Zgranie duetu Kerkez-Wirtz
Liverpool wygrał dwa spotkania w Premier League z rzędu po raz pierwszy od września, a jedną z ważniejszych roli w tym sukcesie odegrała współpraca między Milosem Kerkezem i Florianem Wirtzem.
Wyjazdowe spotkanie The Reds z Tottenhamem wygrane 2:1 było drugim triumfem ligowym z rzędu, warto dodać, że ekipa Arne Slota zwyciężyła mecz po meczu po raz pierwszy od passy pięciu wygranych na samym początku sezonu.
W spotkaniach z Brighton i Tottenhamem Wirtz zdecydowanie wyróżniał się na lewym skrzydle, na którym występuje od czasu urazu Cody'ego Gakpo.
Brak porozumienia między Gakpo i Kerkezem był jednym z szeroko omawianych tematów w trakcie załamania formy Liverpoolu w ostatnich miesiącach, z tego powodu szczególnie ciekawe były słowa lewego defensora po wygranej w północnym Londynie, które wypowiedział na antenie BBC Radio Merseyside.
- Powiedziałbym, że w ostatnich tygodniach idzie mi lepiej, bo dostaję więcej czasu, zgrywamy się i poznajemy się lepiej - powiedział na temat zwyżki swojej formy.
- Myślę, że w tej chwili dobrze rozumiemy się z Flo. Gramy dobrze i mam nadzieję, że będziemy to kontynuować.
Zapytany o współpracę z Wirtzem, Kerkez dodał: - Muszę robić to, o co prosi mnie menadżer. To zależy od spotkania.
- Podoba mi się jednak to, że mam więcej swobody, ponieważ po mojej stronie gra Flo. Przemieszczamy się, dużo podajemy, gramy na jeden kontakt, co było widać dzisiaj.
- Czuję, że mogę częściej pojawiać się pod polem karnym przeciwników, dośrodkowywać. Muszę też oczywiście bronić, to mój najważniejszy obowiązek.
- Idzie coraz lepiej, bardzo mnie to cieszy.
Tendencja Gakpo do ścinania do prawej strony i strzelania działała na przestrzeni kariery Holendra, stała się jednak frustrującym elementem gry Liverpoolu, który musi mierzyć się z nisko ustawionymi przeciwnikami.
Mówiąc krótko, jeśli piłka nie trafia do siatki, to jest to zmarnowany ruch - a według wyliczeń FBref w tym sezonie Gakpo zanotował tylko 10 uderzeń w światło bramki na 45 prób (22,2%).
Wyraźnie widać, że Wirtz ma inną koncepcję, kombinacje rozgrywane z Kerkezem w trakcie wygranej nad Tottenhamem pokazały siłę obiegów po lewej stronie boiska, a także szybkich wymian między obrońcą i skrzydłowym.
Oczywiście nie skreśla to Gakpo, jednak duet Kerkez-Wirtz udowadnia, że zawodnicy rozumieją się lepiej, co daje Liverpoolowi więcej płynności w ataku.
Bardzo prawdopodobne, że obu zawodników zobaczymy też w kolejnym spotkaniu, ponieważ Gakpo nie zdąży raczej wrócić na starcie z Wolves, które odbędzie się 27 grudnia.

Komentarze (2)