Elliot Wild nie żyje
Mały chłopiec, który swoim apelem o przeszczep szpiku kostnego zdobył serca tysięcy kibiców Liverpoolu odszedł wczoraj wieczorem w wieku 9 lat.
Urodzony w Wirral młody kibic brał udział w programie rozwoju piłkarskiego Evertonu i pewnego razu zaskoczył wszystkich przychodząc na trening w koszulce Liverpoolu. Podobna odwaga nie wystarczyła, aby wygrać bitwę z białaczką.
Odszedł otoczony rodziną i bliskimi w Claire House, hospicjum dla dzieci w Wirral.
W październiku 2010 roku Elliot przyszedł do studia LFC TV i razem z mamą prosił fanów o rejestrowanie się w fundacji Anthony’ego Nolana z nadzieją, że szpik któregoś z kibiców będzie pasował i uratuje mu życie.
Do akcji pobierania szpiku w Bebington Junior School zgłosiło się ponad 900 osób, w tym bramkarz The Reds, Brad Jones. Niestety w tej grupie nie było nikogo odpowiedniego do przeszczepu.
Druga próba miała miejsce w Mosley Hill w Liverpoolu, ponownie bez powodzenia.
Mimo tych porażek Elliot nie poddawał się, a w czasie świąt Bożego Narodzenia poprowadził nawet własny program na LFC TV zadając ułożone przez siebie pytania Pepe Reinie w specjalnej edycji „Small Talk”.
Swój ostatni mecz na Anfield obejrzał jako honorowy gość klubu, a po zwycięstwie nad Manchesterem United 3:1 zszedł do szatni aby pogratulować swoim bohaterom triumfu.
Myśli wszystkich związanych z Liverpool Football Club, a także redakcji LFC.pl są przy rodzinie Elliota i jego przyjaciołach. Ten chłopiec nigdy nie szedł sam.
YNWA
Komentarze (0)