Liverpool potrzebuje więcej wielkich indywidualności
Artykuł z cyklu Artykuły
PomijajÄ…c wszystkie pozytywy, jakie można wyciÄ…gnąć z ostatniego remisu Liverpoolu z Arsenalem, mnie wciąż nÄ™ka jeden problem. Ten Liverpool – pomimo utrzymywania statusu drużyny niepokonanej i dawania sygnałów, że jest bliżej walki o TytuÅ‚ w tym sezonie – tak naprawdÄ™ nie czyni postÄ™pów.
Spójrzmy na niedzielny mecz. Steven Gerrard był Fantastycznym Kapitanem, Jamie Carragher także grał świetnie. Dwaj najlepsi piłkarze tego dnia potrafią wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, gdy wymaga tego sytuacja.
Ale pomyślmy przez chwilę. Czy tak właśnie nie było przez ostatnich mniej więcej sześć lat? Nie polegaliśmy na tej dwójce, gdy stawaliśmy przed większym wyzwaniem?
Jedynie, gdy taka sytuacja siÄ™ skoÅ„czy, Liverpool bÄ™dzie mógÅ‚ tak naprawdÄ™ zagrozić pozycji Arsenalu, czy Manchesteru United. PotrzebujÄ… wiÄ™cej piÅ‚karzy, którzy sÄ… w stanie sami przesÄ…dzić o losach meczu – jeden Steven Gerrard to za maÅ‚o.
Ten problem jest potęgowany przez fakt, że Fernando Torres będzie kontuzjowany przez kilka najbliższych tygodni, no i Liverpool niewątpliwie będzie bardzo ostrożny przed kolejnym powrotem Hiszpana do gry.
Jeśli The Reds chcą rywalizować z Manchesterem United muszą mieć więcej zawodników, którzy potrafią wziąć na siebie ciężar gry, jak to czyni Kapitan Liverpoolu.
W sobotnim meczu United przeciwko Middlesbrough, Ronaldo zagrał mocno przeciętnie. Jednak nie miało to najmniejszego znaczenia, bo Rooney, Tevez i Nani zagrali wystarczająco dobrze, żeby zapewnić drużynie kolejne pewne zwycięstwo.
Ja jednak nie wiem, kto miałby podjąć się takiego zadania, gdyby Gerrard i Carragher mieli akurat gorszy dzień. W obecnym sezonie takie sytuacje już kilka razy się zdarzały i wystarczy spojrzeć na wyniki.
Złe wyniki na własnym boisku i katastrofalna gra w Lidze Mistrzów, a w meczu z Evertonem, gdy Gerrard zszedł z boiska, możemy dziękować sędziemu. Liverpool jeszcze nie posiada umiejętności miażdżenia przeciwników na wyjazdach, niezależnie od tego, kto wybiega na boisko, a przyszli Mistrzowie Anglii muszą to potrafić.
Jest pewien sposób, żeby rozwiÄ…zać ten problem, jednak to wymaga jednego ruchu, o którym mówiÄ™ od dÅ‚uższego już czasu – zadecydowaniu, kto gra w podstawowym skÅ‚adzie i trzymania siÄ™ takiego ustawienia. Nie możecie powiedzieć mi, że Ryan Babel i Yossi Benayoun nie posiadajÄ… umiejÄ™tnoÅ›ci i talentu, żeby rozstrzygać o losach meczu.
Jednak oni nie mają okazji tego udowodnić, jeśli dostają jedynie jakieś 10-15 minut czasu gry w każdym meczu. Chciałbym zobaczyć choć jednego rozpoczynającego mecz w podstawowej jedenastce i jeśli to nie byłaby kompletna katastrofa, żeby tak grał w pięciu kolejnych meczach.
To jedyny sposób, żeby Rafael Benitez mógł zobaczyć, co oni tak naprawdę potrafią i jedyna okazja dla nich, żeby udowodnili Hiszpanowi, że nie wyrzucił pieniędzy w błoto.
Menadżer Liverpoolu w ostatnim czasie kilkakrotnie podejmowaÅ‚ ryzyko. Czasem mu siÄ™ to opÅ‚aciÅ‚o, jak w przypadku zejÅ›cia Gerrarda w meczu z Evertonem, jednak również byÅ‚y sytuacje, gdy kompletnie siÄ™ zawiódÅ‚ – sytuacja z Torresem z ostatniego starcia.
Jednak moim zdaniem nie ma innego wyjÅ›cia niż to, które przed chwilÄ… przedstawiÅ‚em – ponieważ powiedzmy sobie szczerze, jego zespół już za dużo straciÅ‚ w obecnym sezonie.
Idealny wynik jutrzejszego meczu Carling Cup?
Liverpool 4-3 Cardiff, hat-trick Robbiego Fowlera
Mark Lawrenson
Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 30.10.2007 (zmod. 02.07.2020)