WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1217

Kącik Dalglisha

Artykuł z cyklu Artykuły


Po fenomenalnym występie i zwycięstwie nad Realem Madryt nie moglibyśmy jechać na Old Trafford w lepszych nastrojach na dzisiejsze starcie.

Wszyscy wiemy jak ważne jest dzisiejsze spotkanie i jeśli chcemy myśleć o zgarnięciu ligowego trofeum w tym roku, musimy ich pokonać. To proste.

Jestem szczerze przekonany, że możemy zdobyć te 3 punkty, ale będziemy musieli pokazać futbol z meczu z Realem, wykorzystywać szanse i liczyć na futbolowe szczęście oraz kilka decyzji sędziego na naszą korzyść przez te 90 minut.

Nawet jeśli damy radę pokonać United, będziemy wciąż liczyć na pomoc ze strony innych drużyn w pozostałych meczach sezonu, ale w tym momencie wszystko co możemy zrobić to skupić się na sobie i zadbać o własny wynik.

United są bardzo dobrym zespołem, który radzi sobie ostatnio wyjątkowo dobrze. Nie ma powodu do zazdrości, trzeba po prostu docenić jakość, jaką prezentują i wyniki które osiągali w ostatnich miesiącach.

Ale oni także zdają sobie sprawę, że przyjdzie im zmierzyć się z twardym zespołem, bo mamy nadzieję na dublet przeciwko United w tym sezonie. Wygraliśmy już dwa razy z Chelsea i jeśli uda nam się powtórzyć to przeciwko United pokażemy jak daleko zaszliśmy i że będziemy kontunować postęp.

Powiedziałem kiedyś, że frustracja płynąca z tego sezonu bierze się z tego, że pokonujemy czołowe zespoły, a męczymy się w niektórych meczach z drużynami, z którymi teoretycznie całkiem łatwo powinniśmy zdobyć 3 punkty. Jak wiemy jednak, nie ma w Premiership przesądzonych z góry wyników, dlatego myślę, że czeka nas jeszcze kilka zwrotów i przewrotów zanim liga wkroczy w finałową fazę.

Bardzo duże ciężar ciśnie ten weekend. Remis nie będzie zbyt krzywdzący dla ich aspiracji, ale prawdobodobnie będzie krzywdzący dla nas. Musimy wyjść na boisko z pewnością siebie i wiarą w satysfakcjonujący wynik. Nasze zwycięstwo pewnie uatrakcyjni rozgrywki ligowe, jednak to United wciąż pozostaną faworytami z powodu przewagi punktowej i zaległego meczu, który mają do rozegrania.

Jeśli będziemy w stanie pokazać taki futbol, jaki pokazaliśmy we wtorek, zdecydowanie będziemy mieć szanse ponieważ uważam, że przeciwko Madrytowi byliśmy wspaniali.

Po takim przedstawieniu, po takim wyniku nie powinno się piętnować poszczególnych zawodników, ponieważ to cała drużyna zagrała wspaniale, ale było szczególnie miło zobaczyć w końcówce Jaya Spearinga wchodzącego i grającego dobrze.

Był na boisku tylko kilkanaście minut, ale myślę że pokazał się z naprawdę dobrej strony. Podawał dobrze, odbierał piłkę i cieszył się z występu w barwach Liverpoolu w tak wielkim meczu. Byłem z niego bardzo zadowolony.

Ludzie mówili o Stevenie i Fernando, jako głównym zagrożeniu dla obrony Realu, ale tego wieczoru było tych zagrożeń więcej. Obrona zachowała czyste konto tak jak chciała, Mascherano wykonał wspaniałą robotę przed nimi i stworzyliśmy masę sytuacji podbramkowych. Byliśmy świetni na całym boisku i nikt z pewnością nie zszedł z boiska niezadowolony.

Myślę, że mówienie, że Real był słaby tej nocy nie jest fair. Wszyscy powinni po prostu dostrzec, jak my byliśmy świetni. Kilka osób mówiło, że byli zaskoczeni taktyką Rafy i tym, że ruszyliśmy prosto na nich od pierwszego gwizdka, ale manager z pewnością przyglądał się przeciwnikom zdając sobie sprawę, że mają bardzo małą siłę ognia z przodu i nie było nikogo, kto mógłby przejść naszą obronę i wygrać Realowi mecz.

W przerwie meczu piłkarze Realu zapewne pogadali sobie w szatni i prawdopodobnie chcieli wyjść na drugą połowę strzelając szybką bramkę dającą im nadzieję, ale daliśmy radę powstrzymać ich zapały świetnym wykończeniem Stevena Gerrarda, która niewątpliwie przesądziła wynik rywalizacji.

Wielką rzeczą tej nocy było to, że wynik był sprawiedliwy. Zasłużyliśmy na zwycięstwo tak dużą liczbą bramek.

Jak inne europejskie kluby postrzegają ten wynik jest ich sprawą. 1-0 byłoby dobre dla nas i zaakceptowalibyśmy ten wynik, ale 4-0 tej nocy i 5-0 w dwumeczu było niewiarygodne.

Ważną rzeczą jest to, że jesteśmy już w następnej rundzie. Jestem pewien, że niektóre zespoły będą chciały uniknąć Liverpoolu, ale też prawdopodobnie są drużyny, których my nie chcielibyśmy wylosować. Często mówi się, że musisz pokonywać gigantów, żeby wygrać te rozgrywki, ale to nie zawsze pokrywa się z prawdą. Możesz trafić na słabsze zespoły i pozwolić tym większym eliminować się między sobą. To są tylko "gdybania", dopóki nie znamy wyników losowania. Poczekajmy i zobaczmy, co przyniesie nam piątek.

Teraz jednak wszystko na czym się koncentrujemy to dzisiejsze starcie na Old Trafford. Nasi chłopcy będą na fali po wtorkowych wydarzeniach, ale United także zaliczyli dobry wynik przeciwko Interowi i wiadomo, że również są w dobrej dyspozycji.

Oczekuję dobrego meczu i pozytywnego wyniku, który sprawi, że ten tydzień będzie naprawdę wyjątkowy i wspaniały dla każdej osoby związanej z klubem.



Autor: Miler
Data publikacji: 14.03.2009 (zmod. 02.07.2020)