WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1042

24.09.2011 Liverpool 2-1 Wolves

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Liverpool po dwóch porażkach zainkasował trzy punkty w starciu z „Wilkami” Micka McCarthy`ego. Strzelcami bramek w sobotnie popołudnie byli Roger Johnson (samobójcza po strzale Adama) i Luis Suarez.

Jose Reina 6.5 – Pewny przy dośrodkowaniach rywali, słabiej niż zazwyczaj wyprowadzał piłki do kontrataku. Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia choć sekundy wcześniej jego piąstkowanie nie było do końca udane.

Jose Enrique 7.5 – Hiszpan potwierdza opinie wielu fachowców, iż póki co jest najlepszym zakupem Dalglisha w letniej sesji transferowej. Pewny i szybki w poczynaniach na boisku. Świetne podanie do Suareza przy golu na 2-0. Przy starcie bramki miał nieco swojego udziału, ale wynikło to raczej z przypadku niż z błędu.

Martin Skrtel 6 – Napastnicy „Wilków” – przede wszystkim Fletcher kilka razy sprawili Słowakowi trudności. Na pewno do spółki z całą obroną, ponosi winę za pozostawienie w polu karnym wolnego strzelca bramki dla Wolves.

Jamie Carragher 5.5 – Jamie musiał sporo się napocić w obronie, by Liverpool zgarnął 3 punkty. Niestety poczynania całej defensywy kierowanej przez Carraghera nie wyglądały zbyt pewnie i momentami - w drugiej części spotkania - było gorąco pod bramką Reiny.

Martin Kelly 5.5 – Zupełnie zagubiony w naszym polu karnym przy straconej bramce. Z odpowiedzialnego zadania - gry przeciwko Jarvisowi wywiązał się średnio. Próbował zastawiać, ale nie ustrzegł się błędów i kilka dośrodkowań z jego rejonu gry znalazło drogę w pole karne Liverpoolu.

Charlie Adam 6 – Szkot z całą pewnością chciał się zrehabilitować za koszmarny występ przeciwko Spurs. Pierwsze 45 minut był aktywny, po jego strzale i rykoszecie objęliśmy prowadzenie. Niestety w drugiej części nie potrafił uspokoić gry i przejąć kontroli na boisku. To z kolei powodowało, iż goście ciągle parli na bramkę Reiny.

Lucas Leiva 6 – Po za jedną akcją, po której trafił do siatki Fletcher (podobnie jak Kelly zaspał w polu karnym) zagrał poprawnie. Trochę za dużo fauli, co zaowocowało żółtą kartą, ale „brudna robota” znów była przede wszystkim na jego barkach. Bliski zdobycia bramki po niezły strzale.

Jordan Henderson 4 – Kolejny kiepski mecz w wykonaniu młodego Anglika. Zdecydowanie najsłabszy na boisku. Zupełnie nie potrafił znaleźć sobie miejsca w ustawieniu w pomocy. Bezproduktywny zarówno w ataku jak i w defensywie.

Stewart Downing 7.5 – Dośrodkowania Stewarta cały czas sprawiały obronie gości kłopoty. Znów na lewej flance dobrze rozgrywał i kombinował z Enrique. Po raz kolejny, dzięki Anglikowi gra ofensywna zespołu lewą stroną wygląda znacznie lepiej, niż prawą. Do pełni szczęścia zabrakło tylko premierowego trafienia w barwach The Reds, ale temu zapobiegł dobrą interwencją Walijski bramkarz gości.

Andy Carroll 6.5 – Mocno, ostatnio krytykowany Carroll rozegrał dobre spotkanie. Walczył, przejawiał dużą ochotę do gry. Ciągle jednak brakuje mu pewności siebie i przede wszystkim strzelonych bramek. A przy sprzyjających okolicznościach mógł ustrzelić dwa gole w sobotę. Szkoda w szczególności „zabawy” w polu karnym gości w ostatnich sekundach – powinien był zakończyć tą akcję golem.

Luis Suarez 8 - GRACZ MECZU - Fantastyczny gol, zwód którym zakręcił obroną „Wilków” jak wiatrakami. Groźny przy każdej akcji. Przede wszystkim jednak skupiał się na grze a nie dyskusjach. Co raz lepiej wygląda jego gra z Carrollem a z Downingiem zaczyna rozumieć się intuicyjnie. Szkoda, że Dalglish nie dał mu zagrać pełnego spotkania, gdyż widać, iż Luis potrzebuje i łaknie bramek oraz gry.

Rezerwowi

Dirk Kuyt 6.5 – Ożywił prawą stronę Liverpoolu. Jego doświadczenie przydało się w końcówce spotkania. Potrafił dobrze przytrzymać piłkę i przede wszystkim skierować ją celnie do partnerów, czego z kolei brakło zmienionemu przez niego Hendersonowi.

Steven Gerrard 6.5 – Długo oczekiwany powrót kapitana na Anfield wypadł w kilkunastu minutach pozytywnie. Od samego początku przejął dyrygowanie grą. Próbował też strzału na bramkę Hennessey`a. Uspokoił grę i przejął na swoje barki kontrolę w poczynaniach zespołu.



Autor: Ciuras
Data publikacji: 26.09.2011 (zmod. 02.07.2020)