa w Romie mogą zniechęcić potencjalnych zainteresowanych.
Włoski reporter Mario Corsi określił 29-latka jako „wyczerpanego” wymaganiami stawianymi przez trenera Gian Piero Gasperiniego, a Sport Witness przekazuje jego opinię, że wypożyczenie zostanie anulowane, ponieważ Tsimikas „nie daje sobie z tym rady”.
Dodatkowo pojawiły się sugestie, że umowa może zostać przedwcześnie zakończona, co następuje po tym, jak reprezentant Grecji spadł jeszcze niżej w hierarchii zespołu.
Początkowo sprowadzony jako rywal dla podstawowego lewego wahadłowego Angelino, Tsimikas został zdegradowany po serii niepewnych występów i kosztownych błędów, a obecnie znajduje się w hierarchii za nominalnymi prawymi obrońcami - Wesleyem i Devyne’em Renschem.
Jeśli Tsimikas wróci do Liverpoolu w trakcie sezonu, prawdopodobnie nie będzie jedynym wypożyczonym zawodnikiem, którego pobyt zostanie skrócony - oczekuje się, że podobny los spotka Jamesa McConnella w Ajaxie.
Rozważany będzie także pobyt Harveya Elliotta w Aston Villi, jednak warunki tej umowy sprawiają, że sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Liverpool praktycznie „przybił piątkę” na sprzedaż Elliotta, finalizując jego wypożyczenie do Villa Park, gdzie już 10 występów miało uruchomić transfer za 35 milionów funtów - jednak po zaledwie pięciu meczach zawodnik został odsunięty od gry.
Lewis Koumas również ma problemy z regularnymi występami w Birmingham i zmiana klubu w trakcie sezonu jest bardzo możliwa.

Komentarze (0)