AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1483

Oceny według LFC.pl


Prezentujemy Państwu oceny według LFC.pl za wczorajszą, kompromitującą porażkę The Reds przeciwko Blackburn. Środowy wynik stanowi kolejny akord męczarni podopiecznych wirtuoza Roya Hodgsona w obecnej kampanii ligowej, utwierdzając fanów w przekonaniu, iż klub coraz bardziej pogrąża się w największym od lat kryzysie i tylko zdecydowane zmiany mogą uchronić nas przed ostateczną kompromitacją.

WYJŚCIOWA XI

Pepe Reina 5.5

Hiszpański bramkarz LFC nie może zaliczyć tego spotkania do udanych, choć trzeba przyznać, że katastrofalna postawa jego kolegów z bloku defensywnego nie ułatwiła mu zadania. Bywają mecze, gdy Reina wzbija się na wyżyny swoich umiejętności, ratując zespół od niechybnego blamażu, niestety tym razem nic takiego nie miało miejsca. Choć Hiszpanowi trudno wytknąć jakikolwiek ewidentny błąd, nie można również powiedzieć, by w środowy wieczór stanowił szczególnie mocny filar drużyny.

Glen Johnson 3.5

Ciężko w pełni obiektywnie ocenić występ naszego podstawowego prawego obrońcy. W ofensywnie grał nieźle i jako jeden z nielicznych piłkarzy LFC stwarzał poważne problemy podopiecznym Steve’a Keana, niestety, dokonywał tego kosztem wywiązywania się ze swoich zadań obronnych. Ma na sumieniu wszystkie trzy trafienia.

Sotirios Kyrgiakos 2.5

Beznadziejny występ Greka. Obwoływany jeszcze niedawno następcą Hyypii, nasz środkowy obrońca był o tempo wolniejszy od napastników Blackburn, co gorsza nie potrafił również wykorzystać w grze przeciwko nim swoich walorów fizycznych. Ewidentnie uwidoczniło się to przydługiej bramce, gdy Benjani ograł go jak juniora.

Martin Skrtel 4

Choć był wczoraj naszym najlepszym defensorem, gra Słowaka pozostawiała wiele do życzenia. Na jego obronę można jednak napisać, iż po wielokroć zmuszony był naprawiać błędy swoich kolegów - Kyrgiakosa, Konchesky’ego i Johnsona - co nie znaczy niestety, że takich występów oczekują od niego kibice.

Paul Konchesky 2.5

Drugi, po Kyrgiakosie, najgorszy obrońca LFC w tym meczu. Grał fatalnie, podobnie jak Grek ewidentnie odstając szybkościowo od przeciwników w biało-niebieskich koszulkach. Na jego szczęście Blackburn przeprowadzało większość swoich akcji przeciwną stroną boiska.

Joe Cole 6.5 GRACZ MECZU

Najlepszy tego dnia piłkarz The Reds. Dużo biegał, pokazywał się partnerom, szukał gry. Często schodził do środka, gdzie przy słabszej dyspozycji Gerrarda i Lucasa, brał na swoje barku ciężar kreowania akcji Liverpoolu. Miał okazję zarówno do wpisania się na listę strzelców, jak i zaliczenia asysty, niestety w obu przypadkach zabrakło szczęścia.

Lucas Leiva 5

Jeden z bardziej bezbarwnych ostatnio występów Brazylijczyka, który przez długie okresy gry był wczoraj całkowicie niewidoczny. Podobnie jak w przypadku Reiny nie można mu zarzucić większych błędów, jednak poza kilkoma niezłym zagraniami, trudno pochwalić go za cokolwiek.

Steven Gerrard 5.5

Jego przedniej urody gol z 81 minuty oraz wywalczenie rzutu karnego wlały w serca fanów nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Umarła ona kilka chwil później, po przestrzeleniu jedenastki przez kapitana The Reds. Gra Gerrarda we wczorajszym meczu jest świetnym odzwierciedleniem postawy całego zespołu w obecnym sezonie.

Maxi Rodriguez 4

W zasadzie, gdyby nie to, że spędził na boisku aż 57 minut, śmiało można by mu postawić ocenę wyjściową. Cytując klasyka: „Był, a jakoby go nie było.”

David N’Gog 4,5

Niedokładny w przyjęciu piłki, niechlujny w jej rozgrywaniu. Francuz po raz kolejny udowodnił, iż nie jest piłkarzem będącym stanie tchnąć nowego ducha w drużynę w chwilach jej słabości . Wręcz przeciwnie, swoją postawą znakomicie dostosował się do poziomu kolegów, od których nie odstawał, niestety, w tym konkretnym przypadku nie może mu to być poczytane jako pochwała.

Fernando Torres 4

Gdyby nie minimalny spalony, już na samym początku spotkania wpisałby się na listę strzelców. Niestety, wczorajszego dnia Hiszpan nie miał najwyraźniej ochoty iść za ciosem i z każdą minutą coraz trudniej było oprzeć się wrażeniu, iż myślami jest całkowicie gdzie indziej. Zdekoncentrowany, wolny, pozbawiony ochoty do gry, nie na wiele zdał się swoim kolegom. Na domiar złego, po jego lekkomyślnej stracie piłki padła trzecia brama dla Blackburn.

REZERWOWI

Daniel Agger 5,5

Duńczyk wszedł wczoraj na boisko w 51 minucie, czyli dokładnie o 51 minut za późno. Lepszy od beznadziejnego tego dnia Kyrgiakosa. Gdyby nie odstąpił krycia Benjani’ego, trzeci gol dla Blackburn być może by nie padł, choć uczciwie należy powiedzieć, iż w obliczu ośmieszenia Johnsona i Skrtela przez Davida Hoilett’a i niekrytego w polu karnym Mame Dioufa, jego decyzja była wprawdzie zła, ale usprawiedliwiona.

Dirk Kuyt 6,5

Wniósł odrobinę ożywienie w grę The Reds, zmieniając na boisku całkowicie niewidocznego Maxiego Rodrigueza. Nie popełnił żadnego błędu, co więcej, po jego dośrodkowaniu padła jedyna w tym meczu bramka dla Liverpoolu.

Ryan Babel 6

Ocena wyjściowa. Holender nie miał zbyt wiele czasu ani okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, jednakże jego akcja z 79 minuty - w szczególności szybkość jaką w niej pokazał - każe żałować, iż nie zmienił któregoś ze swoich bezproduktywnych kolegów kilkadziesiąt minut wcześniej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (8)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports