LIV
Liverpool
Champions League
05.11.2024
21:00
LEV
Bayer Leverkusen
 
Osób online 1353

Przemyślenia Lawrensona

Artykuł z cyklu Artykuły


Craig Bellamy to transfer za wielkie pieniądze. Jest zdesperowany, by strzelać bramki i pomóc klubowi, któremu kibicował jako chłopak. Teraz jednak czas, by Liverpool przeniósł Walijczyka. Nie oznacza to wykluczenia go z zespołu. Chodzi jedynie o umieszczenie go w obszarze, gdzie presja na strzelaniu bramek nie będzie tak wielka.

Jako, że obecnie nie może przełamać się w strzelaniu nie sądze, by Rafael Benitez mógł ponieść porażką ustawiając go na lewej czy też prawej stronie.

Jeśli chodzi o Marka Gonzaleza lub Jermaine Pennanta to zupełnie inny przypadek. Ich nie dotyczy zmiana pozycji.

Jedyna rzecz, którą obecnie daje Bellamy w zespole jest szybkość.

To oczywiste, że nadal w tej kwestii jest niezawodny i może powodować wiele problemów na skrzydłach. Zresztą podczas meczu często zbiega w ten obszar boiska.

Jeśli tak by się stało, Benitez miałby łatwiejszą sytuację, by wystawić dwóch najlepszych strzelców - Dirka Kuyta i Petera Croucha. W ofensywie z Bellamy'm, który zapewnia dodatkowy wymiar w ataku zespołu i nie ma na sobie ciężaru strzelania bramek.

Nie ważne, czy ktoś się z tym zgadza czy nie. Nie można jednak podważyć kwestii, że trzeba coś zrobić, aby odmienić fatalnąformą strzelecką na wyjazdach.

Według mnie Dirk Kuyt i jeśli uznasz go za ofensywnego gracza, Steven Gerrard są tymi, którzy mogą obecnie stanowić niebezpieczeństwo.

Bellamy, Pennant i Gonzalez nie zaliczają się do nich. Z tego wynika, że 60% ataków nie jest po prostu groĽna.

Co się dzieje w przypadku, kiedy masz pojedynczą szansę i musisz ją wykorzystać, ponieważ zespół nie utrzymuje odpowiedniej presji na przeciwniku. Nawiasem mówiąc, myślałęm o tym przed meczem w sobotę.

Kiedy Liverpool miał kłopoty ze strzeleniem bramek w ostatnich pięciu meczach, mogłeś to usprawiedliwić poziomem przeciwnika, który okazał się mocniejszy.

Jednak Middlesbrough to jeden z tych zespołów, z którym można wywieĽć trzy punkty. Nie wykonanie tego zadanie pokazuje jedynie kiepskie rokowania na nie istniejącą już walkę o tytuł, nawet w przyszłości.

Generalne uderzenie na Premiership bazowało głównie na nowych transferach, ale trzech graczy, których wspominałem - Bellamy, Pennant i Gonzalez po prostu nie załapało odpowiedniego nastawienia.

Gonzalez ma usprawiedliwienie ponieważ każdy gracz zza granicy jest trochę zaskoczony szybkością gry w Premiership, ale pozostała dwójka zna ligę doskonale.

Zdaje się, że nie radzą sobie z oczekiwaniami od graczy Liverpoolu i w rezultacie drużyna z Anfield została zmiażdżona przez najlepsze zespoły.

Moja odpowiedĽ jest taka, aby wypróbować Bellamy'ego w nowej roli.

Wiem, że to brzmi jak obejście problemu, niż stawienie jemu czoła i uporanie się z nim.

Ale to właśnie jedyna propozycją, którą mogą zaoferować.



Autor: Damian
Data publikacji: 21.11.2006 (zmod. 02.07.2020)