SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1674

Liverpool będzie walczyć do końca!

Artykuł z cyklu Artykuły


Liverpool dał wiele powodów do podziwu, sprawiając, że walka o zwycięstwo Premier League będzie trwała do samego końca sezonu.

Dziewięć zmian – nie ma problemu. Widzieliśmy dojrzałość, odporność, opanowanie oraz jakość, kiedy drużyna Jürgena Kloppa po zwyciężonym 2:1 meczu z Southampton zbliżyła się do Manchesteru City, tracąc obecnie do lidera tabeli tylko jeden punkt.

- Niesamowity występ – skomentował Klopp.

- To tak, jakbyś miał Ferrari w garażu, a potem je puścił w ruch. Myślałem sobie „wow, ci chłopcy!”

Teraz muszą dać z siebie wszystko w niedzielnym meczu na Anfield przeciwko Wolverhamton i mieć nadzieję, że stary przyjaciel Steven Gerrard wyświadczy im przysługę, kiedy razem z Aston Villą pojawi się na Etihad. Biorąc pod uwagę, że w połowie stycznia zespoły dzieliło 14 punktów, rywalizacja o tytuł trwająca do ostatniego spotkania była naprawdę herkulesowym wysiłkiem.

Decyzja Kloppa, by pozwolić odpocząć kluczowym zawodnikom po wyczerpującym finałowym meczu Pucharu Anglii i wykorzystać możliwości swojego całego składu opłaciła się. To był temat przewodni maratonu spotkań, który oglądaliśmy w tym sezonie. Raz za razem gracze spoza głównego składu wyłaniali się z otchłani i zapewniali zespołowi osiąganie wyników, które pozwoliły utrzymać przy życiu marzenia o zdobyciu poczwórnej korony.

Takumi Minamino i Harvey Elliott nie grali od marca, jednak nigdy byście tego nie odgadnęli, widząc jak błyszczeli. Nie mniej niż 21 zawodników Liverpoolu rozegrało w tym sezonie po 20 lub więcej spotkań.

Vitor Matos, wybitny trener odpowiadający za rozwój klubu, jest idealną osobą do wyjaśnienia, jak Kloppowi udało się żonglować składem tak, by poprowadzić Liverpool do podwójnego zwycięstwa w krajowych pucharach, finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt i jeszcze zapewnić ekscytującą walkę do samego końca o triumf w Premier League.

- To taki sezon, o którym myślisz, że nigdy się nie wydarzy, ale o którym jednocześnie marzysz. To jest coś niewiarygodnego – powiedział Matos w wywiadzie dla The Athletic.

- Rotacja była niesamowicie ważna i pokazuje, jak niesamowitą grupę piłkarzy posiadamy, ponieważ wszystko zaczyna się na boisku treningowym – wysiłek i profesjonalizm, który zawsze w to wkładają odgrywa w tym olbrzymią rolę.

- Chodzi też o to, by zapewnić piłkarzom poczucie przynależności, zaufania. Obecnie zmiany w składzie to nie jest możliwość, to jest konieczność. Ale jednocześnie musisz być ostrożny, by nie stracić w swojej grze spójności i płynności.

- Przykładowo, jeśli zmienisz pomocnika, na zawodnika o innym profilu – czy w zespole zachowana zostanie równowaga? Jak będzie wyglądała relacja pomiędzy linią defensywną a środkiem pola? Kto utworzy po tej stronie zewnętrzny trójkąt, na którym będą się opierały podania?

Minamino zdobywał dla Liverpoolu bramki w Carabao Cup i w rozgrywkach Pucharu Anglii, ale mimo to nie brał udziału w żadnym z finałów. Jego pewny gol w meczu z Southampton – pierwszym ligowym występie w barwach the Reds od grudnia 2020 roku – doprowadził do wyrównania wyniku po bramce Nathana Redmonda. Reprezentant Japonii może się pochwalić 10 bramkami zdobytymi w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach – mimo tego, że na boisku spędził zaledwie 1008 minut.

Matos, który do sztabu Liverpoolu dołączyć po przyjeździe z Porto w październiku 2019 roku, uważa, że to dowód na środowisko, jakie stworzył Klopp.

- Musimy pomówić o przywództwie menedżera, który tworzy tę mentalność i sposób myślenia, że liczy się coś więcej niż „ja”. Coś więcej, niż indywidualne ego każdego zawodnika, a tym czymś jest zespół – kontynuuje Matos.

- Trener, mentalność drużyny, którą mamy oraz kultura tego klubu – to idealne trio. To co mam na myśli, mówiąc o kulturze, to że wszystkie departamenty i personel działający w strukturach klubu robią co w ich mocy, by zapewnić piłkarzom najlepsze środowisko do rozwoju i gry. A oni czują tą mentalność i pozytywne nastawienie.

- Zawsze trenujemy z maksymalną intensywnością i to pomaga im występować na ich obecnym poziomie. Muszę też wspomnieć o koncentracji i o tym, że zawodnicy są emocjonalnie związani z tym, co robią, o płynności i skuteczności, muszą być tam całym sobą, całym swoim ciałem przez cały czas.

- To naprawdę ważne, jak dbasz o tych piłkarzy, którzy nie są zaangażowani w grę, jak ich stymulujesz, jak dbasz o ich rozwój i skupienie na zespole.

Ze względu na problemy Fabinho, Virgila van Dijka i Mohameda Salaha, Trent Alexander-Arnold, Andy Robertson, Thiago, Sadio Mané i Luis Díaz otrzymali czas na odpoczynek.

- Sztab medyczny i fizjoterapeuci są szczególnie zajęci, dbając o unikanie kontuzji i o rehabilitację – mówi Matos.

- Skupiają się na pracy prewencyjnej, która pomaga w procesie regeneracji, tak aby zawodnicy mogli uczestniczyć w treningach i byli dostępni w momencie wyboru składu. Decyzje o tym, kto odpocznie a kto wystąpi zawsze podejmuje trener.

- Nie możesz mierzyć zmęczenia w piłce nożnej posługując się tylko suchymi danymi. Piłkarz mógł przebiec 11 czy 12 kilometrów w trakcie meczu, ale we wszystkich momentach, w których otrzymywał piłkę nie przeprowadził nigdy akcji ofensywnej ani defensywnej, podejmował decyzje w złym czasie, nie był skoordynowany z innymi zawodnikami. To prawdziwy pomiar.

Podczas tak napiętego terminarza spotkań, kiedy czas na boiskach treningowych jest ograniczony, analiza video jest szczególnie ważna. To tu na pierwszy plan wysuwa się praca zastępcy menedżera, Petera Krawietza.

- To ogromnie ważne. Nie tylko analiza rywali, ale też naszej drużyny – kontynuuje Matos.

- Analiza nagrań może dać piłkarzowi inną perspektywę co do decyzji, które podejmował w grze, inny widok na grę zespołu, piłkę i przeciwną drużynę.

- Niektórym zawodnikom możliwość takiego spojrzenia na grę – sprawienie, że są bardziej świadomi tego co się dzieje na boisku – pomaga osiągnąć lepsze wyniki. W dalszej kolejności chodzi o to, jak przekazujesz informacje oraz co pokazujesz na nagraniach. Peter wykonuje niesamowitą pracę.

Strzał głową Joëla Matipa po rzucie rożnym Kostasa Tsimkasa zapewnił drużynie zwycięstwo. Jednocześnie była to 18 ligowa bramka w tym sezonie zdobyta przez Liverpool po stałym fragmencie gry – jest to o 5 goli więcej, niż w sezonie 2020/2021.

- Peter jest osobą odpowiedzialną za stałe fragmenty gry, a do tego w tle mamy jeszcze Jamesa Frencha, który zajmuje się analizą przeciwników i szuka różnych rozwiązań – dodaje Matos.

- Nasz sztab szkoleniowy jest skupiony na każdym elemencie gry, więc spędzamy wiele czasu nad próbą ulepszenia stałych fragmentów.

Ważnym zadaniem Matosa jest praca z młodymi piłkarzami, którzy ciągle jeszcze walczą o zapewnienie sobie pozycji w drużynie Kloppa. Zastępca trenera Pep Lijnders opisał go jako „łącznika” z zespołem zawodników U-23. Curtis Jones i Elliott znaleźli się w pierwszym składzie w meczu przeciwko Southampton, podczas gdy zawodnicy tacy jak Kaide Gordon i Tyler Morton wywierają wrażenie na starszych kolegach.

- Mają ogromny talent – mówi Matos.

- Wciąż jeszcze przed nimi długa droga i wiele rzeczy do ulepszenia, ale to co jest najważniejsze, to by otrzymali przestrzeń i czas, by rozpocząć tę drogę z nami.

- Mieszanka doświadczonych zawodników i młodych talentów to coś, co wnosi powiew świeżości do naszego klubu.

- Zawsze jestem dostępny, by podzielić się swoimi opiniami na temat treningów, wyboru składu i analizy. Życia to gra zespołowa, jak to mówi zawsze Pep Lijnders. Patrząc na to, w jaki sposób tutaj pracujemy, te słowa nie mogłyby być bliższe prawdy. Nasz sztab żyje według tych samych reguł, co nasi piłkarze – każdy jest odpowiedzialny za wszystko.

- Relacje pomiędzy Jürgenem i Pepijnem wykraczają poza piłkę nożną – jest pomiędzy nimi ogromny poziom zaufania i wzajemnego szacunku. Ich energia i pasja są jak z innej planety, niesamowicie wierzą w ten zespół i ten klub.

Jedynym minusem występu Liverpoolu na St Mary's był widok Joe Gomeza schodzącego o kulach, z lewą nogą w bucie ortopedycznym po tym, jak uszkodził sobie kostkę. James Milner zabłysnął w środku pola, zanim zastąpił Gomeza na prawej stronie defensywy.

Kapitan Jordan Henderson wszedł na boisko z ławki rezerwowych, zaliczając tym samym swój 55 występ w tym sezonie - to najwięcej rozegranych spotkań podczas 11 lat w klubie. Roberto Firmino, który znalazł się w pierwszym składzie po raz pierwszy od miesiąca, świetnie prowadził zespół. Na boisku pojawił się też przyciągający wzrok Divock Origi, prawdopodobnie występujący po raz ostatni w barwach Liverpoolu.

Środkowy obrońca Ibrahima Konaté wciąż się rozwija. Wybór pomiędzy nim a Matipem w finale Ligi Mistrzów będzie najprawdopodobniej decyzją Kloppa podczas wyboru składu. Wydaje się, że młody Francuz ma przewagę.

Liverpool jest pierwszym zespołem, który pozostał niepokonany w pierwszych 18 meczach Premier League w roku kalendarzowym od czasów Chelsea w 2008 roku. The Reds wygrali 15 spotkań, a trzy zremisowali. Jeśli pokonają Wolverhampton w niedzielę, zakończą sezon z 92 punktami. Ten wynik we wcześniejszych latach wystarczyłby do wygrania Premier League 24 razy. Tym razem może to nie wystarczyć, ale obojętnie co się wydarzy w niedzielę, nastrój na Anfield będzie radosny – zwłaszcza mając na uwadze nadchodzący wyjazd do Paryża.

- Praca z Jürgenem to coś wyjątkowego, tak samo jak praca w Liverpoolu – kończy Matos.

- Jürgen jest niesamowitym człowiekiem, urodzonym liderem, który do tego jest autentyczny. Sprawia, że czujesz się częścią czegoś większego. Jest kimś, kto szkoli zespół z myślą, że piłka nożna powinna sprawiać przyjemność, a jednocześnie czuje odpowiedzialność za zadowolenie kibiców. Przywraca zawodnikom istotę gry, uśmiech i prawdziwe zaangażowanie w drużynę.

- Nowy kontrakt, który niedawno podpisał pokazuje zaufanie, jakim darzą go właściciele i władze klubu. Pokazuje, że możemy nadal budować zespół i ulepszać ten proces. Jak mówi piosenka, tak bardzo cieszę się, że Jürgen jest z the Reds. Uwielbiam tu być. Ten klub jest wyjątkowy i pracują w nim wyjątkowi ludzie.

tłum. red. AlexRedComrade



Autor: James Pearce
Data publikacji: 20.05.2022