LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1051

Jak zastąpić Salaha?

Artykuł z cyklu Artykuły


Jak zastąpić niezastąpionego zawodnika?

Była to perspektywa, na którą Liverpool po prostu nie był przygotowany w sierpniu ubiegłego roku, kiedy odrzucił gigantyczną ofertę w wysokości 150 milionów funtów od mistrzów Saudi Pro League Al Ittihad za Mohameda Salaha.

Niektórzy kwestionowali logikę tej decyzji, biorąc pod uwagę wiek egipskiego napastnika, ale przeoczyli fakt, że Salah nie jest zwykłym 31-latkiem. W rzeczywistości nie ma w nim nic normalnego, a stanowisko klubu zostało dobitnie potwierdzone.

W 20 meczach Premier League w tym sezonie Salah może pochwalić się udziałem przy 22 bramkach (14 goli, osiem asyst) - jednej co 79 minut w najwyższej klasie rozgrywkowej - po dwukrotnym zdobyciu bramki i asyście ostatniej nocy. Jest niezwykły.

- Mo jest maszyną do strzelania bramek - powiedział menedżer Jurgen Klopp.

- Nigdy nie przestaje robić takich rzeczy. Jest niezwykle wyjątkowy.

Zmiana butów w doliczonym czasie gry przyniosła Salahowi zwycięstwo 4:2 na Anfield w meczu z Newcastle United, dzięki czemu Liverpool awansował o trzy oczka w tabeli.

Frustracja związana z obroną rzutu karnego w pierwszej połowie przez Martina Dubravkę została zapomniana, gdy Salah stanął na czele nieustannego ataku w drugiej połowie ze strony drużyny Kloppa.

Salah trafił w 49. minucie z bliskiej odległości, miał duży udział w zwiększeniu prowadzenia przez Curtisa Jonesa w 74. minucie, wykreował trzecią bramkę dla Cody'ego Gakpo cztery minuty później wyśmienitym dośrodkowaniem, a następnie naprawił swoje wcześniejsze spudłowanie, podwajając swoje konto z 11 metrów. Jego wpływ na to, że rok 2024 rozpoczął się dla drużyny Kloppa znakomicie, był ogromny.

Nowy rok, ten sam Salah.

- W innych butach, w których opuściłem boisko, trenowałem wczoraj - wyjawił.

- Nie jest to przesądne, ponieważ gram w wielu butach, ale kiedy czuję, że to będzie grało z moją głową, wtedy zmieniam buty!

- Nie lubię wchodzić w drugiej połowie myśląc: 'Nie strzeliłem w nich gola'. Więc po prostu uspokoiłem swój umysł. Musiałem naprawdę się skupić, zrobić różnicę i udało mi się to zrobić.

Przełamując impas, Salah stał się zaledwie piątym graczem, który osiągnął kamień milowy 150 bramek w Premier League dla jednego klubu - podążając śladami Harry'ego Kane'a, Sergio Aguero, Wayne'a Rooneya i Thierry'ego Henry'ego.

To było idealne pożegnanie, ponieważ wyjeżdża na Puchar Narodów Afryki (AFCON), który rozpoczyna się w Wybrzeżu Kości Słoniowej pod koniec przyszłego tygodnia, ale służyło również podkreśleniu, jaką pustkę pozostawia po sobie.

Jeśli doprowadzi Egipt do finału 11 lutego, może opuścić osiem meczów klubowych w trzech rozgrywkach.

Oprócz niedzielnego meczu z Arsenalem w trzeciej rundzie Pucharu Anglii i dwumeczu z Fulham w półfinale Carabao Cup, ta seria obejmuje mecze ligowe z Bournemouth (na wyjeździe), Chelsea (u siebie), Arsenalem (również na wyjeździe) i Burnley (u siebie). Istnieje również możliwość opuszczenia meczu w czwartej rundzie Pucharu Anglii.

Próba wypełnienia tej dziury po prawej stronie i utrzymania miejsca Liverpoolu na szczycie Premier League do czasu powrotu Salaha to misja, przed którą stoi teraz Klopp. Ich rywale będą z niecierpliwością czekać na potknięcie.

Utrata będącego w formie Wataru Endo na Puchar Azji z Japonią dodatkowo obciąża skład, choć powrót Alexisa Mac Allistera do środka pola po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją był ważny.

Salah strzelił lub asystował przy 51% z 43 ligowych goli Liverpoolu w tym sezonie, ale to brak jego przywództwa, a także jego siły ognia i kreatywności będzie najbardziej odczuwalny. Codziennie wyznacza standardy dla swoich kolegów z drużyny.

Świadectwem jego niezwykłej wytrzymałości jest fakt, że w ciągu sześciu i pół sezonu spędzonego w klubie opuścił zaledwie 10 meczów Premier League - a dwa z nich były spowodowane dotarciem Egiptu do finału poprzedniego AFCON, tym razem dwa lata temu. Trzykrotnie był niewykorzystanym zmiennikiem po odpoczynku, podczas gdy kontuzje i choroby wykluczyły go z pozostałych pięciu okazji.

Trzeba wrócić do Southampton na wyjeździe w przedostatnim meczu ligowym sezonu 2021/22 - kiedy miał drobny problem z pachwiną i został pominięty przed zbliżającym się finałem Ligi Mistrzów nieco ponad tydzień później - po raz ostatni Liverpool rozegrał mecz najwyższej klasy rozgrywkowej bez swojego talizmanu.

Nie ma wyraźnego zastępcy, ponieważ Salah jest praktycznie zawsze obecny, ale Harvey Elliott dobrze radził sobie w tej roli wcześniej i zasługuje na więcej czasu gry.

- To pozycja, na której mogę grać - powiedział Elliott.

- Dorastałem grając tam. Muszę być gotowy, bo być może będę występował na tej pozycji, ale mamy też innych, którzy mogą tam grać.

Wszechstronny Diogo Jota jest kolejną opcją na prawą flankę, podobnie jak Dominik Szoboszlai, choć ma on przejść badania po tym, jak skarżył się na dyskomfort w ścięgnie podkolanowym po zejściu z boiska wczoraj wieczorem.

Ciężar zdobywania bramek z pewnością będzie musiał zostać rozłożony, gdy Salah nie będzie prowadził Egiptu.

Można ubolewać nad brakiem bezwzględnej passy, ale płynność ataku i sama ilość szans stworzonych przez Liverpool przeciwko Newcastle z pewnością dobrze wróży. Oddali 34 strzały, w tym 15 celnych, a ich współczynnik oczekiwanych goli (xG) wynoszący 7,27 jest najwyższy w meczu Premier League od czasu, gdy statystyki te zaczęto gromadzić w sezonie 2010/11.

Gakpo zdobył bramkę w Premier League po raz pierwszy od września, a Jota po raz kolejny wywarł duży wpływ z ławki rezerwowych. Luis Diaz, którego forma była ostatnio powodem do niepokoju, był znacznie groźniejszy po lewej stronie, gdy zapuszczał się do środka i powodował spustoszenie. Kolumbijczyk wywalczył pierwszy rzut karny, a następnie był mocno zaangażowany w zdobycie bramki otwierającej wynik spotkania.

Darwin Nunez, który w pięknym stylu zakończył swoją 12-meczową posuchę w meczu z Burnley w Boxing Day, wielokrotnie marnował okazje, ale Klopp był bardziej zainteresowany tym, jak bezinteresownie zagrywał do Salaha, aby zapewnić późne przełamanie impasu na początku drugiej połowy.

Po meczu Klopp powiedział:

- 99,99 procent graczy oddałoby strzał, ale Darwin zdecydował się zamiast tego podać piłkę do pola bramkowego. To było bardzo wyjątkowe. Nikt nie musi się martwić o Darwina. Podobał mi się mecz, podobała mi się atmosfera. Wszyscy razem cieszyliśmy się z niewykorzystanych szans. Nie było: "O mój Boże, co oni robią?". Wszyscy byli po prostu w gazie.

Teraz, bez swojego najlepszego strzelca, Liverpool będzie potrzebował ogromnego zbiorowego wysiłku, aby zapewnić utrzymanie tego tempa podczas jego nieobecności.

James Pearce



Autor: Redbeatle
Data publikacji: 02.01.2024