LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 981

Zapowiedź meczu


Już jutro o godzinie 14.30 na Stadium of Light Liverpool zmierzy się z drużyną Sunderlandu. Spotkanie odbędzie w ramach 30. kolejki Barclays Premier League i będzie 156 starciem obu drużyn w całej historii.

Po miażdżącym zwycięstwie the Reds nad Manchesterem United i klęsce w Lidze Europy, fani czerwonych mogą mieć mieszane uczucia przed tym spotkaniem, z pewnością jednak oczekiwać będą dobrego występu na wyjeździe.

W tym sezonie Liverpool odnosi nie tylko heroiczne triumfy nad liderami tabeli, ale także rozczarowujące porażki z zespołami z końca stawki. Jak zatem podopieczni Kenny’ego Dalglisha poradzą sobie z drużyną, która traci do nich tylko 4 punkty, zajmując obecnie ósmą pozycję w tabeli? The Reds po remisie z Wigan, porażce z Westa Hamem i zwycięstwie nad Czerwonymi Diabłami, z dorobkiem 42 punktów są na szóstym miejscu, mając 6 punktów straty do piątego Tottenhamu i 10 punktów do Chelsea, którym pozostaje jedno zaległe spotkanie.

Drużynie Czarnych Kotów nie wiodło się ostatnio najlepiej. Od 22 stycznia nie zanotowali zwycięstwa, przegrali cztery kolejne pojedynki, ale w ostatnim meczu zdołali zremisować 0-0 z Arsenalem na Emirates Stadium. Mecz z Liverpoolem będzie dla nich okazją powrotu na drogę zwycięstw przed własną publicznością, a także próbą zbliżenia się do wyniku 50 punktów na koniec sezonu - taki cel postawił przed swoimi zawodnikami trener Sunderlandu Steve Bruce. The Reds swoim ostatnim występem zaprzepaścili nie tylko wszelkie możliwości zdobycia jakiegokolwiek trofeum w tym sezonie, ale znacznie obniżyli szanse gry w Lidze Europy w przyszłym roku. Teraz Liverpool, żeby grać w tych rozgrywkach musi wyprzedzić Tottenham i zająć piąte miejsce. Obie drużyny potrzebują zatem punktów, z obu stron można spodziewać się walki. Podczas gdy zespół Dalglisha w dwóch ostatnich tygodniach przygotowywał się do spotkań ze Sportingiem Braga, the Black Cats mieli 15 dni przerwy.

W poprzednim meczu rozegranym na Anfield, Liverpool prowadzony przez Roya Hodgsona nie imponował. Mimo widocznej przewagi na boisku gospodarze mieli problemy z trafieniem do bramki przeciwnika, a prowadzenie zyskali za sprawą kontrowersyjnego gola strzelonego w 8. minucie przez Dirka Kuyta po niefortunnym kopnięciu Michaela Turnera i dobrej reakcji napastnika the Reds. Już w 25. minucie goście zdołali jednak wyrównać, trafiając do bramki Pepe Reiny z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką Christiana Poulsena. W drugiej połowie tempo gry spadło i gorsza dyspozycja gospodarzy została wykorzystana przez Darrena Benta. Remis i jeden punkt zdołał uratować Steven Gerrard, który w 64. minucie fenomenalnym strzałem głową nie pozostawił złudzeń Simonowi Mignoletowi.

W jutrzejszym spotkaniu the Reds z pewnością nie będą mogli liczyć na swojego kapitana, który przeszedł niedawno operację pachwiny i pozostanie poza grą jeszcze przez ponad trzy tygodnie. Dodatkowo zabraknie także Martina Kelly’ego i Fabio Aurelio. Do treningów powrócili już jednak Jonjo Shelvey i Daniel Agger i być może ten ostatni pojawi się jutro na boisku. Drużyna Czarnych Kotów tymczasem może cieszyć się z powrotu kapitana Lee Cattermole’a i Danny’ego Welbecka, a także Bolo Zendena i Neduma Onuoha, którzy według słów Steva Bruce’a "mogą być dostępni". Z dużą pewnością zabraknie jednak Fraizera Campbella, Michaela Turnera i Davida Meylera.

Jeszcze przed fatalnym spotkaniem ze Sportingiem Braga na Anfield, Dalglish ogłosił, że jego priorytetem na pozostałą część sezonu będą rozgrywki europejskie. Teraz Szkot będzie musiał zmienić swoje preferencje:

- Nie wiem, czy brak gry w Lidze Europy pomoże nam czy nie. Triumf w tym sezonie byłby dla nas powrotem do Europy. Wiemy, że teraz w każdym ligowym meczu musimy dać z siebie wszystko i zdobyć tyle punktów, ile jest możliwe.

- Do gry w Europie można dostać się tylko wygrywając mecze. Jeśli wygramy ich wystarczająco dużo i zgromadzimy wystarczającą ilość punktów, zagramy w przyszłym sezonie także poza Anglią.

Steve Bruce natomiast powiedział:

- W zeszłym sezonie zagraliśmy wspaniałe spotkanie na wielkiej arenie. Teraz musimy zrobić to ponownie, zagrać wyjątkowo dobrze. Jutrzejsze zwycięstwo pozwoli nam zbliżyć się do Liverpoolu. Przed nami jeszcze osiem spotkań w Premier League. Gdybyś powiedział o tym komuś jeszcze trzy, cztery lata temu, ten odpowiedziałby ci, że to się na pewno nie wydarzy. My nadal mamy jednak nadzieję, że zakończymy sezon w pierwszej szóstce lub siódemce.

Statystyki niemniej przemawiają na korzyść the Reds. W 155 spotkaniach obu drużyn, ekipa z Merseyside wygrywała 71 razy i 33 razy remisowała. W ostatnich 19 meczach Sunderland wygrał dwukrotnie. Od czasu przejęcia sterów w klubie, Kenny Dalglish poprowadził drużynę w dziewięciu meczach Premier League, dwa razy odnosząc porażkę, dwa razy remisując i pięć razy wygrywając. W tym samym czasie Sunderland zanotował cztery porażki, dwa remisy i trzy zwycięstwa. W czterech ostatnich spotkaniach na własnym terenie strzelili Liverpoolowi jedną bramkę.

Dla Kenny’ego Dalglisha forma, jaką zaprezentują jego zawodnicy może być kartą przetargową w rozmowach z właścicielami klubu. Jeśli jutro the Reds staną na wysokości zadania, ich zwycięstwo będzie jednocześnie 250. triumfem w całej trenerskiej karierze króla Kenny’ego. Jeżeli tak się stanie, obejrzy go 49 tys. widzów. Bilety na to spotkanie zostały wysprzedane już 11 marca.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, skysports.com
Klopp: Mogą mnie skreślić z listy abonentów  (2)
04.05.2024 14:36, B9K, thetimes.co.uk
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (25)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com