PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2025

Fairclough: Moich pięciu najlepszych piłkarzy

Artykuł z cyklu Artykuły


MogÄ™ sobie tylko wyobrażać, jak wiele dyskusji wÅ›ród kibiców wzbudziÅ‚a seria „100 piÅ‚karzy, którzy wstrzÄ…snÄ™li The Kop”, której czoÅ‚owa piÄ…tka zostanie ogÅ‚oszona już w tym tygodniu.

Pomijając fakt, że jestem wielce subiektywny, ciągle uważam, że żaden inny klub na świecie zarówno w swojej przeszłości, jak i obecnych czasach nie miał tak wiele wspaniałych piłkarzy reprezentujących barwy zespołu.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy z pomocą kibiców, liverpoolfc.tv ukazywała codziennie ulubieńców fanów zarówno w akcji, jak i w słowach, jednak jestem pewien, że nigdy nie skończą debaty na temat, czy znaleĽli się wszyscy piłkarze, którzy na to w pełni zasłużyli.

Jednym z powodów, dla których siedem lat temu powstało Stowarzyszenie Byłych Piłkarzy Liverpoolu była ogólna opinia, że współtworzyliśmy ten wspaniały klub, a taka udokumentowana seria na oficjalnym serwisie internetowym klubu jedynie potwierdza nasze przekonania.

W mÅ‚odoÅ›ci marzyÅ‚em o grze w moim ukochanym klubie i to marzenie siÄ™ speÅ‚niÅ‚o, wiÄ™c jestem niezmiernie dumny, że należę do tej grupy niezwykÅ‚ych indywidualnoÅ›ci – nigdy nie sÄ…dziÅ‚em, że zasÅ‚użyÅ‚em na miejsce w rankingu 100 najlepszych piÅ‚karzy The Reds. Pozycja na tej liÅ›cie nie musi odzwierciedlać wcale umiejÄ™tnoÅ›ci danego zawodnika, jednak to nie zmienia faktu, że czujÄ™ siÄ™ wspaniale myÅ›lÄ…c, iż zrobiÅ‚em tak wiele dobrego dla klubu, który kocham.

Mówiąc osobiście, gdy zaczynałem moją karierę w Liverpoolu nigdy nie przeszła mi przez głowę myśl, że pozostawię za sobą wspomnienie, bądĽ wspomnienia, które będą o sobie przypominać tak wiele lat po wydarzeniu. Jednak tak jak wielu byłych zawodników klubu uważnie obserwowałem rozwój tego rankingu i tak naprawdę nie spodziewałem się miejsca w pierwszej 20.

Niemal w każdym innym klubie piÅ‚karze znajdujÄ…cy siÄ™ w czoÅ‚owej 10 w The Reds zajÄ™liby w podobnym rankingu pierwsze miejsce – jestem tego pewien. Naturalnie bardzo trudnÄ… rzeczÄ… jest wytypowanie takiej listy, ponieważ piÅ‚karze pojawiali siÄ™ na niej z wielu różnych powodów. Możliwe, że niektórzy byli zaskoczeni faktem, że tak wielu obecnych piÅ‚karzy znalazÅ‚o siÄ™ w rankingu, jednak to nie powinno dziwić, ponieważ ludzie znacznie bardziej pamiÄ™tajÄ… niedawne sukcesy.

Cała ta zabawa bardzo mi się podobała i brałem udział w wielu dyskusjach dotyczących miejsc poszczególnych zawodników. Teraz, gdy do ogłoszenia oficjalnej czołowej piątki pozostało kilka dnia, ja postanowił przedstawić wam moją własną czołową piątkę.

Zacząłem kibicować The Reds na początku lat 60-tych, więc naturalnie w tamtym okresie będę szukał największych bohaterów z mego dzieciństwa. Moim takim pierwszym prawdziwie podziwianym piłkarzem w Czerwonej koszulce jest Roger Hunt. Napastnicy zawsze trafiają na pierwsze strony gazet i jako dzieciak oszalały na punkcie The Reds nie miałem innego wybory jak pokochać Rogera. Był wtedy najlepszym strzelcem w historii klubu, jednak dla mnie znaczył znacznie więcej. W czasach, gdy napastnicy musieli być przygotowanie na naprawdę twardą walkę, Roger nigdy się nie poddawał i razem z Ianem St Johnem stworzyli zabójczy duet. Bardzo dobrze się stało, że tak wielki piłkarz zyskał piłkarską nieśmiertelność, gdy sięgnął po Mistrzostwo ¦wiata wraz z Reprezentacją Anglii w 1966 roku, a oprócz tego zapisał się wspaniałymi literami w annałach historii Liverpoolu.

Dla mnie bardzo Å‚atwo byÅ‚oby wybrać poÅ‚owÄ™ tamtego zespoÅ‚u z lat 60-tych, jednak powstrzymaÅ‚em swojÄ… żądzÄ™. Jednak kolejnym wytypowanym przeze mnie piÅ‚karzem bÄ™dzie najlepszy transfer Shanksa – Emlyn Hughes.

W 1967 roku jako porywczy nastolatek nie wydawaÅ‚ siÄ™ być idealnym piÅ‚karzem, który mógÅ‚ trafić na Anfield, ale Emlyn byÅ‚ pierwszym elementem tej wielkiej drużyny Shanksa i niemal natychmiast staÅ‚ siÄ™ ulubieÅ„cem kibiców w peÅ‚ni zasÅ‚ugujÄ…c na pieśń „Potężny Emlyn”.

Emlyn mógł występować niemal na każdej pozycji dzięki naturalnej energii i ogromnej miłości, jaką darzył ten sport. Na początku był pozyskany jako boczny obrońca, jednak Shanks szybko doszedł do wniosku, że to w środku pola Emlyn będzie mógł w pełni wykorzystać swoją energię i zdobyć piękne bramki. Byłem ogromnym fanem Emlyna i ciągle pamiętam ten dzień, gdy go po raz pierwszy spotkałem, jeszcze jak byłem młodym chłopcem.

Był niezwykłym Kapitanem i wspaniałym człowiekiem, byłem pełen podziwu. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że za 18 miesięcy zagram z nim w jednym zespole. Był pierwszym Kapitanem Liverpoolu, który wzniósł Puchar Europy w 1977 roku, w historii klubu nie było lepszego piłkarza, który bardziej zasługiwałby na taki zaszczyt.

Chyba każdy kibic The Reds w czoÅ‚owej piÄ…tce umieÅ›ci Kenny’ego Dalglisha. GraÅ‚em u boku Kenny’ego, gdy Szkot debiutowaÅ‚ w meczu o TarczÄ™ DobroczynnoÅ›ci w 1977 roku na Wembley i mimo, że wtedy jeszcze nie trafiÅ‚ do siatki, to za tydzieÅ„ podczas spotkania z Middlesbrough to uczyniÅ‚. Od tamtej chwili staÅ‚ siÄ™ najwiÄ™kszym ulubieÅ„cem kibiców z The Kop.

Po odejÅ›ciu Kevina Keegana nikt tak naprawdÄ™ nie wiedziaÅ‚, czy Bob Paisley znajdzie sposób na zastÄ…pienie go, jednak pozyskanie Kenny’ego z Celticu byÅ‚o mistrzowskim posuniÄ™ciem. DziÄ™ki piÅ‚karskiemu mózgowi i umiejÄ™tnoÅ›ci zdobywana bramek z niczego Dalglish staÅ‚ siÄ™ kluczowÄ… postaciÄ… drużyny w latach 70 i 80-tych. Kenny nieprzerwanie pisaÅ‚ wÅ‚asny scenariusz – od pierwszej bramki w barwach The Reds do tych kluczowych trafieÅ„ w 1978 roku w Pucharze Europy, czy w 1986 roku w meczu na Stamford Bridge z Chelsea, który przypieczÄ™towaÅ‚ tytuÅ‚ Mistrza Anglii.

Razem tworzyli liniÄ™ ataku The Reds, wiÄ™c jest tylko jedna osoba, która może znaleĽć siÄ™ obok Kenny’ego - Ian Rush. Najlepszy strzelec w historii Liverpoolu – aż 346 razy trafiÅ‚ do siatki rywali i czyniÅ‚ to z niesamowitÄ… regularnoÅ›ciÄ…. Jego cztery bramki w meczu z Evertonem, który zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ wygranÄ… The Reds 5-0 spowodowaÅ‚y, że zyskaÅ‚ status Legendy zanim zdążyÅ‚ rozegrać jeden peÅ‚ny sezon na Anfield.

MojÄ… piÄ…tkÄ™ skompletowaÅ‚by Steven Gerrard. Chyba żaden piÅ‚karz Liverpoolu nigdy nie miaÅ‚ tak ogromnego wpÅ‚ywu na grÄ™ drużyny, jak to byÅ‚o w ostatnich latach w przypadku Steviego. Od czasów Billy’ego Liddella na żadnym piÅ‚karzu nie spoczywaÅ‚a tak ogromna odpowiedzialność. Przez kilka sezonów pod wodzÄ… Gerarda Houllier ciężko byÅ‚o sobie wyobrazić drużynÄ™ bez Stevena i uważam, że to wÅ‚aÅ›nie Anglik prowadziÅ‚ samodzielnie zespół przez kilka sezonów. ByÅ‚y takie chwile, gdy chciaÅ‚ robić za dużo, ponieważ chciaÅ‚ za wszelkÄ… cenÄ™ wygrywać i nie ufaÅ‚ w umiejÄ™tnoÅ›ci kolegów.

Od momentu przyjścia Rafy Beniteza zobaczyliśmy innego Stevena. Ciągle miał ogromny wpływ na zespół, jednak lepiej rozporządzał swoją energią, dzięki czemu stał się jednym z najlepszych pomocników na świecie.

Dzięki jego niesamowitej woli walki, wspaniałych umiejętnościach i niezwykłym uderzeniu na bramkę to właśnie na niego wszyscy patrzą, gdy The Reds mają problemy w meczu. Wciąż pozostaje bezcenny dla Liverpoolu i byłby kluczowym zawodnikiem każdego zespołu z przeszłości.

W piÄ…tek poznamy ostatnich piÄ™ciu zawodników, wiÄ™c mamy jeszcze kilka na dyskusje na ten temat. Sam nie mogÄ™ siÄ™ doczekać, żeby poznać kolejność tej czoÅ‚owej piÄ…tki i jestem pewien, że dyskusje na temat „100 piÅ‚karzy, którzy wstrzÄ…snÄ™li The Kop” bÄ™dÄ… trwać jeszcze wiele miesiÄ™cy. Czekamy na piÄ…tek.

David Fairclough



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 03.10.2006 (zmod. 02.07.2020)