LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1206

Dokąd zmierza kariera Lazara Markovicia?

Artykuł z cyklu Artykuły


Lazar Marković w 2014 roku miał wszystkie instrumenty, aby zaistnieć w wielkiej piłce jako czołowy skrzydłowy świetnego europejskiego zespołu. Zdobywał wtedy już cenne doświadczenie w Lidze Mistrzów, zagrał w pięciu z sześciu meczów w fazie grupowej jako piłkarz Benfiki w sezonie 2013/14. Następnie zagrał we wszystkich ośmiu meczach dla portugalskiego klubu w fazie pucharowej Ligi Europy, gdzie doszli do półfinału tych rozgrywek.

Serb urodził się w serbskiej miejscowości, Čačak. Od młodości związany był z lokalnym klubem, Borak Čačak. Jako nastolatek przeniósł się do klubu ze stolicy Serbii, Partizana Belgrad. Młody Lazar szybko robił postępy i debiut w seniorskiej drużynie zaliczył w ostatnim spotkaniu sezonu 2010/11. Z czasem piął się coraz wyżej w hierarchii i stał się ważnym zawodnikiem drużyny. Lazar wygrał z Partizanem trzy tytuły mistrzowskie i dwukrotnie został wybrany do jedenastki sezonu. Dobra postawa nie przeszła bez echa i po sezonie zgłosiła się Benfica i rzuciła za niego 10 milionów euro.

- Mogę powiedzieć, że oprócz Ronaldo i Messiego, Marković jest jednym z najlepszych talentów, jakie kiedykolwiek widziałem mając jedynie 19 lat - powiedział były menedżer Chelsea, Avram Grant, który miał okazję trenować Lazara Markovicia w Partizanie.


fot. Liverpool FC

Latem 2014 roku 20-letni serbski skrzydłowy, który czarował fantastycznym utrzymywaniem się przy piłce, rakietowym przyspieszeniem, a także niestrudzoną pracą w defensywie został sprowadzony do Liverpoolu za około 20 milionów funtów na fali jednego sezonu w Benfice. Można zadać sobie pytanie, co mogło się nie udać?

W debiutanckim sezonie Marković rozegrał 19 spotkań w Premier League, a także 15 w meczach pucharowych. W zespole prowadzonym przez Brendana Rodgersa zaczęło się zdawać, że Serb jeszcze nie dorósł do poziomu Premier League.

Po roku pobytu na Anfield zaczęła się tułaczka po różnych klubach w Europie. Najpierw wypożyczono go do Fenerbahce, lecz kontuzja ścięgna podkolanowego w lutym, wykluczyła Serba do końca sezonu 2015/16. Następnie trafił do Sportingu i Hull City. Po przyjściu Jürgena Kloppa do Liverpoolu, klub zaczął intensywnie szukać mu nowego pracodawcy, który chętny byłby za niego zapłacić. Była nawet oferta z Fiorentiny, ale oczekiwana kwota przez Liverpool odstraszyła Włochów. W letnim okienku transferowym 2017 roku zainteresowany kupnem był Anderlecht, ale Lazar nie był chętny do odejścia z Liverpoolu. Wtedy musiałby zdecydować się na sporą obniżkę zarobków w nowym klubie. W połowie sezonu 17/18 z powodu braku ofert kupna Serba, wypożyczono go na pół roku do Anderlechtu.

Kariera Serba w Liverpoolu już od długiego czasu zmierzała donikąd. Na żadnym z wypożyczeń nie mógł na tyle zabłysnąć, aby móc przekonać Kloppa do pozostania, czy innych klubów do transferu definitywnego.

Koniec końców Liverpool oddał Markovicia za darmo do Fulham. Londyńczycy szybko przekonali się o 'umiejętnościach' Serba i po pół roku jego przygoda na Craven Cottage i z Premier League zakończyła się.


fot. Partizan

Od września 2019 roku prezentuje barwy Partizana Belgrad. Wrócił do ojczyzny, lecz z tego co mówią serbskie media, Marković już jest stamtąd wypychany. Roczne zarobki na poziomie 500.000 euro w dobie pandemii koronawirusa to zbyt wielki koszt utrzymania dla serbskiego klubu.

W zimowym oknie transferowym Partizan usilnie będzie chciał sprzedać Lazara. Pytanie, czy to im się uda? Kontrakt 26-latka obowiązuje do czerwca 2022 roku i znając podobną historię z Liverpoolu, Marković niechętnie zejdzie z trwającej umowy. Następny klub dla serbskiego skrzydłowego może nie być na tyle hojny, aby wypłacać mu tak wysoką gażę.

W ironicznym tonie. Kwestią czasu jest, kiedy będziemy mogli oglądać Lazara Markovicia na polskich boiskach ekstraklasy. Cracovia, Legia Warszawa, Wisła Kraków uwielbiają ściągać piłkarzy z Bałkanów z bogatym CV.

Aby nie kończyć tego artykułu w ponurym nastroju, warto przytoczyć rozmowę Lazara Markovicia z lutego bieżącego roku dla BEIN Sports, gdzie mówił o tym, że Liverpool ma nadal w sercu i miło wspomina pobyt w Merseyside, a także śledzi wyniki i ogląda, gdy tylko ma czas.

- Chciałbym wrócić do Premier League, ale nie wiem, może Włochy, a może Katar, kto wie - dodał.

Podsumujmy jego dotychczasowe występy we wszystkich klubach i rozgrywkach. 

KlubMeczeBramkiAsysty
Partizan Belgrad942117
Benfica Lizbona4975
Liverpool 3431
Fenerbahce2123
Hull City1420
Sporting Lizbona1420
Anderlecht811
Fulham100




Reprezentacja Serbii2232


Autor: Zalewsky
Data publikacji: 04.12.2020