PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2003

Dlaczego Jota był kimś więcej niż tylko piłkarzem

Artykuł z cyklu Artykuły


To miało być lato życia Diogo Joty.

Portugalski piłkarz właśnie zdobył swój pierwszy tytuł Premier League z Liverpoolem, klubem, któremu służył z wyróżnieniem od 2020 roku. Niecały miesiąc później podnosił kolejne trofeum -Ligę Narodów UEFA - ze swoim krajem ojczystym.

22 czerwca poślubił Rute Cardoso, swoją partnerkę od 13 lat i matkę trójki swoich dzieci, i z niecierpliwością czekał na powrót do Liverpoolu w przyszłym tygodniu, aby rozpocząć treningi przedsezonowe.

Ale potem nadszedł najokrutniejszy zwrot akcji. Jota i jego brat, Andre Silva, jechali w odległym rejonie północno-zachodniej Hiszpanii, w pobliżu granicy z Portugalią, wczesnym rankiem w czwartek, kiedy ich samochód się rozbił. Obaj mężczyźni zginęli.

Wiadomość ta wprawiła futbol w osłupienie. Jota miał zaledwie 28 lat i był w szczytowym momencie kariery, która przyniosła klubowi i krajowi pięć głównych wyróżnień. Byłby kluczowym graczem wysoko ocenianej reprezentacji Portugalii na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Zamiast tego jego historia została tragicznie przerwana.

Jak stwierdził w swoim oświadczeniu jego kolega z reprezentacji Cristiano Ronaldo:

„To nie ma sensu”.

Jota był utalentowanym, wszechstronnym napastnikiem o wielu cechach. Był inteligentny, jedwabistym dryblerem, którego trudno było zatrzymać, i kłusownikiem w polu karnym. Kibice Liverpoolu nazywali go „Jota the Slotter” ze względu na jego opanowany i spokojny nawyk wybierania dokładnego miejsca, w którym piłka miała się zagnieździć w siatce.

Jednak piłka nożna była tylko częścią jego historii. Jota był kochany nie tylko za swoje umiejętności jako napastnika, ale także za ciepło i przyjacielskość jako człowieka. Darwin Nunez, jego kolega z Liverpoolu, powiedział, że zawsze będzie pamiętał jego „uśmiech, jako dobrego towarzysza na boisku i poza nim”, i nie był w tym odosobniony.

Kariera Joty rozpoczęła się jako młodego zawodnika w Gondomar, małym klubie w portugalskim mieście Porto, zanim w 2013 roku dołączył do młodzieżowego zespołu Pacos de Ferreira - większego klubu, ale znajdującego się niedaleko. To właśnie tam wkroczył do seniorskiej piłki nożnej, debiutując w październiku 2014 roku jako rezerwowy w Taca de Portugal, głównych rozgrywkach pucharowych Portugalii.

Jego pierwszy pełny sezon w seniorskiej drużynie zwrócił uwagę hiszpańskiego klubu Atletico Madryt, który potwierdził jego transfer latem 2016 roku. W rzeczywistości nigdy nie wystąpił w tamtej drużynie, ponieważ w sezonie 2016/17 został wypożyczony do portugalskiego klubu Porto, a następnie do angielskiego Wolverhampton Wanderers w sezonie 2017/18.

W Championship Jota odegrał kluczową rolę w awansie Wolves do Premier League, strzelając 17 goli w 44 meczach ligowych i zdobywając tytuł. W połowie kampanii Wolves na stałe pozyskali jego podpis od Atletico za około 14 milionów euro (12 milionów funtów/16 milionów dolarów według dzisiejszego kursu wymiany).

Szybko przystosował się do najwyższej klasy rozgrywkowej, a jego reputacja zaczęła rosnąć. Przez kolejne dwa sezony Jota strzelił 16 goli w lidze i zaliczył sześć asyst, a Wolves zapewnili sobie dwa z rzędu siódme miejsca, zapewniając sobie udział w Lidze Europy w sezonie 2019/20. Wyróżnił się również na scenie europejskiej, strzelając dziewięć goli od eliminacji aż do ćwierćfinałów w wyżej wymienionych rozgrywkach.

Jego wpływ został zauważony przez ówczesnych mistrzów Premier League, Liverpool, oraz ich menedżera, Jurgena Kloppa, który w 2020 r. podpisał z nim kontrakt za kwotę 41 mln funtów, wzmacniając linię ataku, w której już znajdowało się utalentowane trio: Mohamed Salah, Roberto Firmino i Sadio Mane.

Klopp, który odszedł z Liverpoolu w 2024 r., napisał dziś na swoim koncie na Instagramie:

„Jestem załamany, słysząc o śmierci Diogo i jego brata André. Diogo był nie tylko fantastycznym piłkarzem, ale także wspaniałym przyjacielem, kochającym i troskliwym mężem i ojcem! Będzie nam cię bardzo brakowało!”

Jota czuł się jak w domu na poziomie elitarnym i rozkwitał dzięki coraz lepszej jakości wokół siebie. Ochrzczony przez asystenta menedżera Pepijna Lijndersa mianem „pressing monster” - nawiązując do jego nieustającej energii i zwyczaju nękania obrońców drużyny przeciwnej - pierwszy gol Joty padł w wygranym 3:1 meczu z Arsenalem. W trakcie swojej kariery na Anfield dręczył klub z północnego Londynu, ale nie byli oni jedynymi, którzy cierpieli z jego rąk.

Miał zwyczaj strzelania w ważnych momentach. Strzelił dwa gole - ponownie w meczu z Arsenalem - w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Ligi Angielskiej w 2022 r., pomagając Liverpoolowi dotrzeć do tego etapu, strzelając decydującego karnego w zwycięskim meczu z Leicester po rzutach karnych.

W zeszłym sezonie, gdy Liverpool wydawał się być bliski zachwiania formy w walce o tytuł mistrzowski, to właśnie Jota wyrównał w kluczowym meczu z Nottingham Forest w styczniu.

Jego ostatnim golem dla klubu był zwycięski gol w 1:0 zwycięstwie nad lokalnym rywalem Evertonem w derbach Merseyside, które przybliżyły Liverpool do tytułu. Był to strzał, który uosabiał jego cechy: slalomowy drybling, odwracanie obrońców, a następnie spokojne wykończenie, przechytrzenie bramkarza Jordana Pickforda.

W ciągu pięciu sezonów w Liverpoolu Jota wygrał wszystko, co było do wygrania w kraju, zbierając medale w Pucharze Anglii i Pucharze Ligi Angielskiej, a także tytuł Premier League. Strzelił 65 goli w 182 występach, a jego dorobek byłby znacznie wyższy, gdyby nie kontuzje, które prześladowały go w czasie gry na Anfield.

Jednak gdy był na boisku, zawsze stwarzał zagrożenie w postaci zdobycia gola, a Liverpool często był lepszą drużyną, gdy on był na boisku.

Powiedzieć, że był i pozostanie uwielbiany przez wiernych kibiców Anfield, byłoby niedopowiedzeniem. Niektórzy piłkarze mają problemy z nawiązaniem więzi z kibicami, traktując piłkę nożną jako pracę, a kluby jako kamienie milowe na szerszej ścieżce kariery.

Nie Jota. On przekazywał energię słynnej, gorączkowej publiczności Liverpoolu, tak jak robił to w Wolves. Rozumiał Liverpool jako miasto — hałaśliwe, trudne i surowe miejsce, w którym piłka nożna liczy się bardziej niż cokolwiek innego. Ale grał też z przyjemnością, z nieustępliwą etyką pracy oraz z determinacją i głodem bycia najlepszym graczem, jakim mógł być.

Piosenka, którą napisali dla niego fani - „Oh his name is Diogo” na melodię utworu Bad Moon Rising zespołu Creedence Clearwater Revival - stała się natychmiastowym hitem i rozbrzmiewała na Anfield, stadionach wyjazdowych i we wszystkich europejskich miastach, które odwiedzał Liverpool.

Za kulisami był powszechnie lubiany i podziwiany. Był wybitnym profesjonalistą, który nigdy nie sprawiał problemów swojemu menedżerowi. Był popularny w całej drużynie, ale najbliżej było mu do południowoamerykańskiej kontyngentu Liverpoolu - Urugwajczyka Nuneza, Kolumbijczyka Luisa Diaza, obok którego siedział w szatni na Anfield, i Argentyńczyka Alexisa Mac Allistera.

Pasja Joty do piłki nożnej nie znała granic. Był doskonałym graczem w grę EA Sports FIFA, zajmując pierwsze miejsce na świecie w rankingu FIFA 21 Champions Leaderboard na PlayStation w 2021 r. z niepokonanym rekordem 30 0. Wygrał również FIFA 20 ePremier League Invitational w 2020 r., który odbył się podczas pandemii Covid-19, reprezentując Wolves i pokonując w finale przyszłego kolegę z drużyny Trenta Alexandra Arnolda.

Stał się jednym z najlepiej zarejestrowanych graczy FIFA 23 w Europie, co oznaczało, że zakwalifikował się do gry w eChampions League na swoim PlayStation 5. Jego „celebracja gola w grze wideo” - podczas której po strzeleniu gola siadał na trawie i naśladował gola za pomocą kontrolera konsoli - łączyła jego dwie pasje.

Założył własną drużynę e-sportową, pierwotnie nazwaną na jego cześć w 2021 r., a następnie w 2023 r. przemianowaną na Luna Galaxy - imię Luna pochodzi od imienia jednego z jego trzech psów rasy beagle.

Sport był życiem Joty, ale był nowoczesnym sportowcem, który rozumiał, że słabości nie są czymś, czego należy się bać. W październiku 2024 r. udzielił wywiadu dla oficjalnej strony Liverpoolu , w którym otwarcie mówił o znaczeniu zdrowia psychicznego i korzystaniu z pomocy psychologów.

- Rozmowa z kimś i mówienie o problemach na głos pomaga – wówczas powiedział.

- To mi się zdarza, mam strach, ale kiedy mówię o tym na głos, to już daje ci inne uczucie. Myślę, że to jeden z dobrych powodów, dla których powinieneś z kimś porozmawiać.

Taka otwartość i elokwencja niekoniecznie są typowe dla piłkarza Premier League. Ale z drugiej strony Diogo Jota nie był typowy w żadnym sensie.

Andrew Jones



Autor: Klika1892
Data publikacji: 03.07.2025