LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1023

Karać kibiców, nie piłkarzy


Nie sądzę, żebym mówił to kiedykolwiek wcześniej, ale zgadzam się z Neil’em Warnock’iem. Po przegranym meczu na Anfield trener QPR naprawdę z sensem bronił Luisa Suareza przed zarzutami FA.

Warnock wezwał federację do karania klubów, których kibice regularnie obrażają z trybun konkretnych piłkarzy, takich jak Suarez.

Ma rację. FA zrobiła wiele walcząc z rasizmem i innymi patologiami na trybunach, jednak w tej sprawie wydaje się, że nabrali wody w usta.

Ciężko uwierzyć, że oskarżyli Luisa na podstawie jednego zdjęcia, na którym widać jego środkowy palec skierowany w stronę fanów gospodarzy na Craven Cottage. Nawet jeśli pokazał im zakazany gest, ciężko mu się dziwić. Jeśli FA naprawdę musi zająć się tą sprawą, niech wlepią mu grzywnę i wszyscy o tym zapomnijmy. Jeśli zostanie zawieszony, będę w głębokim szoku.

Innym zawodnikom różne gesty w stronę kibiców uchodziły na sucho w ostatnich latach i mam nadzieję, że Liverpool zagra tutaj według reguł FA.

Na przystawkę: to tylko zdjęcie, więc gdzie jest dowód? Równie dobrze mógł pokazywać to własnym kolegom z drużyny, jak i fanom.

Suarez ma sporo na głowie w ostatnim czasie. Fakt, że nie został jeszcze przesłuchany przez komisję FA w związku z zarzutami o rasizm w stronę Evry jest niedorzecznością. Wiadomo, że trzeba przez to przejść i wszystko wyjaśnić, ale dlaczego trwa to tak długo?

Cudownie było zobaczyć, jak Luis zostawia trudny tydzień za sobą strzelając zwycięskiego gola na Anfield. Przez większą część meczu miałem poczucie deja vu. Ponownie zdominowaliśmy rywala, który nie tracił bramki dzięki szczęściu i świetnie dysponowanemu bramkarzowi. Cerny był zdecydowanie najlepszym graczem gości w tym meczu.

Całe szczęście, że w przeciwieństwie do poprzednich spotkań na Anfield tym razem Czerwoni osiągnęli zasłużony rezultat. Odrobina frustracji wciąż jednak pozostała. W ośmiu meczach na Angfield strzeliliśmy dotychczas 10 goli, a to zdecydowanie za mało.

Z takimi piłkarzami w składzie po meczach u siebie ze Swansea, Norwich i QPR spodziewasz się więcej, niż dwóch bramek i pięciu punktów. Nie możemy wciąż polegać na szczęściu przy jednobramkowej różnicy.

Ludzie twierdzą, że potrzebujemy strzelca w styczniowym okienku transferowym, ale ja nie jestem do tego przekonany.

Podoba mi się myśl, że z Suarezem, Carrollem, Bellamym i Kuytem w składzie mamy wystarczającą siłę ognia.

Najlepszym strzelcem Liverpoolu w lidze jest Suarez z pięcioma bramkami. Nie da się ukryć, że po drodze zmarnował mnóstwo okazji i musimy wymagać, żeby był skuteczniejszy pod bramką. Myślę, że dłuższy okres bez gola dopadł go i starał się strzelić w każdej akcji. Czasem starasz się aż za bardzo.

Dokonania Luisa w Ajaksie były nieprawdopodobne i nie widzę przeszkód, żeby ponownie strzelał więcej bramek. 20 goli w sezonie to może za dużo, ale 15 zdecydowanie jest w jego zasięgu.

Kiedy najlepszy napastnik strzela 15 goli, inni również muszą przekroczyć granicę dziesięciu trafień. Częścią problemu Liverpoolu w tym sezonie jest niewystarczająca ilość goli strzelanych przez pomocników.

Powrót Stevena Gerrarda zdecydowanie by pomógł. Dobrze widzieć go wracającego do lekkich treningów po ostatniej kontuzji kostki.

Charlie Adam zagrał bardzo dobrze z QPR, Jordan Henderson był w porządku, ale musi bardziej wyrażać się na boisku i brać na siebie więcej gry. Kolejne 90 minut na jego naturalnej pozycji na pewno będzie miało pozytywny wpływ.

Widać mnóstwo pozytywów, ale jeśli chcemy zakończyć sezon na jednym z czterech pierwszych miejsc, potrzebujemy więcej goli.

Tragedia w sędziowaniu

Nie mogę uwierzyć, w zarzuty pod adresem Liverpoolu za reakcję piłkarzy na czerwoną kartkę Jaya Spearinga w meczu z Fulham. Nikt w tym momencie nie posunął się za daleko i gdybym był na boisku, zareagowałbym identycznie.

Usunięcie Jaya z boiska było żałosne i nie wiem, co się dzieje z piłką nożną w tym kraju. W derbach Jack Rodwell obejrzał czerwoną kartkę za nic, a wyrzucenie Spearinga było kolejnym szokiem.

Wydaje się, że poziom sędziowania w tym sezonie znacząco się obniżył. Widzieliśmy już mnóstwo złych decyzji, nie raz wpływających na ostateczny wynik meczu.

Jeśli zawodnik gra źle, traci miejsce w składzie i ląduje na ławce. Chciałbym, żeby podobnie karani byli sędziowie za złe wykonanie swojej pracy. Nie spadkiem do Championship, ale od razu Conference, gdzie mogliby na nowo uczyć się podstaw.

Jeśli mieliby świadomość takiej możliwości, na pewno bardziej by się starali i podejmowali więcej słusznych decyzji. Nierówne sędziowanie, jakie widzimy co tydzień jest zdumiewające.

John Aldridge

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

NaImieMiAdaś 13.12.2011 15:51 #
bardzo mądry tekst 100% racja
Endless 13.12.2011 16:54 #
Po stokroć prawda

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo