Legendy LFC, które można porównać do Besta
Artykuł z cyklu Artykuły
Nigdy nie miaÅ‚em przyjemnoÅ›ci oglÄ…dać gry George’a Besta na żywo, ale po jego tragicznej Å›mierci w piÄ…tek pokazywali tak wiele jego wspaniaÅ‚ych akcji, że bez wÄ…tpienia Best byÅ‚ najlepszym piÅ‚karzem, który urodziÅ‚ siÄ™ w tym kraju.
W końcu, kto będzie dyskutował z Pele, który nazwał Besta najlepszym piłkarzem w historii Europy? Z pewnością nie będę to ja! WyobraĽcie sobie tylko, co by wyprawiał dzisiaj na gładkich, jak dywan boiskach!
Podążając dalej tym tokiem myślenia, bez wątpienia Best znalazłby się w 11 najlepszych Brytyjczyków wszechczasów i myślę, że byłoby tam miejsce także dla dwóch, lub trzech piłkarzy Liverpoolu.
Zacząłem oglądać piłkę nożną pod koniec lat 70-tych, kiedy to Kevin Keegan był jednym z najlepszych piłkarzy świata i wygrał Złotą Piłkę, ale muszę powiedzieć, że Kenny Dalglish był najlepszym piłkarzem, którego widziałem na żywo.
Kenny nie tylko zdobywał bramki, ale także z biegiem lat nabierał doświadczenia i został wspaniałym zawodnikiem z genialnym przeglądem pola, wielką odwagą i jednym z najlepszych, jeśli chodzi o ciąg na bramkę.
ZdobyÅ‚ kilka naprawdÄ™ fenomenalnych bramek, jego gol w Finale Pucharu Europy w 1978 roku Å›wiadczy o ogromnym spokoju i zdecydowaniu pod bramkÄ… i niedÅ‚ugo potem staÅ‚ siÄ™ piÅ‚karzem, który bardzo czÄ™sto asystowaÅ‚ przy bramkach kolegów – gÅ‚ownie zdobywanych przez Iana Rusha.

I jest także Graeme Souness – jak dla mnie najlepszy pomocnik tamtych czasów. Souness graÅ‚ bardzo zdecydowanie, ale także miaÅ‚ wspaniałą technikÄ™, genialnie podawaÅ‚ i byÅ‚ liderem z prawdziwego zdarzenia. Także potrafiÅ‚ zdobywać piÄ™kne bramki... pamiÄ™tacie mecz z CSKA Moskwa w 1981?
Jeśli miałbyś wybrać obrońcę z drużyny The Reds to byłby ciężki orzech do zgryzienia. Alan Hansen potrafił zatrzymać każdego napastnika, a Mark Lawrenson był najlepiej grającym wślizgiem piłkarzem. Także jest Emlyn Hughues, który nigdy nie był w pełni doceniany za wspaniałą grę, ale także bycie nieprawdopodobnym liderem drużyny.
W pomocy to pamiÄ™tam, że Terry McDermott miaÅ‚ zwyczaj zdobywać Gola Sezonu i tak, jak Ray Kennedy byÅ‚ genialny w zdobywaniu bramek z linii pomocy. Główka McDermotta z wygranego 7-0 meczu ze Spurs to najpiÄ™kniejszy gol Liverpoolu, jaki w życiu widziaÅ‚em i nie zapominajcie o wspaniaÅ‚ym podaniu Davida Johnsona i centrze Steve’a Heighwaya.
Jeśli chodzi o już bliższe nam czasy to chyba zgodzicie sie ze mną, że John Aldridge i Ian Rush to najbardziej bezlitośni napastnicy wszechczasów. I jeszcze za same czyste umiejętności, co powiecie o Johnie Barnesie. Myślę, że moglibyśmy tak wymieniać cały dzień.
To wszystko mi przypomina, jak stary już jestem!
Jestem reporterem Radia Merseyside od 1987 roku, kiedy zostałem wysłany, żeby zdać relację z jakiegoś amatorskiego meczu i od tamtego czasu minęły trzy lata zanim miałem przyjemność pracować na meczu Liverpoolu. Te lata, które spędziłem oglądając niedzielna ligę bardzo mi pomogło, wyrobiłem sobie swój styl podczas tamtych spotkań.... i to wszystko robiłem za darmo!
Podczas tej pracy także udaÅ‚o mi siÄ™ spÄ™dzić dwa lata uczestniczÄ…c w programie „Pytanie o sporcie”. To byÅ‚y czasy Davida Colemana mojego komentatorskiego idola.
Pamiętam, jak rozmawiałem z nim o Półfinale Pucharu Europy pomiędzy Liverpoolem i Interem Mediolan z 1965 roku, który on komentował dla BBC. Ledwo, co pamiętał tamto spotkanie, co mnie bardzo zaskoczyło, ale w sumie nie ma co sie dziwić, jak człowiek komentował niezliczone Olimpiady, Finały FA Cup i wiele, wiele innych imprez sportowych.
Mój pierwszy dzieÅ„ pracy na Anfield miaÅ‚ miejsce na wiosnÄ™ 1990 roku. Liverpool pokonaÅ‚ Millwall 1-0 po golu Gary’ego Gillespiego, jeÅ›li dobrze pamiÄ™tam, który także byÅ‚ pierwszym piÅ‚karzem Liverpoolu, z którym przeprowadziÅ‚em wywiad. Dziwny jest ten Å›wiat, teraz Gary jest jednym z naszych ekspertów i ostatni przeżyliÅ›my wspólnie wiele wspaniaÅ‚ych chwil.
Tak to właśnie Gary krzyczał, jak Michael Owen zdobył zwycięskiego gola z Arsenalem w Finale FA Cup, kiedy pokonaliśmy Alaves i oczywiście podczas pamiętnego meczu w Stambule.
Praca w Radiu Merseyside bardzo rozwinęła mój zmysł komentatorski. Mieliśmy tak wielkie szczęście, że mogliśmy relacjonować tak wiele wspaniałych Finałów. Komentowałem mecze z wielu, najdziwniejszych zakątków świata. Niektóre chciałbym odwiedzić ponownie, inne nie.
Jednak nigdy nie zapomnę, jak wielkie szczęście mnie spotkało. Miejmy nadzieję, że dopisze szczęście i czeka nas jeszcze wiele wspaniałych wieczorów, a w tym sezonie udam się do Paryża! Jednak lepiej nie zapeszajmy!
Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 28.11.2005 (zmod. 02.07.2020)