Wieści kadrowe przed sobotnim starciem
Liverpool będzie mógł skorzystać z Conora Bradleya i Jeremie’ego Frimponga podczas sobotniego wyjazdu na mecz z Tottenhamem Hotspur.
Frimpong został uznany za zdolnego do gry w spotkaniu Premier League w Londynie po powrocie do zdrowia po kontuzji, której doznał w październiku w meczu wyjazdowym z Eintrachtem Frankfurt. Bradley z kolei pauzował w zeszłotygodniowym zwycięstwie 2:0 nad Brighton & Hove Albion z powodu zawieszenia.
Joe Gomez musiał opuścić boisko w meczu z Mewami z powodu urazu mięśniowego. Zastąpił go na prawej obronie Dominik Szoboszlai, który jednak w końcówce spotkania również doznał urazu kostki. Gomez oraz Cody Gakpo zostali wykluczeni z meczu przeciwko Spurs, ale istnieje nadzieja, że Węgier będzie mógł wystąpić.
Arne Slot powiedział na piątkowej konferencji prasowej przed meczem:
– Gakpo miał badanie, które dało obiecujące wyniki, więc nie martwimy się już tak bardzo jak tydzień czy dwa temu. To oznacza, że może wrócić nieco wcześniej, niż zakładaliśmy, ale na pewno nie jutro ani w przyszłym tygodniu.
– Joe nie znajdzie się w kadrze na weekend. Dominik trenował wczoraj częściowo po raz pierwszy. Zobaczymy, jak będzie dziś i jutro. Jeremie również wraca do kadry.
Slot dodał, że udział Szoboszlaia w ostatnim treningu przedmeczowym zadecyduje o tym, czy zacznie spotkanie w podstawowym składzie:
– Jeśli zawodnik czuje się komfortowo i wykonał wszystko, co było wymagane, wtedy zacznie mecz. Jeśli przejdzie cały trening, ale sam nie będzie czuł się pewnie, wtedy porozmawiamy.
Mohamed Salah przebywa na Pucharze Narodów Afryki, podobnie jak pomocnicy Tottenhamu Yves Bissouma i Pape Matar Sarr. Gospodarze nie mają nowych problemów zdrowotnych po ostatniej porażce z Nottingham Forest, jednak wciąż nie mogą skorzystać z Radu Drăgușina, Dejana Kulusevskiego, Jamesa Maddisona, Dominica Solanke, Koty Takai oraz Destiny’ego Udogie. Trener Tottenhamu Thomas Frank powiedział:
– Wszyscy czują się dobrze. Dostępni są ci sami zawodnicy co w ostatnim meczu, nikt nowy nie wraca do składu.
Podobnie jak Liverpool, Spurs nie grali w środku tygodnia, co pozwoliło na więcej czasu treningowego.
– Dobrze było w końcu mieć pełny tydzień treningów. To bardzo pomaga. Mówiłem już, że kilku ważnych zawodników, którzy dają gole i asysty, jest kontuzjowanych. Pełny tydzień pracy na pewno daje nam dodatkową energię. Jeśli grasz w Premier League i w Europie jednocześnie, to ogromne obciążenie fizyczne i mentalne, ale nie ma wymówek – tego właśnie chcemy.
Ostatnie mecze:
Nottingham Forest 3:0 Tottenham (14 grudnia): Vicario, Porro, Romero, Van de Ven, Spence, Bentancur, Gray, Simons, Kudus, Kolo-Muani, Richarlison.
Liverpool 2:0 Brighton & Hove Albion (13 grudnia): Alisson, Gomez, Konaté, Van Dijk, Kerkez, Gravenberch, Jones, Mac Allister, Szoboszlai, Wirtz, Ekitike.

Komentarze (0)