LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1279
Salzburg
SAL
Towarzyski
27.07.2022 20:00
1:0
Liverpool
LIV

Bramki

1:0 - Benjamin Šeško (31')

Składy

Salzburg

Mantl - van der Brempt (46' Dedić), Ulmer (46' Vallci), Solet (46' Pavlović), Bernardo (46' Baidoo) - Sučić (46' Diarra), Seiwald (46' Diambou), Kjaergaard (46' Bernede) - Fernando (46' Koita) - Šeško (46' Adamu), Okafor (46' Šimić, 74' Kameri)

Liverpool

Adrián - Mabaya (59' Alexander-Arnold), Konaté (59' Matip), Gomez (59' van Dijk), Milner (46' Robertson) - Keïta (46' Morton, 59' Henderson), Bajčetić (59' Fabinho), Jones (59' Thiago) - Elliott (59' Salah), Núñez (46' Firmino), Carvalho (59' Díaz)

Opis

Liverpool przegrał na Red Bull Arena z Salzburgiem 0:1, mimo totalnej dominacji w drugiej połowie, kiedy na placu gry pojawił się 'pierwszy garnitur' w 60. minucie pojedynku

Aktywny w ofensywie był Darwin Núñez, który w pierwszej połowie mógł przynajmniej dwukrotnie trafić do siatki mistrzów Austrii. Po jednej z akcji w 24 minucie Urugwajczyk ustrzelił poprzeczkę.

2 minuty później błąd popełnił Joe Gomez, a dogodną okazję na zdobycie bramki zmarnował Fernando, gdyż na posterunku był dobrze interweniujący Adrian.

W 36. minucie Harvey Elliott przed polem karnym przełożył sobie piłkę na lewą nogę, jednak uderzenie młodego Anglika poszybowało wysoko ponad poprzeczkę.

W drugiej połowie Liverpool przeszedł do śmielszych poczynań ofensywnych, spychając niejednokrotnie Salzburg do bardziej zmasowanej defensywny.

W 61. minucie Luis Díaz po zespołowej akcji, mając przed sobą jedynie golkipera mistrza Austrii, uderzył wprost w niego.

Kilka minut później fantastycznym crossowym podaniem popisuje się Alexander-Arnold, jednak Kolumbijczyk źle przyjął piłkę w polu karnym rywala.

W 72. minucie prawym skrzydłem urywa się Mo Salah, jednakże dobrze krótkiego słupka bramki pilnował Nico Mantl. Dosłownie po chwili po grze na małej przestrzeni na uderzenie zdecydował się Bobby Firmino, ale znów górą był golkiper Salzburga.

W 81. minucie w polu karnym gospodarzy po podaniu Salaha odnalazł się Fabinho, jednak uderzenie Flaco było zbyt lekkie, by zaskoczyć bramkarza przeciwnika.

82. minuta to gol Díaza, jednak arbiter zasygnalizował pozycję spaloną. 3 minuty później na bombę z dystansu decyduje się Alexander-Arnold, jednak piłkę nad poprzeczkę sparował Mantl. Chwilę potem po kornerze swego szczęścia próbował FIrmino, ale nie udało mu się pokonać dobrze rozgrzanego golkipera mistrza Austrii.

W doliczonym czasie gry strzelał jeszcze Andy Robertson, jednak tradycyjnie piłka nie znalazła drogi do siatki.

Liverpool był stroną, która totalnie zdominowała drugą odsłonę, ale wygląda na to, że the Reds wystrzelali się kilka dni wcześniej w Lipsku.

Linki