Arokodare: Mogliśmy zrobić więcej
Tolu Arokodare podkreśla, że Wolves muszą rozpocząć wtorkowy mecz na Old Trafford w taki sam sposób, w jaki zagrali drugą połowę spotkania na Anfield w sobotę.
Wilki stracili dwa gole pod koniec pierwszej połowy w Liverpoolu, lecz zamiast się załamać, po przerwie odpowiedzieli ambitną grą i można argumentować, że zasłużyli na coś więcej. Santiago Bueno dobił bowiem obroniony strzał głową Arokodare, podtrzymując nadzieje zespołu.
Czasu na regenerację jest niewiele, bo już w środku tygodnia czeka kolejne spotkanie – tym razem w Manchesterze. Arokodare, który otrzymał rzadką szansę gry od pierwszej minuty, uważa, że jeśli Wolves powtórzą występ z drugiej połowy, dadzą sobie realną szansę na dobry wynik.
O tym, że zespół zasłużył na więcej...
– Oczywiście przegraliśmy, ale druga połowa była dużo lepsza niż pierwsza. Strzeliliśmy gola, mieliśmy sytuacje, częściej utrzymywaliśmy się przy piłce. To są pozytywy, które musimy przenieść na kolejny mecz i spróbować zagrać w ten sam sposób.
– Jestem oczywiście zdruzgotany, ale czuję też pewną dumę. Graliśmy tutaj, a Anfield to nie jest łatwe miejsce do gry przeciwko Liverpoolowi. Możemy być naprawdę dumni z drugiej połowy i to jest coś, na czym możemy budować przed następnym spotkaniem.
O przekazie trenera w przerwie...
– Przede wszystkim powiedział, że musimy się mentalnie skupić na meczu. Straciliśmy dwa gole w krótkim czasie, ale mamy jakość, by lepiej utrzymywać się przy piłce i właśnie to robiliśmy w drugiej połowie.
O golu po stałym fragmencie...
– Pracujemy nad wszystkim, w tym nad stałymi fragmentami i tzw. drugimi piłkami. Andre dobrze dośrodkował, ja pewnie mogłem uderzyć w bok, ale nie ma znaczenia, kto strzelił gola, więc jest w porządku.
O fundamencie na przyszłość...
– Oczywiście musimy popracować nad skutecznością. Musimy strzelać więcej goli – to jest moja działka. Musimy tworzyć więcej sytuacji, wykorzystywać je i, miejmy nadzieję, przestać też tracić bramki.
– Nie jest łatwo grać kolejno na Anfield i Old Trafford – Liverpool i Manchester United to dwa topowe zespoły. Ale to nie ma znaczenia, podejdziemy do następnego meczu tak, jak zakończyliśmy to spotkanie, i spróbujemy przenieść ten sam duch walki na kolejne wyzwanie. Zakończył zawodnik Wolverhampton.

Komentarze (0)