Oceny według LFC.pl

Prezentujemy Państwu oceny według LFC.pl za ostatnie spotkanie w ramach fazy grupowej Ligi Europy z FC Utrecht. Po mało ekscytującym spotkaniu Liverpool zremisował bezbramkowo z niżej notowanym przeciwnikiem, grając mocno rezerwowym składem. Wynik ten jednak nie przeszkodził ostatniemu półfinaliście tych rozgrywek w zajęciu pierwszego miejsca w tabeli grupy K.

WYJŚCIOWA XI

Brad Jones 6.5

Nasz rezerwowy bramkarz miał dość spokojny wieczór. Większość jego interwencji nie wymagała wielkich umiejętności. Grał pewnie i dobrze podawał piłkę, chociaż jego wyjścia do dośrodkowań były mało przekonujące. Dobrze, że dostał szansę pokazania się kibicom, bo dopóki dostępny będzie Reina Australijczyk musi pogodzić się z siedzeniem na ławce rezerwowych.

Martin Kelly 7.5

Anglik dostaje najwięcej szans gry w pierwszym zespole wśród młodzików nie przez przypadek. Kolejny dobry i energiczny występ na prawej obronie potwierdza jego potencjał. Normalne, że ma jeszcze braki, ale fizycznie czy motorycznie jest gotowy. Tym razem kilka razy był spóźniony, ale przeważnie udało mu się nadrabiać stracone metry, czym imponował fanom. Sporo podłączał się do ataków i wykonał kilka groźnych dośrodkowań. Tak trzymać!

Martin Skrtel 7

Miał dość spokojne 45 minut. Przeciętnie spisał się jako szef defensywy, gdyż kilkakrotnie nie rozumiał się z Kellym czy Wilsonem. Dla Słowaka taki rywal to nie problem, chociaż jako kapitan mógł spokojniej rozgrywać piłkę. Środkowy obrońca topowego klubu musi wiedzieć, że długie podania to ostateczność.

Danny Wilson 7

Młody Szkot zaprezentował się ciekawie. Jego braki w doświadczeniu i ograniu widoczne były w kilku sytuacjach. Ogólnie jednak pokazał, że warto w niego wierzyć, bo może zaoferować coś więcej jako stoper. Dobrze panuje nad piłką, co już go wyróżnia wśród starszych kolegów, ale bardziej imponuje jego instynkt. Widzi i reaguje z wyprzedzeniem i nie widać w jego zagraniach paniki. Wciąż przed nim daleka droga do pierwszego składu, ale przynajmniej wiadomo dlaczego Liverpool go pozyskał.

Fabio Aurelio 8 GRACZ MECZU

Wśród młodzików i kilku rezerwowych seniorów wypadł jak profesor. Świetna technika, dokładne i nieszablonowe podania, myślenie o jedno tempo szybsze od reszty. Jeśli Roy ciągle uważa, że Konchesky jest lepszy to nie wiadomo co musi zrobić Fabio, aby go przekonać do siebie. Jego dośrodkowania są niesamowite. Wygląda już na w pełni zdrowego i do tego w odpowiedniej formie, aby znowu grać dla Liverpoolu jak wtedy, kiedy ośmieszał C.Ronaldo.

Jonjo Shelvey 6.5

Przede wszystkim ma duże braki wydolnościowe. Nie stać go na pełny mecz na wysokim poziomie. Ma czas, żeby to poprawić lub musi nauczyć się lepiej rozkładać siły w trakcie spotkania. W pierwszej połowie mógł się podobać. Kilka dobrych podań, dośrodkowań i dryblingów. Momentami wymieniał piłkę z Colem czy Aurelio na ich poziomie. Jednak z drugiej strony za łatwo tracił też piłkę w środku pola. Musi grać bardziej odpowiedzialnie, bo jego proste błędy zmuszają kolegów z tyłu do wysiłku. Ma sporo czasu na naukę, więc to była kolejna porządna lekcja dla niego.

Christian Poulsen 6

Skoro w takim towarzystwie nie potrafi niczym zaimponować to czy kiedyś to zrobi? Jeśli nazwiemy go defensywnym pomocnikiem to byłaby to obraza dla jego poprzedników jak Mascherano, Sissoko czy Hammann, którzy odbierali rywalom piłki. Jeśli rozgrywającym to niezrozumiałe byłoby to, że partnerzy mu nie podają a on sam nie potrafi wyprowadzić piłki do napastników. W takim razie jaką rolę w Liverpoolu spełnia Christian Poulsen? W tym meczu jakby go nie było. Mizerna jest jego gra w defensywie a do tego w większość jego pojedynków z rywalem jest nieudana. Ciekawe czy gdyby Spearing był dostępny Duńczyk dostałby szansę?

Milan Jovanovic 7

Najgroźniejsze nasze akcje przeprowadzał właśnie on. Chociaż w typowy dla siebie sposób był niewidoczny długimi okresami to jednak przy piłce był bardzo dobry. Z łatwością oszukiwał piłkarzy Utrechtu i zabrakło mu naprawdę niewiele, aby zdobyć bramkę. Szkoda, że Roy tak mało korzysta z jego usług, bo to naprawdę dobry zawodnik. Mógłby szybciej zagrywać do kolegów, ale przynajmniej nie daje sobie łatwo odebrać piłki.

Joe Cole 7

Zdecydowanie lepszy mecz Anglika niż poprzedni. Ciągle mu brakowało czegoś w najważniejszych momentach, ale starał się grać dobrą, kombinacyjną piłkę. Ciąży nad nim jakieś fatum, bo znowu pechowo nie zdobył bramki, chociaż był bardzo blisko dwukrotnie. Wciąż nie jest w formie jakiej od niego się oczekuje, ale progres jest zauważalny.

Nathan Eccleston 6

Młodzik pierwszy raz zagrał w oficjalnym meczu od początku i poza dużymi chęciami nie pokazał nic ciekawego. Ma dobrą dynamikę i szybkość, ale słabe pomysły na ich wykorzystanie. Wciąż dla niego jest za wcześnie na takie mecze. Szczęśliwie dostał tylko żółtą kartkę za agresywne i mocno spóźnione wejście. Musi dużo i ciężko pracować, żeby kiedykolwiek się przebić na dłużej do składu.

Ryan Babel 6

Był bardzo aktywny i dostawał wiele podań. Niestety bardzo dużo akcji psuł. Niechlujny w przyjęciu i odgrywaniu piłki. Wyglądał jak nieokrzesany junior, ale przecież to nie jest zdenerwowany debiutant. Chociaż sam nazywa się napastnikiem jego gra na tej pozycji nie przekonuje. Mimo wszystko zaprezentował fizyczne i szybkościowe możliwości, których ciągle niestety nie potrafi w pełni dobrze wykorzystać.

REZERWOWI

Sotirios Kyrgiakos 7

Drugi kapitan tego wieczoru zastąpił na drugą część spotkania zastąpił Skrtela i nieźle się spisał. Może się podobać się jego aktywność w defensywie. Angażuje całe swoje serce, aby powstrzymać przeciwnika. Nie jest najlepszym obrońcą, ale wykonuje porządnie swoje obowiązki i nastawieniem może imponować młodszym kolegom.

Dani Pacheco 7.5

Zaliczył prawdziwe wejście smoka! Zagrał kilka błyskotliwych i celnych podań, odebrał ładnym wślizgiem piłkę i nieco przygasł, wyrównując tempo do reszty. Ciągle mieszanie wychodzą mu bezpośrednie pojedynki z seniorami, ale wypadł najjaśniej z młodych graczy, co nie powinno dziwić po tym jak przez ostatnie kilkanaście miesięcy błyszczał w rezerwach. Widocznie szuka swojej pierwszej bramki w Liverpoolu. Potrzebuje jednak więcej doświadczenia z silniejszymi fizycznie rywalami, żeby mocniej zaistnieć w wizji Hodgsona.

Dirk Kuyt 6

Sentymentalny dla niego występ pod względem sportowym wypadł blado. Przywitany bardzo ciepło przez kibiców gości przez 20 minut nie pokazał umiejętności, dzięki którym udało mu się zrobić już imponującą karierę. Dostawał piłkę od partnerów raz na kilka minut i do tego przeważnie musiał o nią mocno walczyć. Ocena jest więc wyjściowa.