Szklanka w połowie pełna
Artykuł z cyklu Artykuły
Posiadanie własnej strony internetowej umożliwiającej ludziom kontakt ze mną ma swoje dobre i złe strony. Minusem jest to, że po złym rezultacie nie ma gdzie się ukryć, spróbujcie jak ja znaleĽć jedno. Przeczytałem wszystkie maile, jednak nie byłem w stanie odpisać na nie wszystkie.
Po złych wynikach drużyny otrzymuję różnorodne wiadomości: od tych, którzy doceniają moje próby odnalezienia światełka w mroku i od tych, którzy sugerują mi co mam ze sobą zrobić, czasem z precyzyjnym opisem jak i gdzie.
Nie lubię rozpamiętywać złych wyników. Pod wpływem porad medycznych moim celem jest obniżenie intensywności pracy w nadchodzących miesiącach (nie jest to łatwa sprawa biorąc pod uwagę, że wkrótce ukaże się moja nowa książka a sezon piłkarski nabiera tempa) i kiedy wyniki takie jak pokonanie United czynią mnie szczęśliwym i odrywają od laptopa abym mógł się tym delektować, tak reakcja fanów po stracie dwóch punktów zachęca mnie do aktywności.
Kiedy czytam, że The Reds nie zdobędą tytułu po jednym zremisowanym meczu jestem zdesperowany. Tak jak pokonanie United nie czyni z Liverpoolu pewniakami do tytułu, tak samo remis w meczu u siebie z beniaminkiem nie sprawia, że mistrzostwo ligi jest niemożliwe. To czego nie cierpię u kibiców w obecnych czasach to ich popadanie ze skrajności w skrajność.
Wszystko jest wciąż możliwe, zarówno złe jak i dobre. Niepokonani w ośmiu meczach, tylko trzy stracone gole i wygrywanie meczów po tym jak pierwsi traciliśmy bramkę i tylko jeden punkt straty do pierwszego miejsca. Całościowy obraz sytuacji jest dla mnie całkiem dobry.
Nie mogę zrozumieć ludzi, którzy piszą do mnie maile traktując jako osobę, na którą można zrzucić winę, jednak zgaduję, że jako ktoś kto pokłada dużą wiarę w naszego obecnego managera jestem oczywistym celem dla zawiedzionych kibiców.
Wszyscy czujemy się bezsilni kibicując drużynie, chcielibyśmy mieć bezpośredni wpływ na jej wyniki ale jest to po prostu niemożliwe. A po fakcie każdy wydaje się mądrzejszy. Gdyby Stoke zdobyło bramkę po dalekim wyrzucie z autu wtedy błędem byłoby nie wystawienie do składu Hyypii. Gdybyśmy stracili gola po akcji środkiem pola, błędem byłoby nie postawienie na Mascherano w pierwszej jedenastce.
W tym meczu Benitez postawił na ofensywne ustawienie z dwoma napastnikami, skrzydłowym i grającym szeroko kolejnym napastnikiem oraz dwoma najbardziej kreatywnymi pomocnikami w składzie. Tylko Liverpool atakował, przeciwnik postawił na remis. Irytujące, że tak się właśnie stało.
Bezbramkowy remis ze Stoke na Anfield to z pewnością zły wynik. Oczywiście sędzia nie pomógł w tej sprawie. To czego gospodarze potrzebują w meczu, w którym przeciwnik ustawił cały swój zespół w polu karnym jest zdobycie pierwszego gola. Nie jest to wymówka lecz fakt. Jeśli zdobywasz gola po 67 sekundach gry możesz się zrelaksować, a przeciwnik musi zmienić swój plan meczu.
Jest dla mnie jasnym, że w takim meczu pokaz radosnego, ofensywnego futbolu jest niemożliwy dopóki nie strzelisz pierwszego gola. I muszę przyznać, że choć rezultat nie napawa optymizmem Liverpool zrobił wszystko co piszą piłkarscy eksperci na temat gry ofensywnej przeciwko tak ustawionemu przeciwnikowi.
Wydawać by się mogło, że zbyt często uderzaliśmy z dystansu, jednak w ten właśnie sposób pokonaliśmy Sunderland, Boro i Marsylię. Z drugiej strony zespół próbował akcji zarówno skrzydłami aby rozciągnąć defensywę rywala, jak i prostopadłych zagrań środkiem pola, mieliśmy sytuacje po strzałach z bliska.
Nie obwiniam Stoke o ich nastawienie. Tak samo graÅ‚ Liverpool pod wodzÄ… Gerarda Houllier’a na Camp Nou przeciwko Barcelonie, parkowaÅ‚ autobus przed swojÄ… bramkÄ…. SÄ™dzia nie uznaÅ‚ prawidÅ‚owo zdobytej przez nas bramki, a potem nie potrafiliÅ›my wykorzystać swoich sytuacji.
Ten remis przypomina dwa bezbramkowe rezultaty z minionego sezonu przeciwko Birmingham i Portsmouth. Wtedy Benitez był obwiniany o nie wystawienie w składzie Gerrarda i Torresa. W tym roku bez nich w składzie udało się pokonać United, co tylko udowadnia, że złe rzecz przytrafiają się dobrym drużynom niezależnie od składu, w którym akurat występują.
Różnica w tym sezonie jest wÅ‚aÅ›nie taka, że udaÅ‚o nam siÄ™ pokonać faworytów do tytuÅ‚u. Przez ostatnie cztery sezony ciÄ…gle sÅ‚yszaÅ‚em, że nie można zdobyć mistrzostwa ligi, jeÅ›li nie wygrywasz z innym drużynami z ‘big four’. Z drugiej strony ciÄ…gle sÅ‚yszysz, że nie uda ci zdobyć tytuÅ‚u jeÅ›li nie pokonasz wszystkich innych drużyn spoza czołówki. Jednak prawda jest taka, że nie wygrasz wszystkich meczy.
Wszystkim mistrzowskim drużynom przytrafiają się złe wyniki. Jednak żaden tytuł nie może być stracony po potknięciu we wrześniu.
Jednak każdy zły rezultat zmniejsza margines błędu.
Pomimo, że remis ze Stoke zanegował dobry wynik przeciwko United, faktem pozostaje, że zwycięstwo przeciwko obecnemu mistrzowi nie tylko dostarczyło nam trzy punkty ale również dało psychologiczną przewagę nad zespołem Fergusona.
Pokonanie Stoke i remis z United wygląda na bardziej przyzwoity sposób zdobycia czterech punktów, jednak ten który miał miejsce jest właściwie lepszy. Tym bardziej, że United stracili punkty z Newcastle, które jest obecnie 19 w tabeli. Cóż powinniśmy mieć po tych meczach sześć punktów, jednak takie nieoczekiwane rezultaty zdarzają się.
NajwiÄ™kszym problem dla mnie jest forma naszych dwóch napastników. I nie ma wielu managerów, którzy zrobiliby wiÄ™cej w tej kwestii niż bycie cierpliwym i podtrzymywanie swego zaufania dla nich. Moim zdaniem Rafa postÄ…piÅ‚ wÅ‚aÅ›ciwie sprowadzajÄ…c Robbie Keane’a który jest klasowym napastnikiem, jednak nigdy nie masz pewnoÅ›ci co do natychmiastowego sukcesu.
Torres powrócił póĽniej po Euro 2008, potem naciągnął ścięgno udowe i do tej pory nie odnalazł swego przyspieszenia i opanowania piłki, poza tym może odczuwać na sobie presję po tym co zrobił w ostatnich 12 miesiącach. Nie wygląda on zbyt pewnie w czasie biegu i może mu zabrać tydzień lub dwa, gdy odzyska swoją niesamowitą szybkość i zaufanie do swojego ciała.
Ciągle uważam, że Torres będzie miał dobry sezon. Może nie strzelić tak samo wiele bramek, jednak ważne by przyczyniał się do zwycięstw zespołu, tak jak z Sunderlandem. Mniej bramek ale więcej zwycięstw byłoby świetne.
Tymczasem Robbie Keane za bardzo przejmuje się swoją sytuacją, co jest jednak typowe dla napastników, którzy zostali kupieni za duże pieniądze i mają problem ze zdobyciem swojego pierwszego gola. Peter Crouch potrzebował 19 meczy aby się przełamać i gdy już to zrobił, jego zdobycze bramkowe było całkiem dobre. Keane miał dwie dobre sytuacje w meczu ze Stoke, które napastnik z większą pewnością siebie i opanowaniem wykorzystałby posyłając piłkę w róg bramki. Kiedy nie zdobywasz bramek za bardzo koncentrujesz się na tym aby po prostu trafić w cel.
Trudno jest wyjaśnić jak innym stajesz się piłkarzem, gdy odnajdziesz swoją pewność siebie. A staranie się zbyt mocno staje się klątwą. Nie możesz być tylko pracowity, twój umysł musi być zrelaksowany.
Albert Riera zaadaptował się do składu całkiem nieĽle. Imponuje podaniami i sztuczkami technicznymi z korzyścią dla drużyny. Z kolei Andrea Dossena, który był obiektem niepotrzebnej krytyki przy kilku okazjach, oferuje nowy wymiar i sposób gry na skrzydle.
Kolejnym ważnym pozytywem w grze Liverpoolu jest sposób poprawa defensywy przy staÅ‚ych fragmentach gry. Nasza obrona strefowa poprawiÅ‚a siÄ™ wraz z przybyciem Mauricio Pellegrino w 2005 roku i tym razem wydaje siÄ™, że także ma on na to pozytywny wpÅ‚yw. Tym bardziej, że piÅ‚karze tacy jak Crouch, Sissoko i Riise zostali zastÄ…pieni przez niższych zawodników. Liverpool graÅ‚ już w tym sezonie przeciwko ‘wysokim’ drużynom, jednak odpukać nie stanowiÅ‚o to istotnego zagrożenia pod naszÄ… bramkÄ…. CiÄ…gle jednak potrzebujemy poprawy w wykonywaniu wÅ‚asnych staÅ‚ych fragmentów gry.
Jak zostaÅ‚o zauważone Liverpool miaÅ‚ sporo szczęścia w meczach tego sezonu, które jednak skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ tego weekendu. ZwyciÄ™stwo nad Manchester’em United pokazaÅ‚o jak dobrze drużyna może grać i pomimo swoich zmiennych wystÄ™pów The Reds znajdujÄ… siÄ™ w dobrej sytuacji w krajowej lidze jak i rozgrywkach Ligi Mistrzów. CiÄ…gle może być lepiej, co można powiedzieć o każdej drużynie, włączajÄ…c w to Arsenal, który przegraÅ‚ z Fulham. Wydaje mi siÄ™, że posiadanie szeÅ›ciu punktów przewagi nad United i tyle samo co Chelsea plus zwyciÄ™stwo na wyjeĽdzie z MarsyliÄ… jest tym co byÅ›my wziÄ™li w ciemno, gdyby ktoÅ› zaoferowaÅ‚ nam to w sierpniu.
Zasmuceni nie wykorzystanÄ… szansÄ… nie zapominajmy o tym fakcie.
Paul Tomkins
Ľródło: Liverpool.tv
Autor: Klimo
Data publikacji: 22.09.2008 (zmod. 02.07.2020)