LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1284

21.12.2018 Wolverhampton 0:2 Liverpool

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Z nieoficjalnych wiadomości dowiedziałem się, że Redaktor Naczelny zażyczył sobie pod choinkę, żeby oceny za mecz z Wolverhampton pojawiły się na stronie przed końcem roku. Kim jestem, żeby w świątecznym duchu nie spełnić tej prośby, czy tam groźby. Poniżej oceny od redakcji.

Alisson Becker 7

Bronił, co miał wybronić, a warunki pogodowe nie były do tego zadania jakoś specjalnie pomocne. Ale w deszczu to każdy człowiek będący klasowym bramkarzem potrafi. Czekam na to, jak sobie poradzi w trakcie trzęsienia ziemi czy wybuchu bomby jądrowej.

James Milner 6,5

Klasyk gatunku, czyli przestawienie Anglika na nienominalną dla niego pozycję. Starał się grać bardziej jako wahadłowy, niż gracz okopujący wyłącznie tyły flanki. Nie był to wybitny mecz, nie brakowało błędów, ale widać było gołym okiem spryt wypracowany przez ponad 500 spotkań w Premier League. Wie kiedy nawinąć rywala prostym zwodem (czy tylko ja mam obawę przed freudowską pomyłką, za każdym razem używając tego słowa?), a kiedy przeszkadzać na granicy faulu. Nawet to ustawianie piłki przy rzutach rożnych zawsze wygląda na pozytywne boiskowe cwaniactwo.

Dejan Lovren 6

Odnoszę wrażenie, że gra Chorwata w każdym meczu opiera się na jednym schemacie – nerwowy początek i polepszanie się z każdą minutą, aż dojdzie do chwilowego zaćmienia czy przypadkowego błędu. Ten schemat nie jest podyktowany wyłącznie brakiem koncentracji czy pechem, po prostu jest wynikiem jego stylu gry. Zwróćcie uwagę, że Dejan niemal zawsze zachowuje się w defensywie na zasadzie: „wszystko albo nic”, co sprawia, że nie potrafi ocenić precyzyjnie, co się stanie z piłką po interwencji. Problem w tym, że gdyby starał się grać uważniej taktycznie, nic by nie zostało z jego umiejętności kwalifikujących do „pierwszej piątki najlepszych stoperów na świecie”, czy tam „top 3”, czy tam „top model”.

Virgil van Dijk 9,5 GRACZ MECZU

Przykro mi „Egyptian Kingu”, ale gracz meczu może być tylko jeden. Gol był ukoronowaniem rewelacyjnego występu. Zadbał o to, żeby Wolves tworząc liczne okazje w ofensywie, niemal żadną nie mogło doprowadzić do strzelenia bramki. Nie muszę chyba pisać, że wygrał wszystkie pojedynki – zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. Co najbardziej imponuje, to niemal brak odbiorów i przechwytów, co w jego przypadku jest podyktowane raczej mądrym ustawianiem siebie i kolegów, niż atakowaniu przeciwnika. Dzięki temu, raczej częściej jest faulowany niż sam fauluje. Bardzo mocny kandydat na gracza sezonu.

Andrew Robertson 6,5

Dobry występ. Grał bliżej defensywy od Milnera, decydując się na pojedyncze rajdy – szczególnie w pierwszej połowie. Później był coraz aktywniejszy na flance, chociaż w końcówce nie ustrzegł się błędu, który mógł doprowadzić do utraty bramki.

Fabinho 7,5

Popełnił jeden poważny błąd, który mógł doprowadzić do straty gola. Nieco gorzej niż w ostatnim meczu radził sobie też z zabezpieczaniem tyłów. Jednak utrzymywanie płki i asysta, kolejny raz potwierdzają, że komitet z Kloppem, wiedzą co robią.

Jordan Henderson 7,5

Może nie zaliczył asysty, jak Brazylijczyk, ale jego wpływ na grę drugiej linii był równie duży. W końcu udało mu się połączyć rozpierającą energię w defensywie z wyrachowaniem przy podaniach do kolegów.

Roberto Firmino 7

Zaczął dość obiecującą i generalnie był to niezły występ jako łącznika drugiej linii z atakiem. Brakowało jednak zdecydowania w momentach, kiedy sam chciał utrzymać piłkę.

Naby Keïta 5

Z całą pewnością jest to piłkarz obdarzony nieprzeciętnymi umiejętnościami i z całą pewnością nie nadaje się na ten moment na lewe skrzydło. Może być obok Fabinho kluczowym graczem drugiej linii, ale moment adaptacji jeszcze się nie zakończył. Chociaż Klopp znany jest z tego, że szafując swobodnie pozycjami potrafi nauczyć każdego piłkarza swojej taktyki. Więc nie widzę w tym jakiegoś długoterminowego pomysłu na pozycję Naby’ego czy wciskania go na siłę do składu.

Sadio Mané 7,5

Być może niektórych zaskoczy ta ocena, ale dla mnie obok pojawiającej się falami nieskuteczności w ataku, wygląda często tak, jakby przejął styl gry Firmino. Nikt nie zaliczył więcej odbiorów z graczy Liverpoolu. Gra agresywnie i ma głód bycia centralną postacią każdej akcji ofensywnej. Niby prowadzi to często do podejmowania złych decyzji w ofensywie, ale w końcu jego ambicja uzupełnia się z tą Salaha.

Mohamed Salah 9

Egipcjanin wrócił do swojej formy, kiedy nie tylko strzela i asystuje, jak w tym meczu, ale i popisuje się nieszablonowymi zagraniami, czy potrafi w pełnym biegu dryblować i jeszcze dostrzec wolnego partnera.

ŁAWKA REZERWOWYCH:

Adam Lallana 6,5

Niezła zmiana. Oprócz okazji bramkowej, dobrze odnajdował się w ataku i pomagał w defensywie. Energiczny występ.

Gini Wijnaldum 6

Mimo dwunastu kontaktów z piłką, udało mu się raz odebrać piłkę rywalowi i raz prawie zdobyć gola.

Nathaniel Clyne BEZ OCENY

No dobra, tym razem nie będzie „niepotrzebnych” opisów i śmieszkowania. Taktyczna zmiana. Zmienił Sadio Mané. Nie wiem, co napisać. W 87. minucie.



Autor: Raf
Data publikacji: 24.12.2018 (zmod. 02.07.2020)