LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1097

Derby rezerw na remis


W ekscytującym meczu drugich zespołów Liverpoolu i Evertonu na Anfield Czerwoni odrobili dwa gole straty i zremisowali z odwiecznym rywalem 2:2. Mimo początkowej dominacji gospodarze znaleźli się przed przerwą w poważnych tarapatach, ale bramki Suso i Nikoli Sarica uratowały punkt.

Po siedemnastu minutach gry Adam Forshaw pokonał Hansena podkręconym strzałem z dystansu. Liverpool dalej naciskał, jednak to goście zdobyli kolejną bramkę przed końcem pierwszej połowy za sprawą Conora McAleny’ego. W końcowych minutach The Reds mogli odrobić część strat, ale jedenastkę wykonywaną przez Michaela Robertsa wybronił bramkarz przeciwników.

Po zmianie stron Liverpool wzniósł się na wyższy poziom i dwa gole w siedem minut Suso i Sarica wystarczyły do uniknięcia przegranej. Po wyrównaniu to gospodarze byli bliżej przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę, ostatecznie oba zespołu musiały zadowolić się podziałem punktów.

Przed zatłoczonym Kop drugi zespół Liverpoolu miał w derbach zmniejszyć stratę do prowadzącego w grupie B Barclays Premier Reserve League Blackburn Rovers. Mając rozegrane o dwa mecze mniej Czerwoni tracili do ekipy z Lancashire 4 punkty.

Niestety w ostatnich trzech meczach podopieczni Pepa Segury nie odnieśli zwycięstwa, w ostatniej próbie ulegając Arsenalowi 2:1 w ostatnich minutach spotkania.

Mimo gry na Anfield to goście przeprowadzili pierwszy atak. Po przejęciu złego podania Jacka Robinsona na bramkę uderzał Apostolos Vellios, ale spokojnie sparował piłkę Hansen.

Gospodarze otrząsnęli się i zaczęli wywierać presję, nie mogli jednak zmusić bramkarza rywali do wysiłku. Uderzenie Toma Ince’a z rzutu wolnego okazało się najlepszą okazją Liverpoolu w pierwszych minutach.

The Reds dominowali, gol Forshawa z 17 minuty padł więc dosyć niespodziewanie i wbrew przebiegowi gry.

Przyjmując podanie Velliosa napastnik pognał na bramkę i potężnie uderzył z ponad 20 metrów przełamując dłonie Hansena.

Riposta w wykonaniu Suso była natychmiastowa. Młody Hiszpan znalazł drogę między trzema obrońcami Evertonu i uderzył z narożnika pola karnego w poprzeczkę.

Nadzieje Niebieskich na utrzymanie korzystnego wyniku zostały zachwiane po kontuzji Jose Baxtera. Zastąpił go Thomas Donegan.

Podczas gdy pierwsza połowa zaczynała dobiegać końca Nikola Saric niecelnie uderzał głową po dośrodkowaniu Irwina, a po chwili posłał piłkę w dalekie sektory The Kop marnując dogodną okazję.

Trzy minuty później The Reds zapłacili za swą nieskuteczność stratą drugiej bramki. Dalekie wybicie Jake’a Bidwella Vellios przedłużył do McAleny’ego, a ten wykazał się niezwykłym opanowaniem przerzucając piłkę nad głową Hansena z 12 metrów.

W doliczonym czasie pierwszej połowy gospodarze stanęli przed idealną szansą na bramkę kontaktową. Robinson został powalony w polu karnym przez Nsialę, a odpowiedzialność wziął na siebie Michael Roberts. Niestety, bramkarz gości spokojnie wybronił jego strzał zapewniając swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie do przerwy.

Segura starał się zmienić sytuację wprowadzając Toniego Silvę w miejsce Conora Thomasa, co zdecydowanie poprawiło poziom gry The Reds.

Golkiper Evertonu w końcu miał więcej pracy, najpierw dobrze spisując się przy dwójkowej akcji Sarica i Suso, a po chwili z najwyższym trudem obronił strzał z Irwina z bliskiej odległości.

Kolejne fale ataków gospodarzy przyniosły skutek w 58. minucie, kiedy Suso idealnie uderzył po ziemi tuż przy słupku ze znacznej odległości. Popisując się taką precyzją Hiszpan zasłużył na entuzjastyczną owację kibiców zgromadzonych na Anfield.

60 sekund później powinno być 2:2 po świetnym podaniu Irwina za plecy obrońców, gdzie do piłki doszedł Silva stając oko w oko z Robertsem. Próbując zmieścić piłkę w górnym rogu bramki przerzucił ją tuż nad poprzeczką.

The Reds ostatecznie powrócili do gry w 65. minucie, kiedy Saric przyjął w polu karnym niskie dośrodkowanie Robinsona, odwrócił się z piłką mijając Nsialę i mocno uderzył w długi róg bramki.

W końcowych momentach spotkania Liverpool miał jeszcze szanse na objęcie prowadzenia po podcięciu piłki przez Ince’a, futbolówka wylądowała jednak na górnej siatce. Po chwili Robert po raz kolejny uratował swój zespół w ostatniej chwili blokując Silvę.

W ostatnich sekundach Toni Silva stanął przed swoją trzecią i ostatnią szansą po dośrodkowaniu Ince’a, ale strzelił kilka centymetrów obok słupka. Była to ostatnia dogodna okazja w ekscytujących mini-derbach.

Skład Liverpoolu: Hansen, Flanagan, Robinson, Mendy, Wisdom, Thomas (Silva 46), Suso, Roberts, Saric, Irwin, Ince. Rezerwowi: Cooper, Chamberlain, Sama, Coady.

Zawodnik meczu według liverpoolfc.tv: Suso.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (24)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com