Liverpool przegrał na wyjeździe 1:2 z Brighton i zakończył swój udział w Pucharze Anglii na etapie 4 rundy. Gola dla gości zdobył Harvey Elliott po podaniu Mo Salaha.

The Reds mogli trafić do siatki już w 3. minucie rywalizacji, kiedy Egipcjanin z ostrego kąta oddał strzał, lecz piłkę z linii bramkowej wybił Dunk.

Chwilę później strzał z dystansu oddał Elliott, ale Steele nie miał problemu z obroną tego uderzenia.

W 16. minucie blisko bramki byli gospodarze. Z 7 metrów strzelał Ferguson, ale na linii bramkowej stał Alexander-Arnold, który asekurował Alissona.

W 25. minucie prostopadłym podaniem został obsłużony Salah, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Brighton uderzył obok lewego słupka.

W 30. minucie pada gol dla Liverpoolu. Keïta zagrał długą piłkę do Salaha, który asystował wbiegającemu w pole karne Elliottowi. 19-latek po chwili trafił do sieci. 

W 39. minucie gospodarze doprowadzają do wyrównania. Na strzał z dystansu decyduje się Lamptey, piłka odbija się od nóg Dunka, co kompletnie myli Alissona i na tablicy wyników mamy 1:1.

Liverpool pod koniec pierwszej połowy mógł odzyskać prowadzenie. Gakpo zagrał fajną piłkę do Elliotta, który w polu karnym koniecznie chciał jednak przełożyć sobie piłkę na lewą nogę, co poskutkowało interwencją Lampteya.

Druga odsłona rozpoczęła się od naporu ze strony gospodarzy, którzy oddawali jednak niecelne strzały.

W 59. minucie potrójna zmiana w Liverpoolu. Na placu gry zameldowali się Hendo, Darwin, a także Milner.

Chwile później Thiago mógł mieć kapitalną asystę do Urugwajczyka, jednak zabrakło mu odrobiny dokładności na wysokości pola karnego Mew.

W 82. minucie Konate przed polem karnym mocno odepchnął w pojedynku Mac Allistera, kibice mocno domagali się faulu zawodnika Liverpoolu, jednak arbiter pozostał niewzruszony.

W doliczonym czasie gry pada decydujący gol w tym spotkaniu. Estupinan podał do Mitomy, który zwiódł Gomeza i huknął 'pod ladę' z paru metrów, nie dając najmniejszych szans bramkarzowi na udaną interwencję.

Mewy ograły Liverpool 2:1 i zapewniły sobie awans do 5 rundy turnieju. Podopiecznym Kloppa nie uda się obronić trofeum zdobytego w poprzednim sezonie.