Boiskowy zawadiaka już nie ma tej furii
Artykuł z cyklu Artykuły
Zycie jest coraz lepsze dla obrońcy Liverpoolu, który został nazwany przez menadżera idealnym profesjonalistą.
Można przerobić starÄ… historiÄ™ o tym, jak chÅ‚opiec spytaÅ‚ siÄ™ George’a Besta, co poszÅ‚o Ľle, że z wielkiego piÅ‚karza staÅ‚ siÄ™ playboyem, wypiÅ‚ butelkÄ™ szampana z Miss ¦wiata, wydawaÅ‚ pieniÄ…dze. Podczas meczu wyjazdowego, kelner przynosi Jamiemu Carragherowi kilka butelek wody i zastaje go otoczonego przez różnorodne futbolowe gazet i oglÄ…dajÄ…cego mecz przeciÄ™tnych drużyn w lidze hiszpaÅ„skiej. „Jamie, Jamie, co poszÅ‚o tak dobrze?”
Takie pytanie przyszÅ‚o mi do gÅ‚owy, gdy spÄ™dziÅ‚em godzinÄ™ w towarzystwie Carry na boisku treningowym Liverpoolu. Carragher „idealne profesjonalista” wedÅ‚ug Rafy Beniteza, zamyÅ›liÅ‚ siÄ™, co stworzyÅ‚by z niego Rafa Benitez, gdyby przybyÅ‚ na Anfield kilka lat wczeÅ›niej.
Wspomina siebie, jako takiego „ boiskowego zawadiakÄ™”, przypominajÄ…c wszystkie wystÄ™pki jakich siÄ™ dopuÅ›ciÅ‚ zarówno na boisku, jak i poza nim, nie tylko tÄ… monetÄ™ rzuconÄ… w trybuny ba Highbury. Teraz sprawia wrażenie czÅ‚owieka, który odnalazÅ‚ siebie, oddajÄ…c siÄ™ zupeÅ‚nie grze, tak samo jak to czyniÅ‚ w swojej mÅ‚odoÅ›ci.
Jak każdy szanujÄ…cy siÄ™ Scouser, Carragher nie byÅ‚ anioÅ‚kiem w dzieciÅ„stwie, ale to normalne, gdy dorasta siÄ™ w dzielnicy Bootle. Jego dzieciÅ„stwo to albumy na zdjÄ™cia Paniniego, czytanie „Shoot and Match” od deski do deski no i oczywiÅ›cie gra w piÅ‚kÄ™ do zmroku.
Jednak nie można nazwać tego rajskim dzieciÅ„stwem – jego ojciec Philly byÅ‚ w wiÄ™zieniu – ale piÅ‚ka nożna pozwoliÅ‚a Jamiemu skupić siÄ™ na czymÅ› i marzyć o tym, że kiedyÅ› stanie siÄ™ cud i zostanie Mistrzem Europy grajÄ…c w Liverpoolu.
„Ja po prostu kocham grać w piÅ‚kÄ™, naprawdÄ™”, powiedziaÅ‚ i może to siÄ™ wydać oczywiste, ale także zaalarmowaÅ‚, że jest coraz piÅ‚karzy, którzy wcale nie myÅ›lÄ… tak samo, jak on. „NienawidzÄ™ tego. Oni grajÄ… tylko dlatego, że sÄ… w tym dobrzy. JeÅ›li nie byliby utalentowani to tak naprawdÄ™ piÅ‚ka w ogóle by ich nie interesowaÅ‚a. Z niektórymi piÅ‚karzami rozmawiasz o wielkich europejskich drużynach, a oni nie wiedzÄ… o czym ty mówisz. Nie krytykujÄ™ ich – choć na pewno tak to brzmi – ja po prostu ich nie rozumiem. Niestety tak postÄ™pujÄ… niektórzy piÅ‚karze.”
Także, niektórzy przywiÄ…zujÄ… zbyt dużą wagÄ™ do wyglÄ…du. Carra od wieku 12 lat ma takÄ… samÄ… fryzurÄ™, a raz gdy sam sobie zrobiÅ‚ portfel, koledzy mu dokuczali – „po prostu zwykÅ‚y portfel” – w którym bÄ™dzie trzymaÅ‚ pieniÄ…dze przez caÅ‚e swoje życie.
Bankiety, ani premiery filmowe to nie dla niego. „Boli mnie gÅ‚owa, gdy na to wszystko patrzÄ™. OczywiÅ›cie to ich sprawa, co robiÄ… i gdzie chodzÄ…, ale chodzić na jakieÅ› bankiety, zakÅ‚adać garnitur? Martwić siÄ™ o fryzurÄ™, żel? Ja nawet nienawidzÄ™ zastanawiać siÄ™ w, co siÄ™ ubrać. LubiÄ™ wyglÄ…dać normalnie, w dżinsach i butach sportowych.”
„LubiÄ™ grać w piÅ‚kÄ™, potem wrócić do domu, przejść siÄ™ do lokalnego pubu. Tak mam trochÄ™ pieniÄ™dzy, prowadzÄ™ niezÅ‚y tryb życia, mam dobry dom i niezÅ‚y samochód i mi to wystarczy. „WiÄ™c ta żółta Corvetta przykuwajÄ…ca uwagÄ™ w parku, nie jest Twoja? „Nie, ja mam Range Rovera. Mi to wystarczy. Dobry samochód, ale nie rzuca siÄ™ w oczy, prawda?”
Ja nawet dodam, że mówi wszytko o jego wÅ‚aÅ›cicielu: dobry, zdecydowanie, ale bardziej wydajny i solidny niż wszystkie inne. Tak bardzo, że kibice Liverpoolu zaczÄ™li Å›piewać „Marzymy o drużynie Carragherów” w rytm piosenki Yellow Submarine.

Jednak nie zawsze tak było. Wspomina taki okres, jakieś trzy lata temu, gdy wszyscy bardzo nisko go cenili, w Liverpool Echo bardziej na niego narzekali, niż na jego ojca (jego największy kibic), teraz zaczął przeglądać swoje numery telefonów w poszukiwaniu tych osób, by podzielić się z nimi swoją opinią na ich temat.
„To byÅ‚ taki okres, gdy drużyna graÅ‚a gorzej. Po 2001 roku, gdy zdobyliÅ›my trzy trofea i zajÄ™liÅ›my drugie miejsce w lidze. Potem w ciÄ…gu kolejnych dwóch lat za kadencji Gerarda Houllier już nie byÅ‚o tak wesoÅ‚o. Wtedy Arsenal i Real Madryt przykuwaÅ‚y najwiÄ™kszÄ… uwagÄ™ kibiców i wydaje mi siÄ™, że nasi fani patrzyli na Ashleya Cole’a, Laurena, Salgado i Roberto Carlosa. MyÅ›leli, że tego wÅ‚aÅ›nie potrzebujÄ…, ofensywnie usposobionego bocznego obroÅ„cy. Nie potrzebowali już Carry. Ja nigdy nie graÅ‚em ofensywnie.”
WyglÄ…da na to, że Houllier, o którym bardzo pochlebnie siÄ™ wypowiada pomyÅ›laÅ‚ tak samo. „SprowadziÅ‚ HyypiÄ™ i Henchoza, gdy graÅ‚em na Å›rodku obrony, przez co przesunÄ…Å‚em siÄ™ na prawÄ… obronÄ™. No to transfer Babbela i idÄ™ na lewÄ… flankÄ™. W takim razie przyszedÅ‚ Riise i z powrotem wróciÅ‚em na prawÄ… obronÄ™. A potem przybyÅ‚ Finnan. W każdym sezonie byÅ‚o tak samo. Zawsze graÅ‚em, ale wydaje mi siÄ™, że dziÄ™ki entuzjazmowi i poÅ›wiÄ™ceniu.”
Dzisiaj, Jamie ma pewne miejsce na Å›rodku obrony w drużynie Rafy Beniteza i nawet transfery Daniela Aggera z Brondby, czy przyjÅ›cie Gabriela Palette z Banfield nie martwiÄ… go. „Teraz w koÅ„cu mogÄ™ czuć siÄ™ pewnie, grajÄ…c w piÅ‚kÄ™. W dobrym tego sÅ‚owa znaczeniu oczywiÅ›cie. Chodzi mi o to, że nie muszÄ™ siÄ™ martwić, co menadżer zrobi latem.”
Oddany mąż, ojciec dwójki dzieci, już nie przypomina tego chÅ‚opaka, który wyruszaÅ‚ na nocne eskapady po Liverpoolu. „Gdy jesteÅ› mÅ‚ody i nie masz dziewczyny, a posiadasz trochÄ™ pieniÄ™dzy, to co robisz po meczu? Idziesz na miasto z kolegami, prawda? I robisz to samo, co oni. Jednak potem wszedÅ‚em w wiek, gdy nie tylko piÅ‚karze, ale ogólnie wszyscy ludzie stajÄ… siÄ™ dojrzalsi. ZakÅ‚adasz rodzinÄ™, masz dziecko, już nie możesz tak czÄ™sto wychodzić na miasto i nawet nie chcesz tego robić.”
„Ja siÄ™ zmieniÅ‚em, ale wydaje mi siÄ™, że także zmieniÅ‚a siÄ™ sama gra. WiÄ™kszość chÅ‚opaków po derbowym meczu z Evertonem poszÅ‚o na drinka do baru i nie byÅ‚o w tym nic zÅ‚ego, ponieważ wygraliÅ›my, kolejny mecz za tydzieÅ„, jednak nastÄ™pnego dnia na treningu nie czuÅ‚em siÄ™ dobrze. DziwiÄ™ siÄ™, gdy pomyÅ›lÄ™, do czego byÅ‚em przyzwyczajony, kilka nocy pod rzÄ…d, gdzieÅ› wychodzić i potem ciÄ…gle czuć siÄ™ dobrze. Nie wiem, jak to robiÅ‚em. Teraz już to byÅ‚oby niemożliwe.”
„Wszystko siÄ™ zbiega do tego, co powiedziaÅ‚ Houllier, Steviemu (Gerrardowi) kilka lat temu. ‘Nie chodĽ do nocnych klubów. Gdy skoÅ„czysz grać w piÅ‚kÄ™, możesz sobie taki kupić.’”
I jeÅ›li Carragher siÄ™ na to zdecyduje to pewnie kupi Grafton na West Derby Road – bardzo przyjemny lokal, ze swojskim klimatem, nie rzuca siÄ™ w oczy i na pewno idealny dla prawdziwych Scouserów.
Oliver Kay
Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 03.04.2006 (zmod. 02.07.2020)