Po bramkach Johna Arne Riise i Luisa Garcii Liverpool odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo na Old Trafford w półfinale Fa Cup z Chelsea Londyn i awansował do finału.

The Reds czekają teraz na zwycięzcę rywalizacji pomiędzy Boro a West Hamem.

Liverpool strzelał bramki jako pierwszy i trafieni Didiera Drogby na nic się zdało w takiej sytuacji.

Pierwszą groźną sytuację stworzył w 5 minucie Harry Kewell strzelając w poprzeczkę bramki The Blues.

Dominacja The Reds w pierwszej połowie została nagrodzona w 21 minucie, kiedy piłkę do siatki Cuddiciniego skierował Riise. Liverpool dostał rzut wolny po faulu Terrego i Norweg wiedział już co zrobić z taką sytuacją.

W 25 minucie bardzo bliski był Kewell, który przedarł się efektownie w pole karne Chelsea, ale znów na drodze stanął mu włoski bramkarz rywali.

Kolejną doskonała okazję zmarnował Garcia, po podaniu Gerrarda, jednak uderzył ponad bramką.

Zdenerwowany Mourinho w przerwie zdjął Del Horno zastępując go Robbenem, ale wciąż nie było widać jakiejś wielkiej poprawy w grze Mistrza Anglii.

W 50 minucie Chelsea zdobywa bramkę, ale nie została ona uznana, gdyż Terry przy strzale głową podpierał się o Riise.

3 minuty później sektor Liverpoolu oszalał, gdy Garcia kapitalnym strzałem przelobował bramkarza The Blues dając Czerwonym dwubramkowe prowadzenie.

Chelsea zdobyła bramkę za sprawą Drogby w 70 minucie, ale tego dnia obrony Liverpoolu nie pozwoliła im już na nic więcej i to The Reds pojadą do Cardiff.