PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2058

"Żyję dla futbolu, prawda?"

Artykuł z cyklu Artykuły


Trener Liverpoolu bardzo dobrze posÅ‚uguje siÄ™ jÄ™zykiem piÄ™kniej gry, jak ostatnio odkryÅ‚ magazyn „Champions League”.

Nie po raz pierwszy Rafa Benitez bierze do rÄ™ki swojÄ… autoryzowanÄ… biografie, z którÄ… łączy go specyficzna więĽ i przeglÄ…da jej kartki. „Pewnego dnia byÅ‚em bardzo zaskoczony. ZobaczyÅ‚em stare zdjÄ™cie i powiedziaÅ‚em do żony...” Jego gÅ‚os siÄ™ urywa, gdy przeglÄ…da strony jednego rozdziaÅ‚u. „Czy to jest to zdjÄ™cie? Tak wÅ‚aÅ›nie to.”

Przedstawia ono drużynÄ™ Realu Madryt do lat 18 z sezonu 1986/87. Przesuwa palec od lewej do prawej strony pokazujÄ…c piÅ‚karzy w tylnym rzÄ™dzie, potem robi to samo kucajÄ…cymi i zaczyna recytować: „PowiedziaÅ‚em jej: 1.82, 1.84, 1.82, 1.79, 1.87, 1.76, 1.88, 1.84, 1.86, 1.79, 1.68, 1.72, 1.74, 1.69, 1.78, 1.73, 1.68.”

To sÄ… wzrosty poszczególnych zawodników, których trenowaÅ‚ 20 lat temu. Zamyka książkÄ™, palcami nerwowo uderza w stół, uÅ›miecha siÄ™, niezbyt poruszony dokÅ‚adnoÅ›ciÄ… swojej pamiÄ™ci i jej absurdalnoÅ›ciÄ…. „Å»yjÄ™ dla piÅ‚ki, nie?”

Już w pierwszym wywiadzie dla naszego magazynu na poczÄ…tku 2005 roku przyznaÅ‚ siÄ™, że „za dużo myÅ›li o piÅ‚ce” i zarówno obiecaÅ‚: „bÄ™dÄ™ walczyÅ‚ o zwyciÄ™stwo w Lidze Mistrzów, jeÅ›li nadarzy siÄ™ taka okazja, ponieważ chce zdobywać tutaj najwiÄ™ksze trofea.”

Obsesja z pewnoÅ›ciÄ… jest wynagradzana, choć trwa to krótko. Od momentu tamtej niewiarygodnej nocy w Stambule, Rafa pozwoliÅ‚ sobie tylko na dwa wyjazdy ze swojÄ… żonÄ… Montse, czyli dokÅ‚adniej mówiÄ…c byÅ‚y to dwa weekendy w Edynburgu i Lake District. Krąży historia, że gdy pobrali siÄ™ w 1998 roku, to pojechali na miesiÄ…c miodowy do WÅ‚och, żeby Benitez mógÅ‚ odwiedzić sÅ‚ynne obiekty sportowe Milanu. WiÄ™c to pasuje, że teraz jest trenerem wielkiego kluby, który kiedyÅ› byÅ‚ prowadzony przez legendarnego Billa Shankly’ego, który raz zabraÅ‚ swojÄ… żonÄ™ na mecz Rezerw Huddersfield Town.

Liverpool pozwolił nam rozmawiać tylko kilka minut z Benitezem, ale wywiad trwał dobrą godzinę. Piłkarze wyjechali na zgrupowania reprezentacji i na boisku treningowym jest cicho. Dla Rafy to dobra wymówka, by chwilę z nami porozmawiać.

Przemowa Rafela Beniteza w przerwie meczu z Milanem w Stambule, opowiedziana przez niego samego...

„To byÅ‚a trudna sytuacja, bardzo trudna. MieliÅ›my plan. StraciliÅ›my gola na poczÄ…tku meczu, a potem Harry’ego Kewella z powodu kontuzji. Potem byÅ‚a druga bramka i myÅ›laÅ‚em, co zmienić. Wtedy padÅ‚ trzeci gol. Wtedy myÅ›laÅ‚em, że muszÄ™ zmienić swoje notatki!”

„WszedÅ‚em do szatni, sÅ‚yszÄ…c wszystkich fanów i powiedziaÅ‚em piÅ‚karzom ‘Musimy ciężko pracować dla tych ludzi. JeÅ›li zdobÄ™dziemy gola, może obraz gry siÄ™ zmieni.’ Potem postanowiÅ‚em zmienić formacjÄ™. PowiedziaÅ‚em ‘Traore idĽ pod prysznic. Didi [Hamann] przygotuj siÄ™. Zagramy 3-4-2-1. Taki mamy pomysÅ‚, OK? Dawajcie chÅ‚opaki [klaszczÄ™]. Zacznijcie pracować na boisku.’

„Potem odwróciÅ‚em siÄ™ w kierunku Steve’a Finnana, który leżaÅ‚ na stole i zajmowaÅ‚ siÄ™ nim masażysta. Fizykoterapeuta Dave Galley powiedziaÅ‚, że bÄ™dziemy musieli zmienić Steve’a w drugiej poÅ‚owie. PomyÅ›laÅ‚em, że już wszedÅ‚ Vladi Smicer. Teraz Hamann za Traore i jeszcze za 20 minut trzeba bÄ™dzie zmienić Finnana. WiÄ™c powiedziaÅ‚em ‘Traore ubieraj siÄ™, Steve pod prysznic’. Finnan byÅ‚ zawiedziony, ale Traore gotów do gry.”

„PodszedÅ‚em do tablicy i myÅ›laÅ‚em ‘OK, mam Smicera na prawej stronie, który nie jest zbyt dobry w defensywie i jeszcze teraz zmieniÅ‚em Finnana. WiÄ™c powiedziaÅ‚em ‘OK Cisse bÄ™dzie graÅ‚ w ataku, po lewej stronie.’ Ale piÅ‚karze mi powiedzieli. „Trenerze mamy 12 piÅ‚karzy na boisku. Zapomnij o Cisse!” Luis Garcia, graÅ‚ jako drugi napastnik, wiÄ™c przesunÄ…Å‚em Gerrarda na prawÄ… obronÄ™.”

„Potem fizykoterapeuta powiedziaÅ‚: „Mamy już tylko minutÄ™.” WiÄ™c zmieniliÅ›my piÅ‚karzy, ale formacja pozostaÅ‚a taka sama 3-4-2-1. MieliÅ›my szczęście, ponieważ wczeÅ›nie zdobyliÅ›my gola. JeÅ›li szybko, zdobÄ™dziemy drugÄ… bramkÄ™, to oni siÄ™ podÅ‚amiÄ…. UdaÅ‚o siÄ™, a potem jeszcze trzecia bramka. Szewczenko miaÅ‚ tamtÄ… szansÄ™ i mieliÅ›my trochÄ™ szczęścia... ale zapracowaliÅ›my sobie na nie. Zawsze wiedziaÅ‚em, że ciężko bÄ™dzie wygrać LigÄ™ Mistrzów. Jednak ja zawsze myÅ›lÄ™ o kolejnym meczu, a nie o trofeach.”

Pamięta swoich kolegów, którzy wyśmiewali się z niego, że zostawał dwie godziny po szkole, by pograć w piłkę, testy w Realu Madryt, gdy wspaniale wystąpił w małym turnieju dla drużyny nazwanej Grosso, co oddawało cześć następcy Alfredo Di Stefano, który zdobył wiele bramek dla drużyny z Hiszpanii w latach 60-tych; konflikt z prezesem pierwszego klubu, który trenował i piłkarza, który go zwolnił. Wszystko wypowiedziane miłym, przyjaznym tonem, z poczuciem humoru, które podkreśla, że jego angielski jest ciągle nieformalny.

„W Valladolid graliÅ›my bardzo dobry futbol i prezes mi powiedziaÅ‚, ‘Wierzymy w Ciebie i w Twoje umiejÄ™tnoÅ›ci’. Trzy razy to powiedziaÅ‚ i za każdym razem oferowaÅ‚ mi nowy kontrakt. W nastÄ™pnym tygodniu także na lunchu powiedziaÅ‚: ‘Porozmawiaj ze swoim agentem, chcemy przedÅ‚użyć z TobÄ… umowÄ™, jesteÅ›my naprawdÄ™ zadowoleni.’ Ja im na to: ‘A co jeÅ›li za tydzieÅ„ przegram z CeltÄ… Vigo?’, odpowiedziaÅ‚ ‘CiÄ…gle bÄ™dziemy chcieli przedÅ‚użyć kontrakt’.

Benitez jest bardzo dobry w mowie ciaÅ‚a, zwÅ‚aszcza jeÅ›li chce coÅ› przekazać z wszelkimi szczegółami. Dalsza część tej historii nie może być opowiedziana na siedzÄ…cÄ…, wiÄ™c w swoim czerwonym garniturze wstaje i przedstawia nam scenÄ™ sprzed lat. „OK, wygrywamy 1-0 z CeltÄ…. Mamy jednego piÅ‚karza [Chorwat Alojsa Asanovic], który nigdy podczas staÅ‚ych fragmentów gry nie wraca siÄ™ pod wÅ‚asnÄ… bramkÄ™. ByÅ‚ najdroższym piÅ‚karzem, jakiego kupiliÅ›my, ale nigdy nie pokazaÅ‚ swoich umiejÄ™tnoÅ›ci. Celta miaÅ‚a rzut rożny i Chorwat w koÅ„cu wróciÅ‚ siÄ™ pod wÅ‚asnÄ… bramkÄ™. PopchnÄ…Å‚ ich napastnika [trochÄ™ symulowaÅ‚], sÄ™dzia dyktuje rzut karny i jest wyrównanie. Potem przegrywamy z ValenciÄ… i jestem zwolniony.”

Wraca na swoje miejsce i znowu siÄ™ uÅ›miecha. „Taki jest futbol. Jednak najważniejsze jest by siÄ™ uczyć na błędach. W Hiszpanii mówi siÄ™, że nie jesteÅ› trenerem, jeÅ›li nigdy nie zostaÅ‚eÅ› zwolniony.”

Benitez ma jeszcze jedno ulubione hiszpaÅ„skie powiedzenie: Szczęście kocha ciężkÄ… pracÄ™. Szczęścia, jako efekt wysiÅ‚ku, bÄ…dĽ nagroda za pracÄ™. „Zawsze uważaÅ‚em, że potrzebna jest odrobina szczęścia,” mówi Benitez. „Jednak bez ciężkiej pracy nie dotrzesz do FinaÅ‚u, by go wygrać dziÄ™ki szczęściu. CoÅ› musi poprzedzić ten Å‚ut szczęścia.”

To coś poprzedziło cudowny mecz przeciwko Milanowi w Stambule. Może ma korzenie w tym, że Rafa przez całą swoją karierę odnosił sukcesy na przekór wszystkim. W każdym klubie, który trenował miał ograniczone środki, ale on nie tylko walczył ze swoimi adwersarzami, ale pokonał ich dzięki kombinacji morderczej pracy, niezwykle dokładnym analizom i pełniej wierze w swoje metody. Nie zrobił kariery, jako piłkarz z powodu poważnej kontuzji kolana.

W połowie lat 90-tych, gdy był trenerem drużyny młodzieżowej, a także rezerw Realu Madryt wszystko wskazywało na to, że zostanie szkoleniowcem słynnej drużyny, jednak wszystko pokrzyżował Jorge Valdano, który kompletnie zmienił reżim w klubie. Potem zarówno Real Valladolid, jak i Osasuna zwolniły Beniteza w kontrowersyjnych okolicznościach. Już lepiej było w niewielkiej drużynie Extramadura, z którą grał w Primera Division, a następnie wprowadził Teneryfę do pierwszej ligi. Nie minęło wiele czasu i został trenerem Valencii, która nie była w najlepszej kondycji, po dwóch przegranych Finałach Ligi Mistrzów i jeszcze do Lazio odszedł najlepszy piłkarz Gaizka Mendieta. Benitez jednak nie narzekał i pewnie zareagowałby z takim samym spokojem, gdyby Steven Gerrard odszedł do Chelsea. Po 12 miesiącach klub z Estadio Mestalla został Mistrzem Hiszpanii po 30 latach posuchy.

„PrzybyÅ‚em tam, jako mÅ‚ody menadżer, bez pokaĽnego CV. Ludzie mówili, ‘On jest za mÅ‚ody, nie ma w ogóle doÅ›wiadczenia.’ ZostaliÅ›my Mistrzami Hiszpanii, co byÅ‚o wspaniaÅ‚e. Potem prezes mi oznajmiÅ‚, ‘Masz dobrÄ… drużynÄ™, jesteÅ› dobrym menadżerem’. WystarczajÄ…cy powód, by nic nie zrobić. WiÄ™c nie kwapili siÄ™ do zrobienie czegokolwiek, nie sprowadzili nowych piÅ‚karzy i kolejny sezon zakoÅ„czyliÅ›my na piÄ…tym miejscu. SkupiliÅ›my siÄ™ na Lidze Mistrzów, ale przegraliÅ›my z Milanem.”

„W nastÄ™pnym sezonie zmieniliÅ›my trzech, czy czterech piÅ‚karzy i powiedzieliÅ›my ’OK musimy zrobić to samo, co dwa lata temu, ciężko pracować. Real i Barcelona wydaÅ‚y mnóstwo pieniÄ™dzy, ale my wierzymy w nasz plan.’”

W tamtym roku Valencia odzyskaÅ‚a tytuÅ‚ Mistrza Hiszpanii i zdobyÅ‚a jeszcze Puchar UEFA. W biografii Beniteza sÄ… wspomniane dwa wspaniaÅ‚e mecze przeciwko Espanyolowi, w których drużyny Rafy wróciÅ‚y z dalekiej podróży i podkreÅ›lajÄ… one ciężkÄ… pracÄ™ Hiszpana i jego umiejÄ™tność do „uzyskania 100% możliwoÅ›ci z każdego swojego piÅ‚karza” Celem, jak pisze Paco Lloret jest „intensywność gry”, która obezwÅ‚adnia drużynÄ™ przeciwnÄ…. Podstawy takiej taktyki stworzyÅ‚ Arrigo Saachi, gdy trenowaÅ‚ Milan i taki sam sposób gry preferowaÅ‚ Fabio Capello. „Oni zmienili wszystko, ponieważ nie pozwalali swojemu przeciwnikowi na grÄ™,” mówi Benitez. „To byÅ‚o niemal idealne, niemal ponieważ nic nie jest idealne – ale to byÅ‚o bliskie.”

„Pracowali ciężko, naprawdÄ™ ciężko. Wiele razy ich oglÄ…daÅ‚em i ciÄ…gle utrzymuje dobre stosunki z Saachim. Raz czekaÅ‚ ich mecz z Realem Madryt i dzieÅ„ wczeÅ›niej poszedÅ‚em na ich trening i widziaÅ‚em, jak bardzo dÅ‚ugo pracowali nad taktykÄ…. To byÅ‚o niewiarygodne.”

Przed ostatnim FinaÅ‚em Ligi Mistrzów, Benitez okreÅ›liÅ‚ Milan, jako „maszynÄ™ nie do zatrzymana, jeÅ›li pozwolimy im grać, piÅ‚karza majÄ… ogromne umiejÄ™tnoÅ›ci i podejmujÄ… bardzo trafne decyzje na boisku.”

Wyrażenie „intensywność gry” pojawia siÄ™ niejednokrotnie w książce. W sÅ‚abej Extramadurze piÅ‚karze „zaczÄ™li przyswajać reakcje, które byÅ‚y instynktowne i naturalne.” Valencia za czasów Beniteza nazywana byÅ‚a „wiecznie pracujÄ…cÄ… maszynÄ… parowÄ…, byli jak bokser, który trzyma swojego przeciwnika przy linach i nie przestanie bić, póki nie zmiecie go z powierzchni ziemi.” DziÄ™ki takiemu stylowi gry nazwano ich „MiażdżącÄ… maszynÄ….”

Pomijając apogeum w Stambule, Liverpool musi nauczyć się grać na takim samym poziomie regularnie w Premiership, albo odkryć na nowo filozofię kopnij i biegnij, która była hołdowana za czasów wielkich menadżerów, która w połączeniu z Milanowską improwizacją, którą Benitez tak podziwia stworzy siłę nie do powstrzymania.

W jaki sposób szachy i koszykówka zmieniły człowieka futbolu...

Benitez w młodości pasjonował się sportem, dobrze sobie radził w pływaniu i judo, dyscyplinie, w której jego brat zdobył czarny pas. Nigdy nie bał się wprowadzać pomysłów z innych dyscyplin do piłki nożnej. Posiada także bardzo zaawansowaną wiedzę na temat kondycji fizycznej. , którą zdobył będąc dyrektor Sali gimnastycznej Abasota w Madrycie, gdzie poznał swoją żonę.

Gdy Hiszpanie zdobyli srebrny medal w koszykówkÄ™ na Olimpiadzie w 1984 roku to Rafa zafascynowaÅ‚ siÄ™ tÄ… dyscyplinÄ… sportu i zaczÄ…Å‚ bardzo aktywnie interesować siÄ™ metodami treningowymi, sposobem komunikacji z zawodnikami i rozwiÄ…zaniami taktycznymi podczas meczu. Paco Lloret pisze: „Koszykówka byÅ‚a oparta na analizie i nauce – dwóch elementach, które uważaÅ‚ za kluczowe w sporcie i równie dobrze odnoszÄ… siÄ™ do futbolu.” Beniteza pasjonujÄ… także szachy. Linares, miasto w którym graÅ‚ po opuszczeniu Realu Madryt, goÅ›ciÅ‚o nieoficjalne mistrzostwa Å›wiata w tej dyscyplinie. Gdy wróciÅ‚ do Madrytu, jako trener mÅ‚odzieży, podczas przygotowaÅ„ przed sezonem we WÅ‚oszech miaÅ‚ okazjÄ™ zagrać w szachy z Radomirem Anticiem.

Na Anfield jest wielu fanów, którzy na pewno woleliby pierwsze Mistrzostwo Anglii od 15 lat, niż kolejny tryumf w Lidze Mistrzów; zadaniem Beniteza jest dać koniec hegemonii Chelsea, Arsenalu i Manchesteru, tak jak pokonał Real Madryt i Barcelonę. On rozumie niecierpliwość fanów.

„Ja nie myÅ›lÄ™ o tym, czy tamtym trofeum. Ja skupiam siÄ™ na tym, by wygrać kolejny mecz. Jednak zdaje sobie sprawÄ™, że Premiership jest głównym celem. JeÅ›li bÄ™dziemy grać lepiej to na pewno zbliżymy siÄ™ do czoÅ‚owych trzech drużyn. Jednak o nich także nie myÅ›lÄ™. Mamy tak wiele pracy tutaj, że nie marnujÄ™ czasu mówiÄ…c o przeciwnikach. Naszym celem jest polepszenie gry w każdym elemencie.”

Transfer Petera Croucha, wysokiego zawodnika z długimi nogami, jak John Carew jest najbardziej widocznym wzmocnieniem drużyny tego lata. To pozwoliło Benitezowi na zmianę taktyki z jednym wysuniętym napastnikiem i pięcioma pomocnikami.

Formacja 4-5-1 byÅ‚a poddawana wielu dyskusjom w tym sezonie, wielokrotnie krytykowana, jednak Beniteza to nie rusza. Jak mówi formacja to tylko podstawa wedÅ‚ug której podczas meczu zmieniane jest ustawienie, boczni obroÅ„cy mogÄ… grać ofensywnej, pomocnicy bardziej, lub mniej wspierać napastnika, wszystko zależy od „intensywnoÅ›ci gry”.

„Zawsze mówiÄ™ to samo. Jaka jest różnica pomiÄ™dzy formacjÄ… 4-3-3, a 4-5-1? Różni siÄ™ tylko tym, czy skrzydÅ‚owi grajÄ… głębiej, czy bardziej ofensywnie. JeÅ›li możesz atakować drużynÄ™ przeciwnÄ… to wtedy jej skrzydÅ‚owi siÄ™ cofnÄ…, a w innym przypadku, jeÅ›li to oni nacierajÄ… na Ciebie to trener ustawi ich bardziej ofensywnie. Ludzie dużo mówiÄ… o formacjach, a tak naprawdÄ™ mogÄ… o nich niewiele wiedzieć.”

„W Valencii graliÅ›my 4-2-3-1 i tutaj też, gdy gramy najlepszy futbol to stosujemy ustawienie 4-2-3-1. JeÅ›li kontrolujemy grÄ™, zdobywamy bramki to gramy 4-2-3-1. Jaka jest w ogóle różnica? To zależy od drugiego napastnika. JeÅ›li siÄ™ wraca, by wspomóc defensywÄ™ to jest to 4-3-2-1. JeÅ›li gra ofensywnie to mamy 4-4-2. Formacja to liczby, najważniejsze jest to, jak grajÄ… zawodnicy.”

W pierwszej części sezonu, gdy Crouch nie mógł się przełamać, to wszyscy nalegali, by Benitez dał szansę ulubieńcowi publiczności Djibrilowi Cisse. Benitez napotkał podobną sytuację w Valencii z Pablo Aimarem, którego kochała publiczność.

„To proste,” tÅ‚umaczy. „MówiÄ…c o piÅ‚karzach, mówisz o nazwiskach. I taka jest różnica pomiÄ™dzy nami. To tak, jak idziesz do teatru i jeden odczytuje sztukÄ™ inaczej, a ktoÅ› inny inaczej. Tak samo jest z piÅ‚karzami. Niektórzy rozumiejÄ… styl gry, kulturÄ™, jÄ™zyk, inni nie. Ważne jest by poznać to wszystko zanim pozyska siÄ™ piÅ‚karza. Zawsze powtarzam, że piÅ‚karz może być dobry, by wygrać jeden mecz, ale ja potrzebuje zawodników do zdobywania trofeów. PotrzebujÄ™ profesjonalistów, ponieważ bÄ™dÄ™ z nimi pracowaÅ‚ kilka lat, a nie przez jeden mecz. Czasem piÅ‚karz po jednym meczu staje siÄ™ bohaterem kibiców. PatrzÄ… na niego i myÅ›lÄ… ‘Dlaczego on nie gra?’ A może on rozegra jeden dobry mecz, a potem cztery gorsze. OK, możesz mieć piÅ‚karzy, którzy oczarujÄ… publiczność, ale ja potrzebuje robotników, harujÄ…cych przez peÅ‚ne 90 minut, co tydzieÅ„, na każdym treningu, by wygrywać trofea. Robotników, z wystarczajÄ…cymi umiejÄ™tnoÅ›ciami, by wygrywać.”

ZapożyczajÄ…c lokalne powiedzenie, Benitez nie przybyÅ‚ na Anfield z gÅ‚owÄ… wystajÄ…cÄ… z pudeÅ‚ka. WygrywajÄ…c Mistrzostwo Hiszpanii z ValenciÄ… odniósÅ‚ sukces, gdzie Luis AragonÄ‚©s, Guus Hiddink, Carlos Alberto Parreira, Claudio Ranieri i HÄ‚©ctor CĂşper zawiedli. Teraz także nosi miano drugiego w historii zagranicznego trenera, który w swoim pierwszym sezonie w nowym klubie siÄ™gnÄ…Å‚ po Puchar Europy. Tym pierwszym byÅ‚ Jupp Heynckes w 1998 roku, gdy wygrywaÅ‚ LigÄ™ Mistrzów z Realem. Jednak przystosowanie do nowego kraju ciÄ…gle trwa.

„OglÄ…dajÄ…c mecze w telewizji, wiedzieliÅ›my, że tutaj gra siÄ™ ostrzej. Jednak tÄ… różnicÄ™ czujesz dopiero, gdy przebywasz na boisku. Gdy byle w Valencii wyzwaniem byÅ‚o pokonanie Realu Madryt i Barcelony. Tutaj jest jedna wielka różnica. W Hiszpanii znaÅ‚em kulturÄ™ i jÄ™zyk, a tuta



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 30.03.2006 (zmod. 02.07.2020)