WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1192

Trenerska filozofia i taktyka Roya Hodgsona

Artykuł z cyklu Artykuły


Przez ostatnie kilka dni szukałem opinii u tych ludzi, którzy przez lata śledzili karierę Hodgsona, aż od czasów, gdy przybył on do Szwecji w 1976 roku, i spróbuję przedstawić jego charakter i trenerską filozofię.

Roy Hodgson jest legendą w Szwecji. W 1976 roku został menedżerem znajdującego się w trudnej sytuacji Halmstad, które jak wiele szwedzkich zespołów używało wymiatacza z trójką lub piątką w obronie preferującej krycie indywidualne. Roy zmienił formację zespołu na 4-4-2 i używał krycia strefowego: "W pierwszy dzień sezonu 20 gazet powiedziało, że Halmstad spadnie z ligi. Zdobyłem pierwszą licencję trenerską w wieku 23 lat, lecz to był pierwszy sezon, w którym trenowałem dorosłych piłkarzy. Halmstad grało zdecydowanie inną piłkę od tej, którą chciałem – z kryciem indywidualnym i libero. Na początku było tak: 'Dobra, nic nie wiecie chłopaki, to jest coś, do czego będziemy dążyć'." (Z wywiadu Roya Hodgsona dla strony Fulham).

Z Hodgsona nabijano się wtedy, jednak nikt nie śmiał się, kiedy Halmstad zdobyło mistrzostwo – pierwszy raz w historii, w pierwszym sezonie Hodgsona. Podczas, gdy zespół wygrywając 5 meczów i strzelając 28 goli, zakończył poprzedni sezon na 12 z 14 miejsc, z Hodgsonem Halmstad wygrało 17 razy i strzeliło 56 bramek na drodze do tytułu. Nic dziwnego, że później opisał on to osiągnięcie, jako największe w swojej karierze, porównując je do przemiany wody w wino.

Dobry przyjaciel Hodgsona – Bob Houghton, który trenował w tamtym czasie Malmo FF, doszedł do finału Pucharu Europy w 1979 roku, także stosując 4-4-2 z kryciem strefowym. Anglicy byli początkowo nazywani w Szwecji wrogami futbolu, jednak ich taktyki są teraz najczęściej używanymi w szwedzkiej piłce. Hodgson poprowadził później Malmo FF do dwóch mistrzostw kraju – w 1986 i 1988 roku.

Hodgson utrzymał wiarę w 4-4-2 ze stałym pressingiem na rywalu, które zaadoptował w Halmstad, i które stało się zaletą Fulham w meczach przeciwko europejskim rywalom, stąd w zeszłym sezonie dotarli oni aż do finału Ligi Europy.

Roy w Malmo FF ze Stefanem Schwarzem, który grał później w Arsenalu i Sunderlandzie

Hodgson lubi mieć pary na boisku. Dwaj środkowi obrońcy wspierający siebie, lewy obrońca wspierający lewoskrzydłowego i prawy obrońca robiący to samo na prawej stronie, uzupełniają się, kiedy jest potrzeba. Dwaj środkowi pomocnicy ubezpieczają obronę, jak i wspierają atak, współpracując ze sobą. Często jeden z nich jest większy i posiada fizyczne cechy, a drugi jest szybszy i bardziej techniczny.

Roy jest trenerem, który dużo czasu spędza na boisku treningowym. Najbardziej lubi być w swoim dresie – w tym przypadku – w Melwood, gdzie kładzie nacisk na formację zespołu. Treningowe rutyny to zawodnicy ustawieni naprzeciwko rywala, który atakuje. Gdy zawodnicy, którzy bronią, odbiorą piłkę, wtedy atakują z tego miejsca. Kolejną jego ulubioną rutyną jest dzielenie składu na trzy drużyny, gdzie dwie mają utrzymać się przy piłce, a trzecia próbować ją odebrać.

"Podaj i poruszaj się, zawsze szybko biegaj i kiedy stracisz piłkę, wracaj na pozycję. To była mantra, którą Liverpool kierował się w latach świetności. Odczułem na sobie duży wpływ drużyny Liverpoolu, która zdominowała lata 70-te, dzięki swoim wielkim zawodnikom i grą w takim stylu."

Piłkarze, którzy grali dla Hodgsona, czasami czuli, że te rutyny były nudne i monotonne, ale kiedy zobaczyli ich efekty, byli zadowoleni z tych cierpień. Simon Davies grał dla Hodgsona w Fulham, więc powinien coś wiedzieć o treningowych rutynach Roya.

"Każdy dzień jest przystosowany do formacji zespołu – i to widać. Teraz moglibyśmy się z tego śmiać, jednak kiedy on przyszedł do Fulham, walczyliśmy o utrzymanie. Jego styl zarządzania doprowadził nas do finału Ligi Europy, więc sami rozważcie. Nie chcę zdradzać żadnych sekretów, jednak on przygotowuje jedenastkę, którą chce na mecz i ćwiczy wszystko, co chce. To defensywne i pewne ofensywne ćwiczenia – bez żadnych schematów. To wszystko na boisku z piłką."

Roy był nazywany starodawnym trenerem (irytuje go to określenie), jednak jego komentarze na temat recepty na sukces w Liverpoolu sugerują coś innego: "Podaj i poruszaj się, zawsze szybko biegaj i kiedy stracisz piłkę, wracaj na pozycję. To była mantra, którą Liverpool kierował się w latach świetności. Lubię szybkie tempo podań. Lubię piłkarzy, którzy ciężko pracują, którzy wracają na pozycje. Odczułem na sobie duży wpływ drużyny Liverpoolu, która zdominowała lata 70-te, dzięki swoim wielkim zawodnikom i grą w takim stylu."

Roy od kilku lat pracuje dla komitetu technicznego UEFA jako meczowy analityk i jest szanowany w całym piłkarskim świecie. Prowadzi on wykłady na różnych seminariach dla trenerów, podczas których głosi swoją filozofię futbolu. Zarządzał on drużynami na praktycznie wszystkich poziomach, zdobywając cenne doświadczenie i uczył się od najlepszych trenerów z całej Europy. Nigdy nie męczy go mówienie ludziom o badaniu, które dowiodło, że najlepsi trenerzy w Europie używają tylko 8-9 różnych treningowych rutyn.

Poniżej znajduje się fragment wykładu Roya Hodgsona, który odbył się w Porto w październiku 1994 roku:

Co to jest praca zespołowa?

Bezinteresowność, rozwój ducha zespołu, rozwijanie dumy z bycia częścią zespołu i akceptowanie potrzeby równowagi w zespole.

Jak rozwijać ducha zespołu?

Stwarzaj komfortową atmosferę poprzez pozytywne pranie mózgu, eliminuj negatywne wpływy i używaj raczej pochwały, aniżeli bury. Okazuj szacunek ludziom i piłkarzom oraz buduj ich zaufanie. Zwracaj uwagę na szczegóły. Trener musi czynić swoich piłkarzy wyrozumiałymi i cierpliwymi oraz szanować umiejętności każdego z nich.

Kluczowe elementy dla trenerów:

Bądź ludzki. Możesz być perfekcjonistą bez bycia perfekcyjnym. Okazuj szacunek. Trzymaj się swoich zasad. Bądź szczery. Bądź lojalny. Bądź dobrze przygotowany. Rozwijaj swoje ambicje. Komunikuj się z ludźmi i oświecaj ich. Bądź skromny. Zły trener myśli, że wie wszystko, dobry trener zdaje sobie sprawę, że nie wie wszystkiego.

Hodgson ma przydomek najmilszego człowieka w piłce. On nie lubi braku dyscypliny na boisku, co odzwierciedla 3 miejsce Fulham w rankingu Fair Play z zeszłego sezonu. Jest on niezwykle spokojny i bardzo rzadko traci cierpliwość w szatni. Jest akceptowany przez swoich zawodników, którym powierza grę, pomimo ich gorszych okresów i to dało mu popularność wśród tych piłkarzy, ale także poirytowanie u tych, którzy przesiadują na ławce. "Niepokój szatni" był wymieniany, jako kluczowy czynnik w jego niepowodzeniach w Udinese i Blackburn, gdzie piłkarze, którzy nie występowali w pierwszej jedenastce, wszczęli kampanię, by menadżer odszedł.

Piłkarz, który grał dla Hodgsona w Malmo FF, powiedział o Roysonie, jak był on nazywany w Szwecji: "Roy jest prawdziwym dżentelmenem. Jest niewiarygodnie szczegółowy w całej swojej pracy. Ma zdolność wyciskania wszystkiego, co się da z ludzi wokół siebie."

Czy to nie jest dokładnie to, czego Liverpool FC potrzebuje właśnie teraz?

Magnus Thor Jonsson (artykuł pierwotnie został opublikowany na KOP.is – popularnym, islandzkim forum Liverpool FC, a następnie przetłumaczono go dla LFChistory.net)



Autor: Piotrek
Data publikacji: 09.07.2010 (zmod. 02.07.2020)