LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1133

Czas odejść - głos the ECHO

Artykuł z cyklu Artykuły


Szef UEFA do spraw komunikacji William GaillardFani Liverpoolu zostali dzisiaj postawieni w stan oskarżenia, jako najgorsi w całej Europie.

Te zarzuty nie mają podstaw i zostały wypowiedziane w sposób dwuznaczny, przez działającego na własne konto szefa wykonawczego UEFA, jako ukryty motyw przeciwko angielskiej piłce.

William Gaillard jest prawdopodobnie rzecznikiem UEFA. Jest obowiązkiem jest przedstawić strategię i zamiary jego przełożonych w piłkarskiej unii Europy.

Czy wykonuje swoje zadania, czy wygłasza własne opinie i obrzuca błotem?

Od chwili, gdy zobaczyliśmy na jakim poziomie znajduje się organizacja finału Ligi Mistrzów, co oczywiście wielokrotnie przewidywano, należy to przypisać Gaillardowi.

Dzisiaj, fani Liverpoolu znaleĽli się na linii wymiany ognia, dlatego że wielu z nich było tego świadkami, albo padło ofiarą chaotycznej organizacji finału w Atenach.

Gaillard zdaje sobie sprawę jaka jest prawda i dlatego tak gorączkowo szuka usprawiedliwienia na beznadziejne wady UEFA oraz próbuje obwiniać innych.

Są oczywiście ludzie, którzy w Atenach przynieśli wstyd sobie, klubowi i miastu.

Wszyscy, którzy dostali się na stadion używając świadomie podrobionych albo skradzionych biletów są winni tych wydarzeń.

Fani Liverpoolu okazują swoją frustrację w AtenachIch działania są nieusprawiedliwione, a klub ostro krytykuje takie zachowanie.

To było jednak mniejsze zło.

Nie było żadnych masowych awantur i w sumie aresztowano tylko siedmiu z 40 tysięcy fanów Liverpoolu w Atenach.

Dla ludzi na stadionie należą się słowa pochwały za sposób w jaki przyjęli porażkę i pogratulowali zwycięstwa drużynie przeciwnej.

Pomimo tego, dzisiaj muszą odpierać zarzuty, że są najgorszymi w Europie.

Kiedy weĽmiemy pod uwagę kilka szokujących i nieszczęsnych zdarzeń popełnionych przez chuliganów w całej Europie przez ostatnie kilka lat zdamy sobie sprawę, że Gaillard znalazł się w naprawdę śmiesznej pozycji.

  • 2 lutego został zabity policjant na Sycylii, kiedy fani rozniecili zamieszki w czasie meczu derbowego między Catanią i Palermo.

  • 24 listopada, 2006 francuski policjant został śmiertelnie raniony przez fana Paris-Saint Germain, podczas rasistowskich zamieszek, po przegranej z izraelskim zespołem Hapoel Tel-Aviv.

  • W sobotę wieczorem sędzia została zaatakowany na boisku przez fana, podczas meczu reprezentacji Szwecji i Danii. Spotkanie zostało przerwane.

  • 15 września, 2004 Anders Frisk musiał przerwać mecz Ligi Mistrzów między AS Romą i Dinamem Kijów, po tym jak został trafiony racą rzuconą z trybun.

  • 4 kwietnia, 12 fanów Manchester United znalazło się w szpitalu, po tym jak włoscy chuligani rozniecili zamieszki na meczu Romy i United w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

    Czy te wydarzenia nie są o wiele większym zagrożeniem, niż fani kradnący flagi na Stadionie Olimpijskim w Atenach?

    Czy Galliard sugeruje, że łapanie biletów przy nadarzającej się okazji, chociaż jest to moralnie karygodne i przestępcze, można w jakiś sposób porównać do wydarzeń z ofiarami śmiertelnymi?

    Jutro, zgodnie z tym co mówi Gaillard, UEFA przedstawi raport ministrowi Richardowi Cabornowi, który zawiera 25 incydentów z udziałem fanów Liverpoolu przez ostatnie cztery lata.

    Dzisiaj Pan Caborn powiedział, że poświęci temu raportowi niezbyt dużo uwagi.

    Minister sportu Richard CabornTo interesujące, że ktoś ujawnił całą historię - pozbawioną w ogóle szczegółów - do międzynarodowej agencji prasowej trzy dni przed publikacją.

    25 incydentów? Tylko jakich? Prosimy o szczegóły i poziom znaczenia w porównaniu do prawdziwych bandyckich ekscesów w Europie - tych, z którymi UEFA nieustannie próbuje walczyć.

    Osoby cyniczne mogą oczywiście powiedzieć, że UEFA stała za przeciekiem w momencie kiedy była w obliczu sprawy sądowej od wściekłych fanów, którzy mogą sobie pozwolić na takie sprawy, a nie zdołali wejść na stadion pomimo autentycznych biletów.

    To może być również postrzegane jako zasłona dymna, w momencie kiedy UEFA jest pod obstrzałem.

    Gaillard lepiej by zrobił, jakby zachował dla siebie swoje opinie, do momentu kiedy sprawa nabierze oficjalnego trybu. Stawia siebie w pozycji niezręcznej i skierowanej przeciwko angielskiej piłce.

    Nie dziwne, że wielu fanów Liverpoolu - w tym również wielu z Evertonu, oblegało wczoraj linie telefoniczne, by wesprzeć swoich kolegów sugerując, że Gaillard ucieka spod ostrza UEFA.

    Pytamy, dlaczego UEFA nie chce zająć się problemem chuligaństwa we Włoszech, który jest tam rozprzestrzeniony na masową skalę, albo obrzydliwych i jawnych przykładów rasizmu.

    UEFA to organizacja, która nie bierze tego na własne barki, tylko jeszcze wychwala w prasie, zamiast zająć się poważnie zagadnieniem Aten.

    W przypadku braku dochodzenia mamy otwartą furtkę na skierowanie tego do Najwyższego Sądu, panie Williamie Gaillardzie.

    Człowieka nie można kontrolować. Osoba, która przed Atenami powiedziała, że stadion jest "Ľle przygotowany", po finale mówiła zupełnie co innego.

    Dwa lata temu, fani Liverpool zostali uhonorowani tytułem wzorowego zachowania w Stambule, kiedy żaden kibic nie został zatrzymany.

    Cztery lata wcześniej, wygraliśmy szczególną nagrodę UEFA za wybitne zachowanie podczas finału w Dortmundzie.

    Czy wraz z upływającymi latami, od najlepszych fanów zostali najgorszymi w całej Europie?

    W angielskiej piłce są ludzie, którzy widzą w Gaillardzie wroga angielskiego futbolu, który posunie się do wszystkiego, by narobić problemów.

    Prezydent UEFA Michel PlatiniCokolwiek kieruje tym człowiekiem to jasne, że Gaillard nie pasuje do stanowiska, które aktualnie zajmuje.

    Jego oszczerstwa dotyczące LFC i fanów przynoszą hańbę zarówno jemu, jak i całej organizacji. Powinien przeprosić za te słowa, albo natychmiast odejść.

    Istnieje umowa społeczna, że kiedy historia dotyczy rzecznika, powinien odejść.

    Po prostu powinien zrezygnować.

    I jeśli wznoszący go pod niebiosa Michel Platini nie zareaguje, to znaczy że go wspiera. Więc wtedy obaj powinni odejść.



  • Autor: Damian
    Data publikacji: 04.06.2007 (zmod. 02.07.2020)