LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 964

Salah, Król Dobroczynności

Artykuł z cyklu Artykuły


Na początku tego miesiąca Mohamed Salah zajął drugie miejsce w wyborach prezydenckich w Egipcie. Abd al-Fattah al-Sisi zapewnił sobie reelekcję po uzyskaniu 92 procent poparcia, uniemożliwiając start bądź wsadzając do więzień pozostałych kandydatów. Przeszło milion spośród pozbawionych złudzeń wyborców z braku prawdziwej alternatywy wpisało na kartę do głosowania nazwisko nieśmiałego piłkarza, który nigdy nie wypowiadał się na temat polityki, nie wspominając nawet o kandydowaniu na urząd. „Mohamed stanowi wzór dla tego kraju” – wyjaśnił w rozmowie z The Independent Marwa Jalal Eissa, fan z miejscowości Salaha. Piłkarz stał się w swoim kraju tak popularny, że należałoby zastanowić się, jaki wynik by uzyskał, gdyby w rzeczywistości ubiegał się o prezydenturę.

Ulice, szkoły i instytucje nazywane są jego imieniem. Salah jest piłkarzem, który na portalach społecznościowych śledzony jest przez największą w Afryce liczbę osób (17 milionów kibiców). W Kairze fani w koszulkach z jego nazwiskiem zalewają kawiarnie, by tylko zobaczyć, jak gra. „Interesuje ich tylko Salah” – powiedział jeden z kibiców The Independent. Liverpool mógłby wygrać 3:0 i oglądaliby w milczeniu. Ale gdyby tylko Salah strzelił czwartego gola, wpadliby w szał”. A gdyby został zmieniony? „Pewnie przełączyliby na inny kanał” – śmieje się Sherif Nasr w rozmowie z Middle East Eye (MEE). „Jest jedym z nas” – Amr Mostafa, który ogląda jego każdy mecz dodaje MEE. „Cierpiał jak każdy z nas. Mierzył się z tymi samymi trudnościami i przeszkodami, z jakimi my musimy się mierzyć, ale był wytrwały i osiągnął sukces”.

Kair był ostatnim miejscem w Egipcie, w którym Salah grał w klubową piłkę. Jego zespołem było El-Mokawloon, znane także jako Arab Contractors, do którego dołączył w wieku 14 lat. Wciąż wówczas mieszkał w swojej miejscowości z dzieciństwa, więc codzienne podróże na trening zajmowały mu pięć godzin w każdą stronę. Po drodze do Kairu korzystał z pięciu autobusów. Później trening i taka sama droga powrotna. O 10 wieczorem docierał do domu, jadł, kładł się spać a niedługo wstawał, żeby powtórzyć cały ten cykl od nowa. Schemat ten był jego normą przez pięć dni w tygodniu, przez całe trzy lata.

W młodzieżowej drużynie Arab Contractors zaczynał na lewej obronie. W jednym z meczów, który wygrali notabene 4:0 doszedł do pięciu sytuacji sam na sam z bramkarzem. Nie trafił ani razu. Po wszystkim nie mógł powstrzymać płaczu.

„Mógł trenować tylko przez dwie godziny dziennie” – powiedział w programie radiowym Stad El-Hadaf Said el-Shishini, jego ówczesny trener. „Był wyczerpany fizycznie i psychicznie”. Miejscowość, do której Salah wracał to Nagrig, gdzie dorastał wśród trzypiętrowych domów stojących przy zakurzonej drodze. Zaczął grać w piłkę w wieku siedmiu czy ośmiu lat. „Byłem zwykłym dzieckiem” – Salah powiedział Marce. „Całe dnie spędzałem na ulicy. Kochałem piłkę, cały czas siedziała w mojej głowie”. Jego idolami byli Francesco Totti, Zinédine Zidane czy Brazylijczyk Ronaldo. „Zawodnicy, którzy grali z magią” – powiedział.

Salah dołączył do drużyny w pobliskim Basyoun, a następnie w Tancie. Pewnego dnia skaut zaprosił go na trening zespołu Arab Contractors. Jedna z wersji tej historii mówi, że skaut przyjechał na obserwację innego zawodnika, a zwrócił uwagę właśnie na Salaha. Niemniej Salah nadal nie wiedział, czy zdoła się przebić do profesjonalnej piłki. W młodzieżowym zespole Arab Contractors był trzecim lewym obrońcą. Z jego własnych słów wynika, że był raczej słabym uczniem, a jego rodziny nie było stać na zapewnienie mu lepszej edukacji. Gdyby mu się nie powiodło, nie miał wyjścia awaryjnego.

„To był trudny okres” – powiedział Salah. „Ale byłem młody i chciałem zostać piłkarzem. Chciałem wyrobić sobie nazwisko. Chciałem zostać kimś niezwykłym. Nie potrafię cię zapewnić, że byłem pewien, że tak się stanie i że mówiłem sobie «Będę kimś niezwykłym». Nie, tak nie było. Zaczynałem od zera, jako czternastoletnie dziecko z marzeniem. Nie wiedziałem, że się spełni. Po prostu bardzo chciałem, żeby tak się stało”.

I wtedy właśnie przyszedł ten dzień, kiedy zmarnował pięć okazji i kiedy się rozpłakał. Analizując to spotkanie al-Shishini doszedł do wniosku, że odległość, jaka Salah musiał pokonać pod bramkę z lewej obrony była tak duża, że ostatecznie w sytuacji strzeleckiej był już zbyt wykończony. Dlatego zdecydował się przesunąć go na prawe skrzydło. „Powiedziałem mu, że będzie najlepszym strzelcem drużyny w oby ligach: kairskiej lidze U-16 i krajowej U-17” – al-Shishni powiedział The Bleacher Report. Do końca sezonu Salah zdobył trzydzieści pięć bramek.

Mając szesnaście lat, Salah trafił do pierwszej drużyny. „W tym momencie powiedziałem sobie, że mam szansę” – wyznał Marce. Przychodził na dodatkowe treningi. Trenerzy określali go jako bardzo zdyscyplinowanego i punktualnego. „Mohamed był skłonny poświęcić wszystko” – Hamdi Nooh powiedział Daily Mail. Nooh polecił mu, żeby częściej korzystał z prawej nogi. „W porządku, proszę pana!” – miał odpowiedzieć Salah. Nooh nakłonił także ojca Salaha, żeby pilnował terminarza syna: wczesna pobudka, żadnych nocnych seansów telewizyjnych. Salah się tego trzymał. „Żył tak, jak powinien” – powiedział Nooh. „Zmawiał modlitwę i kładł się wcześnie spać. To nie ja go ukształtowałem, ale wiem, że słuchał moich rad. Słuchał wszystkich”.

Wkrótce Salah występował już regularnie. W 2011 roku Bob Bradley dał mu szansę debiutu w reprezentacji. „Zdawałeś sobie sprawę, że masz do czynienia z kimś niezwykłym” – Bradley powiedział Sports Illustrated. „Tak błyskawiczny, tak szybki. Wciąż nieoszlifowany ale chcący się uczyć, inteligentny… I wciąż głodny wiedzy. Chciał pracować nad wykańczaniem akcji. Jeśli pokazałeś mu jakiś element do przećwiczenia, następnego dnia robił to już bez zastanowienia”.

Tego samego roku Salah grał w Mistrzostwach Afryki do lat 20. Egipt zajął trzecie miejsce, kwalifikując się na pierwsze od 1992 roku igrzyska olimpijskie. W swoim ostatnim meczu grupowym, z Afryką Południową Salah przestrzelił w kilku kolejnych sytuacjach. Znów się rozpłakał. Trener Diaa al-Sayed zareagował, zabierając go na boisko treningowe, gdzie Salah w deszczu ćwiczył strzały. „Znajdował się we właściwym miejscu i czasie, mijając obrońców, a na końcu nie był w stanie trafić w dogodnych okazjach.” – al-Sayed powiedział The Bleacher Report. „Postawił przed sobą wyzwanie, by to zmienić. I zrobił to”.

W lutym 2012 tragedia dotknęła egipski futbol. Masowe zamieszki podczas meczu pomiędzy al-Masry i al-Ahly ksoztowały życie 74 osób, a setki odniosły obrażenia. W Egipcie ogłoszono trzydniową żałobę. Sezon ligowy odwołano. Reprezentacja Egiptu U-23 przygotowywała się do Igrzysk, więc w marcu rozegrała sparing z FC Basel. Szwajcarski klub szukał zastępstwa dla ulubieńca kibiców Xherdana Shaqiriego, który trafił do Bayernu Monachium, a klub obserwował Salaha. Według KingFut dyrektor sportowy Georg Heitz powiedział, że otrzymał olśniewające recenzje od swoich skautów. „Ale później myślisz sobie «No cóż, jest Egipcjaninem i nie jesteś w stanie przypomnieć sobie zbyt wielu zakończonych powodzeniem europejskich historii piłkarzy z tego kraju». Wydawało nam się, że jego pozyskanie w tym momencie było obarczone zbyt dużym ryzykiem”.

Salah nie wyszedł nawet w pierwszym składzie. Ale gdy pojawił się na boisku po przerwie, zdobył dwie bramki. „Było przeraźliwie zimno, ale on był wyśmienity” – powiedział Sky Sports Bernhard Heusler, prezes Basel. „Grał tylko w drugiej połowie, ale nigdy w życiu nie widziałem zawodnika o takiej szybkości”.

FC Basel zatrudniło Salaha w kwietniu. Oczekiwania wzrosły, gdy strzelił gola w każdym z trzech meczów grupowych na Igrzyskach Olimpijskich, a Egipt dotarł do ćwierćwinału. Jednak sukces nie był gwarantowany. Salah miał 20 lat. Nigdy dotąd nie mieszkał poza Egiptem. Nie znał ani słowa po angielsku czy niemiecku. Mieszkał sam w hotelu, nie mając kanałów telewizyjnych, które mógłby zrozumieć. Nie wiedząc, co robić, chodził na spacery. „Jak mówiłem, nie było łatwo…” – Salah powiedział Marce. „Ale od samego początku było jasne, że tak będzie, a ja nie chciałem wracać, nie osiągnąwszy swojego celu. Wiedziałem, że nie mam opcji powrotnej. Nie wyobrażałem sobie możliwości, że po kilku miesiącach gry w Europie muszę wrócić. To nie przeszło mi przez myśl”.

Zapisał się na kurs angielskiego. Dwa miesiące później mógł już porozumiewać się z kolegami z drużyny. W tym samym czasie ożenił się i obecnie z żoną Magi ma córkę Makkę. Kiedy nie spędzał czasu w domu z książką czy oglądając komedię, szlifował swoje umiejętności. „Szybko zdaliśmy sobie sprawę z jego chęci wykonywania niezbędnej pracy” – według KingFut miał powiedzieć Alex Frei. „Każdego dnia przed i po treningu był gotów na dodatkowe ćwiczenia”.

Basel zakończyło ligę na pierwszym miejscu. Salah grał dobrze i zdobył pięć bramek w 29 meczach, choć oczywiście mógł ich zapisać na swoim koncie znacznie więcej. Mimo iż uczęszczał na dodatkowe zajęcia z wykańczania sytuacji, w meczach nadal sporo z nich kończyło się fiaskiem. „Gdyby przed bramką rywala częściej zachowywał zimną głowę, przy jego cenie pojawiłoby się dodatkowe zero” – powiedział Heusler. Trener Murat Yakın powiedział: „Gdyby Mohamed zdobywał więcej bramek, już by go tu nie było”. Ze swojej strony Salah zdawał się ignorować sytuację. „Czasami piłka zwyczajnie nie chce wpaść, nieważne jak bardzo się starasz” – powiedział w 2013. „Za pięć lat być może będę w stanie wykorzystać takie okazje i zdobywać bramki”.

W kolejnym sezonie w Lidze Mistrzów Salah strzelił gola Chelsea zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. W styczniu Chelsea zdecydowała się na transfer. José Mourinho zapytany, co Salah może zaoferować drużynie, odpowiedział: „Po pierwsze nie będzie strzelał bramek Chelsea”.

W tym czasie także Liverpool obserwował Salaha. Byli blisko jego sprowadzenia, jednak w ostatniej chwili telefon od Mourinho odmienił zdanie zawodnika. Niemniej ruch ze snu Salaha zamienił się w koszmar. W pierwszym składzie w swoim debiutanckim sezonie wybiegł na boisko tylko sześciokrotnie, w drugim zaś ani razu. „Surowemu” i żądnemu wrażeń brakował defensywnej świadomości, jaką cechował się Willian, faworyt Mourinho do miejsca na prawym skrzydle. Być może Salah miał także trudności ze sposobem przewodzenia drużynie, jaki preferuje Mourinho, a który potrafi być zimny i konfrontacyjny. „Myślę, że Mo to wrażliwy gracz, który musi otrzymać czas i wsparcie od trenera i sztabu” – powiedział Yakın w rozmowie z BBC Sport. „W Chelsea wszystko to działo się zbyt wcześnie, zbyt szybko i zbyt wiele”.

W lutym 2015 roku Chelsea wysłała Salaha na wypożyczenie do Fiorentiny trwające do końca sezonu. Wybrał koszulkę z numerem 74, jako hołd dla ofiar z Port Saidu. Raz jeszcze musiał się zaaklimatyzować w nowym kraju, nowej lidze i nowym języku. Mimo to okazał się być strzałem w dziesiątkę dla ekipy z Florencji. Prasa ochrzciła go „Włoskim Messim”. Jego imieniem nazwano pizzę. Niemniej kiedy La Viola aktywowała klauzulę wykupu, Salah odrzucił ten ruch. Po pogmatwanych posunięciach transferowych zdecydował się na roczne wypożyczenie z Chelsea do Romy. Kiedy dobił do 14 bramek w swoim pierwszym sezonie, Roma wykupiła go. Rozwinąwszy się pod okiem Luciana Spallettiego, w kolejnym roku zdobył oczko więcej, piętnaście goli. Podczas jednego ze spotkań przebiegł 70 metrów w siedem sekund. „Żeby za nim nadążyć, potrzebujesz skutera” – powiedział Spalletti.

W 2017 roku Salah oprócz sukcesów w klubie pomógł Egiptowi w zajęciu drugiego miejsca w Pucharze Narodów Afryki. W rodzinnym Nagrig nowe kawiarnie otwarto, by fani mieli gdzie oglądać jego grę. Jak podał The Independent 15 tys. mieszkańców miasteczka w miesiącu zarabia przeciętnie 125 funtów. Świadom ich problemów, Salah próbował im pomóc. Zgodnie z doniesieniami pochodzącymi z różnych źródeł, założył fundację, która wspiera miejscowe rodziny oraz syryjskich uchodźców z Prowincji Zachodniej, gdzie mieści się Nagrig. Przekazał pieniądze na centrum religijne. Ufundował budynek na działalność ratunkową. Zakupił wyposażenie dla miejscowej siłowni. Opłacił budowę boiska ze sztuczną nawierzchnią przy swojej dawnej szkole. Gdzie indziej wniósł opłatę za przeszczep szpiku kostnego u dziecka. Po tym wszystkim przekazał datek na dziecięcy szpital onkologiczny.

Kiedy tylko nadarza się okazja, Salah wraca do rodzinnej miejscowości. „Nagrig to moi ludzie” – powiedział Marce. „Zawsze jestem szczęśliwy, gdy mogę tam wrócić”. Widzi dzieci, rodzinę i starych znajomych. „Gra w ping-ponga i bilard.” – Basstouni powiedział Daily Mail. „Kiedy wraca, każdemu chętnemu daje autograf, pozuje do każdego zdjęcia. Nic się nie zmienił”. Takie samo wrażenie zostawił po sobie w Bazylei. „Jest kilku takich sportowców” – Heusler powiedział Sky Sports. „Roger Federer jest kolejnym. Nigdy nie zapominają, skąd pochodzą. Są skromni i szanują ludzi, którzy kiedyś przyczynili się do ich drogi, nawet jeśli z czasem trafili do wielkiego świata. Może nie ma przypadku, że takimi ludźmi są ci, którzy święcą największe sukcesy”.

Na początku 2017 roku, kiedy Liverpool zdał sobie sprawę, że Salah może być dostępny, jego skauci nie dawali spokoju Jürgenowi Kloppowi. Zgodnie z doniesieniami, Klopp początkowo skłaniał się raczej do zakupu Juliana Brandta z Bayeru Leverkusen. „Wiercili mi dziurę w brzuchu, podpowiadając «no dalej, no, Mo Salah, on jest rozwiązaniem!»” – powiedział Klopp. W czerwcu klub ogłosił transfer Salaha za kwotę 39 mln euro.

Wcześnie próbowali go wciągnąć. Podczas sezonu przygotowawczego Salah przeszedł inicjację, kiedy musiał stanąć przed mikrofonem i zaśpiewać piosenkę swoim nowym kolegom. Wybrał piosenkę z Egiptu. Po arabsku. „Nikt nie miał pojęcia, o czym to było” – ujawnił Liverpool Echo jeden z członków widowni. „Wszyscy tylko patrzyli po sobie. Mówiąc szczerze, to było okropne”.

Niemniej na boisku występy były o niebo lepsze. Do początku kwietnia Salah zanotował 29 ligowych bramek [obecnie już 30 – przyp. tłum.]. Był to wynik równy lub lepszy siedmiu drużynom w rozgrywkach. Zamiast grać szeroko na skrzydle, stał się raczej drapieżnikiem, czyhającym w okolicy pola karnego, częściej strzelając, a rzadziej podając. Roberto Firmino wykonywał więcej pracy w defensywie, a po przeciwnej stronie Sadio Mané pozostawał ustawiony nieco głębiej. Dodatkowe treningi pomogły. Jednak to, że Salah tak dobrze spełni się w roli napastnika, nie było początkowo częścią planu. „Nikt nie mógł tego wiedzieć” – powiedział Klopp. „Uczyliśmy się tego krok po kroku”.

Fani Liverpoolu ochrzcili Salaha mianem „Egipskiego Króla”. Jeden z nich wyciął sobie jego podobiznę we włosach na karku. Nowy kanał internetowy, Oil Field Index prowadzony przez londyńskiego prawnika Hatema Kadousa powstał z myślą o arabskich fanach. Restauracja w Liverpoolu zaoferowała darmowe przekąski mezze z falafelami i hummusem. Operator telefonii komórkowej Vodafone Egipt obiecał klientom 11 darmowych minut po każdej jego bramce do końca sezonu. The Mirror wyliczyło, że Vodafone ma w Egipcie 45 mln aktywnych użytkowników, a każda minuta kosztuje 25 pensów. Oznacza to, że każdy gol Salaha kosztuje firmę przeszło 100 mln funtów.

Prasa, nie wiedząc jak jest nieśmiały, szturmuje go prośbami o wywiady. W serii pytań i odpowiedzi na klubowym kanale odpowiedział na 12 pytań używając 109 słów.

P: Jak wygląda twój idealny dzień wolny?

O: Dom, relaks, nie rozmawiam z nikim.

P: Jakie było twoje ostatnie kłamstwo?

O: Nigdy nie kłamię.

P: Co robisz rano jako pierwsze?

O: Uśmiecham się i przez kilka minut siedzę w ciszy.

P: Jakie jest twoje ulubione angielskie słowo?

O: Miłość.

P: Co jest najlepszego w piłce nożnej?

O: Ważne jest, żeby prowadzić dobre życie i szanować się wzajemnie.

Salah przekuwa swoje słowa w czyny. Kiedy zdobył cztery bramki przeciw Watfordowi, przepraszał bramkarza, Orestisa Karnezisa. W rodzinnym Egipcie korzysta ze swojej sławy i dostatku, by poruszać ważne sprawy społeczne. W styczniu przekazał 200 tys. funtów fundacji „Niech żyje Egipt”, która ma przyczynić się do rozwoju gospodarczego kraju. Według BBC przekazał 30 tys. euro Stowarzyszeniu Byłych Egipskich Piłkarzy. W kwietniu Salah wziął udział w swojej czwartej reklamie narodowej kampanii prowadzonej przez egipski rząd pod nazwą „Powiedz NIE narkotykom”. W klipie nastolatek odrzuca grupę młodzieży zażywającej narkotyki na rzecz przyjaciół grających muzykę i uprawiających sport, dzięki czemu zyskuje aprobujący uśmiech Salaha. Film w kilka dni podbił internet. Tydzień później, jak podaje Egypt Today, minister solidarności społecznej Ghada Waly powiedział, ze 88% wyświetleń przypada na osoby w wieku od 18 do 35 lat. Waly powiedział także, że liczba połączeń z rządową linią dla osób uzależnionych wzrosła o 400%.

Dlaczego Salah odniósł sukces w Liverpoolu, a w Chelsea doznał porażki? Niektórzy powiedzą, że tak naprawdę to nie była porażka – nigdy nie dostał prawdziwej szansy. Inni będą twierdzić, że serdeczny styl Kloppa bardziej mu odpowiada. Salah także się zmienił. Kiedy Klopp analizował jego poczynania, był zaskoczony tym, jak bardzo stał się krzepki, silny. „Zdecydowanie urósł pod względem fizycznym” – Heinz miał powiedzieć KingFut. „Kiedy trafił do Basel był dość chudy”. Heinz wierzy także, że Salah znacznie dojrzał, zwłaszcza podczas pobytu we Włoszech, gdzie całkowicie zmienił swoje rozumienie taktyki. Mourinho jest tego samego zdania. Czy sam Salah widzi to podobnie? „W stu procentach tak” – powiedział. „Nawet moja osobowość się zmieniała. Byłem jeszcze dzieckiem – miałem 20 czy 21 lat. Teraz jestem cztery lata starszy, wszystko się zmieniło”.

Klopp zasugerował, że osiągnięcia Salaha w reprezentacji Egiptu podsyciły jego klubową formę, czego przykładem miał być październikowy mecz kwalifikacyjny do Mistrzostw Świata, w którym mierzył się z Kongo. Nim Egipt – najbardziej utytułowana drużyna w historii rozgrywek, mająca na koncie siedem zwycięstw – dotarł ostatnio do finału Pucharu Narodów Afryki, odpadał jeszcze na etapie eliminacji do edycji w 2012, 2013 i 2015 roku. Bessa rozpoczęła się w tym samym czasie, co zamieszki w Port Saidzie. Koniec końców kraj wciąż nie może się pozbierać z politycznego zamieszania, jakie zapoczątkowała rewolucja z 2011 roku. Jednak 8 października 2017 r. fani zalali stadion w Burdż al-Arab w Aleksandrii, wiedząc, że zwycięstwo zapewni im wyjazd na pierwszy od 1990 roku mundial.

Salah otworzył wynik spotkania, jednak Arnold Bouka Moutou z Konga wyrównał wynik na trzy minuty przed końcem. Późno w doliczonym czasie sędzia podyktował rzut karny dla Egiptu.

Salah podszedł do piłki.

„Słowa nie są w stanie tego opisać” – Marwan Ahmed z KingFut powiedział w rozmowie z The Sunday Times. „Dziewięćdziesiąta piąta minuta, sto tysięcy kibiców… Kiedy podchodził do piłki, słyszałbyś odgłos szpilki upadającej na ziemię…”.

„O mało nie doznałem zawału serca” – powiedział Klopp.

„Wszyscy mu ufaliśmy” – powiedział Daily Mail Mahmoud Fayez, asystent trenera reprezentacji. „Dzień przed meczem z Kongiem zawołałem go. Powiedziałem mu: «Będziesz strzelał karnego, jeśli będziemy takiego mieli». Pierwsze co zrobił, to wziął piłkę i poszedł ćwiczyć. Trzy czy cztery karne. Kiedy zrobił to naprawdę, to było niesamowite. Emocje były niewiarygodne”.

W krajowej telewizji komentator stracił głos. W egipskich domach płakali starcy. Po końcowym gwizdku fani wbiegli na murawę, ściskając zawodników. Kilkoro dzieci podbiegło do Salaha i zaczęło się do niego przytulać. Następnie ktoś wziął go na ramiona i tak obnosił po stadionie.

Po wszystkim Mamdouh Abbas, były prezes Zamaleku zapronował Salahowi willę w nagrodę za jego wyczyny. Odmówił, prosząc o przekazanie pieniędzy do Nagrig.

W nadchodzącym styczniu Salah został pierwszym w od 1983 roku Egipcjaninem, który wygrał nagrodę dla Afrykańskiego Piłkarza Roku CAF. W lecie będzie się starał dać radość swoim ludziom, którzy nigdy nie doświadczyli zwycięstwa Egiptu na mistrzostwach świata. „Nosi na swoich ramionach nadzieje 90 milionów ludzi” – Kadous powiedział The Sunday Times. „Co tydzień dochodzi do zamachów terrorystycznych. Kryzys gospodarczy. Jest jedynym, co daje Egipcjanom uśmiech. Wejdź do jakiejkolwiek kawiarni w Kairze w porze, kiedy gra Liverpool… To coś niesamowitego. Przez dziewięćdziesiąt minut jednoczy naród i sprawia, że zapominamy o całym tym syfie, przez który musimy brnąć na co dzień… Strzela bramkę – jesteśmy szczęśliwi – zapominamy”.

Thore Haugstad



Autor: Arvedui
Data publikacji: 17.04.2018 (zmod. 02.07.2020)