PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2002

Nigdy tego nie przewidzieliśmy

Artykuł z cyklu Artykuły


Tak wiele wydarzeń zarówno dobrych i złych miało miejsce w Liverpool Football Club. Żadnego z nich nikt nie potrafił przewidzieć.

Nikt nie potrafi przewidzieć przyszłości (teoretycznie), ale w połowie lat 80-tych nawet najbardziej przewidujący umysł miałby problemem z przepowiedzeniem kolejnych zdarzeń na Anfield, a jeśli poprawnie przewidziałby przyszłość to z pewnością wtedy UPAM (Związek Mediów i Mistyków) wszystkiemu by zaprzeczył na podstawie nierealnych tez.

Poprzednie dwadzieÅ›cia lat – od Å›rodka lat 60-tych do 80-tych – to wÅ‚aÅ›nie wtedy klub osiÄ…gnÄ…Å‚ swój najwyższy status, jednak od Å›rodka lat 80-tych życie na Anfield zaczęło przypominać „oszalaÅ‚y rollercoaster”. To porównanie jest bez wÄ…tpienia przestarzaÅ‚e, zbyt czÄ™sto używane, ale naprawdÄ™ ciężko jest wymyÅ›lić coÅ› innego, co tak szybko siÄ™ wznosi i upada (oprócz Arjena Roobena).

Gdy zastanawiam się nad obecnym stanem Liverpool Football Club zawsze przypominam sobie wszystkie najgorsze chwile sprzed 20 lat, a nie tylko wspaniałą euforię po fenomenalnych sukcesach. Także ważna jest, by pamiętać o tym, jak dobre było ostatnich pięć lat. Oczywiście nie były doskonałe, ale znacznie lepsze od poprzedzającej je dekady.

Soren Aabye Kierkegaard (19-wieczny duÅ„ski filozof egzystencjonalny, a na nie mÅ‚ody i utalentowany lewy obroÅ„ca z Brondby) mówiÅ‚ o życiu chwilÄ…: że nie doceniamy życia, gdy trwa; dopiero w peÅ‚ni rozumiemy wagÄ™ tych wydarzeÅ„, gdy je sobie przypominamy – czasem ma to miejsce wiele lat póĽniej, gdy jesteÅ›my starzy i żaÅ‚ujemy naszych decyzji.

Więc zanim będzie za póĽno, pozwólcie, że zabiorę was w podróż do przeszłości, tak jak Duch ¦wiątecznej Przeszłości oprowadził Scrooge przez jego wspomnienia.

Jest rok 1990, a dokładniej kwiecień, jesteśmy na Anfield. QPR prowadzi 1-0, zanim Ian Rush przyjmuję na klatkę piersiową trudną piłkę i pokonuje bramkarza z ostrego kąta. Chwilę póĽniej John Barnes nerwowo wykorzystuje jedenastkę, a The Reds zwyciężają. Liverpool został Mistrzem Anglii po raz 18 w historii i 13 w ciągu ostatnich 26 lat. Tak naprawdę przez ponad dwie kolejne dekady następujące stwierdzenie pozostaje prawdziwe: jeśli ten rok nie był rokiem The Red, to niemal z pewnością będzie nim następny.

Kto by pomyślał, że to będzie jak na razie ostatni raz, gdy mogliśmy posmakować tak wyjątkowego szampana? (oczywiście w 1964 sięgnęliśmy po tytuł po 17 latach przerwy, więc może zmierzamy zupełnie przypadkowo do symetrii?)

Jest rok 2004, a dokÅ‚adniej lipiec. The Reds awansowali do Eliminacji Ligi Mistrzów z najwiÄ™kszym trudem, a Michael Owen – czÅ‚owiek, który gwarantuje bramki odszedÅ‚ do Realu Madryt. Jego drogi zastÄ™pca zÅ‚amie sobie nogÄ™ w przeraĽliwym wypadku krótko po przybyciu, a w styczniu Milan Baros jedyny zdrowy napastnik po tym, jak Neil Mellor i Florent Sinama-Pongolle odnieÅ›li poważne kontuzje kolan, zdobÄ™dzie tylko jednÄ… bramkÄ™ po fazie grupowej.

Po długim okresie przejściowym The Reds przegrają w całym sezonie 14 spotkań ligowych. Latem 2004 roku znając tą informację, nikt nie przepowiedziałby, że rok póĽniej Liverpool sięgnie po Puchar Europy. Ludzie to jest niedorzeczne.

Jest rok 2005, a data może być tylko jedna – 25 maja. AC Milan do przerwy wygrywa z Liverpoolem 3-0 i rozpoczyna siÄ™ druga część gry po tym, jak sÄ™dziowie dali znak przedstawicielom TV, dwa razy sprawdzili swoje szwajcarskie zegarki i poprosili WÅ‚ochów o zgaszenie cygar. Jedna z drużyn zdobÄ™dzie 3 bramki. Przyznajcie: to może być jedynie AC Milan.

Jest rok 2005, 1 stycznia. Rezerwowy Southampton, Peter Crouch za sześć miesięcy zawita na Anfield. To jest żart, prawda?

1 grudnia 2005 roku. Crouch od 24 godzin próbuje zdobyć pierwszÄ… bramkÄ™ dla Liverpoolu i Reprezentacji Anglii i jest głównym poÅ›miewiskiem dla kibiców. Nie ma takiej możliwoÅ›ci, że w ciÄ…gu najbliższych dziewiÄ™ciu miesiÄ™cy zdobÄ™dzie 26 bramek! – po czym bÄ™dzie mógÅ‚ pochwalić siÄ™ dorobkiem39 goli dla klubu i reprezentacji od momentu przebicia siÄ™ do pierwszego zespoÅ‚u Southamptonu okoÅ‚o 18 miesiÄ™cy wczeÅ›niej. To nie wszystko, totalnÄ… abstrakcjÄ… jest już fakt, że miaÅ‚by zostać najskuteczniej piÅ‚karzem w Reprezentacjach Narodowych w 2006 roku i pierwszym zawodnikiem w historii Anglii, który 10 razy trafiÅ‚ do siatki w jednym roku kalendarzowym. Jest m przykro, ale to siÄ™ nie stanie.

1997: Paul Ince przychodzi na Anfield jako ‘ostatni element ukÅ‚adanki’, który ma zapewnić drużynie zażartość, gwarantujÄ…cÄ… tytuÅ‚. 1994: Phil Babb jest witany w Liverpoolu jako jeden z najlepszych Å›rodkowych obroÅ„ców i jest tym, kogo potrzebujemy. 2002: Bruno Cheyrou jest ‘nowym Zidanem’, bramkostrzelnym pomocnikiem, którego nam brakowaÅ‚o. 1992: Paul Stewart dołącza do The Reds po wspaniaÅ‚ym sezonie w roli defensywnego pomocnika w Tottenhamie i ma być nowym Ronniem Whelanem.

2000, 1 paĽdziernik. Liverpool wygrał zaledwie trzy z ośmiu pierwszych spotkań ligowych. Kto by pomyślał, że The Reds zostaną pierwszym angielskim klubem w historii, który zagra w największej liczbie z możliwych spotkań w jednym sezonie (włączając w to europejskie puchary), i nie odpadnie z żadnego pucharu? Barcelona, Roma, Arsenal i Chelsea zostali pokonani na drodze do zwycięstwa w Pucharze UEFA, FA Cup i Pucharu Ligi.

2001, 13 paĽdziernik. Gerard Houllier przez wielu fanów nazywany „nowym Shanksem” po wspaniaÅ‚ej potrójnej koronie zdobytej kilka miesiÄ™cy wczeÅ›niej, jest zabrany do szpitala w przerwie meczu z Leeds United po zawale serca i ledwo uchodzi z życiem dziÄ™ki wspaniaÅ‚ej interwencji lekarzy. JeÅ›li tego nikt nie potrafiÅ‚ przewidzieć, to jeszcze trudniejsze byÅ‚o przepowiedzenie kolejnego sezonu, gdy „Le Boss” powróciÅ‚ do pracy. (po tym jak Liverpool straciÅ‚ na kilka minut przed koÅ„cem awans do PółfinaÅ‚u Ligi Mistrzów)

2002, jesień. Liverpool dostał dwie srogie, otwierające oczy lekcje piłkarskie od nieznanej hiszpańskiej drużyny z zupełnie anonimowym menadżerem. Nigdy o nim nie słyszałem...

1991, 20 kwietnia. Graeme Souness prowadzi Liverpool w swoim pierwszym meczu w roli menadżera – wspaniaÅ‚y wybór. Kto tutaj siÄ™ nie zgadzaÅ‚ z tym? Posiada pasjÄ™ i wiedzÄ™; dumnie nosiÅ‚ kapitaÅ„skÄ… opaskÄ™ w tym klubie i byÅ‚ wspaniaÅ‚ym piÅ‚karzem, peÅ‚nym serca do gry. Teraz jest także dobrym menadżerem po piÄ™ciu latach pracy w Szkocji.

Ja jednak zacytujÄ™ Homera Simpsona: ”D’oh!”. Zamiast przeszkodzić spadkowi on wziÄ…Å‚ w nim udziaÅ‚. Po tuzinie trofeów w poprzednich 17 latach, tylko dwa kolejne zawitajÄ… na Anfield w latach 90-tych i dopiero zatrudnienie zagranicznych szkoleniowców zmienia postać rzeczy. Jednak z pewnoÅ›ciÄ… nie przyniesie to żadnych dÅ‚ugoterminowych korzyÅ›ci.

1989, 26 maja, Anfield. Michael Thomas na dwa lata przed ruchem, gdy sam siebie zaskoczy dołączając do Liverpoolu, ogrywa obronę Liverpoolu w taki sposób, że Hansen, Nicol i spółka nawet go nie dostrzegli. Szczęśliwy rykoszet i Thomas ma przed sobą bramkę. Czas biegnie dalej.

Gdyby mogli przewidzieć przyszłość to Hansen, lub Nicol może powaliliby go zanim dobiegł do bramki Grobbelaara? Tylko oni to mogą wiedzieć. To jest okropne, ponieważ tytuł wędruje do Londynu dzięki ostatniemu kopnięciu piłki w sezonie, jednak czy to ma tak naprawdę jakieś znaczenie?

Pięć minut po czwartej, 15 kwietnia, 1989. Tak jak Highbury, czy Highfield Road, sÅ‚owo Hillsborough znaczy ni mniej ni wiÄ™cej niż pozostaÅ‚e nazwy stadionów, nie wzbudza żadnych emocji. To po prostu kolejny obiekt, na którym rozgrywany jest wielki mecz – dla wszystkich, oprócz tych zgromadzonych na Leppings Lane, który wiedzÄ… wiÄ™cej. MinutÄ™ póĽniej caÅ‚y Å›wiat zobaczy coÅ› okropnego, nad wyraz tragicznego. Już nigdy nic nie bÄ™dzie takie samo.

Jest wiele rzeczy, których nie potrafiliśmy przewidzieć. Jednak niewiele z nich kiedykolwiek zapomnimy.

Paul Tomkins



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 07.09.2006 (zmod. 02.07.2020)