Brukner o postępach Carrolla
Rekordowy transfer Liverpoolu, Andy Carroll prawdopodobnie zaliczy debiut na arenie europejskiej dla nowego klubu podczas czwartkowego starcia w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy ze Sportingiem Bragą.
Piłkarz, za którego klub z Anfield Road zapłacić 35 milionów funtów pojawił się na boisku w 74. minucie meczu z Manchesterem United. Można powiedzieć, że mimo braku gola, Anglik zaliczył wspaniały debiut, gdyż jego drużyna pokonała odwiecznych rywali 3-1.
Były napastnik Newcastle United będzie stopniowo wchodził do pierwszej drużyny the Reds i zajmie miejsce na ławce rezerwowych w jutrzejszym spotkaniu na Estadio AXA.
Szef sztabu medycznego the Reds, Dr Peter Brukner powiedział, że był zadowolony postępami gracza, który zasilił drużynę w ostatnim dniu styczniowych transferów.
- Proces rehabilitacji był długi. Trwał około osiem, albo dziewięć tygodni, ale jesteśmy zadowoleni z wyników. Obserwowaliśmy stała poprawę przez ten czas. Jest teraz znacznie silniejszy i jego ścięgno również jest znacznie mocniejsze.
- Musimy kontynuować pracę z nim. Chcemy rozwinąć jego trening by dobrze przygotować go do regularnych występów. Zagra kilka minut przeciwko Bradze i z każdym meczem będzie w coraz lepszej kondycji.
- Jesteśmy naprawdę zadowoleni z jego postępów. Fizjoterapeuci i ludzie od fitnessu ciężko pracowali z Andy’m. Sam piłkarz również ciężko pracował, aby wrócić do pełnej sprawności.
- To było bardzo frustrujące dla niego, że nie mógł być z resztą piłkarzy. Dołączył do nowego klubu i chciał być z chłopakami, ale utkwił na sali gimnastycznej. To frustrowało, ale stawał się coraz szczęśliwszy.
Brukner, który wcześniej pracował wraz z reprezentacją Australii był zadowolony z szesnastu minut, jakie rozegrał Carroll w minioną niedzielę. To był jego pierwszy występ od 28. grudnia.
- Dobrze się zaprezentował. Przebył długi proces rehabilitacyjny. Nie chcieliśmy narzuć zbyt dużego tempa w czasie leczenia. W pierwszych tygodniach przebywał na sali gimnastycznej.
- W późniejszej fazie mogliśmy pracować z nim na zewnątrz i stopniowo została wprowadzana do jego zajęć piłka. Cały tydzień trenował na pełnych obrotach i dostał szesnaście minut w niedzielę.
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze w czwartek, to oczekujemy, że z każdym meczem będzie przebywał na boisku więcej czasu.
Komentarze (0)