LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1018

Będę walczył do końca, mówi Suarez


Prawnik Luisa Suareza przekazał najsilniejszą dotychczas sugestię, że napastnik Liverpoolu będzie odwoływać się od zawieszenia na osiem spotkań, jakie nałożył na niego związek piłkarski the FA za obrażenie na tle rasowym Patrice'a Evry - pisze Tony Barrett w czwartkowym wydaniu The Times.

Liverpool nie potwierdził jeszcze, czy będzie składać apelację od wyroku. Klub został ostrzeżony przez the FA, że występuje podwyższone ryzyko zwiększenia kary dla Suareza w przypadku, gdy podejmie działanie, które zostanie uznane za niepoważne.

Jednakże Alejandro Balbi, prawny przedstawiciel urugwajskiego napastnika, oczekuje, że werdykt będzie zakwestionowany. - Będzie zapewniał o swojej niewinności aż do końca - powiedział Balbi wczoraj wieczorem. - Jest głęboko poruszony, ale powiedział nam, że zamierza podwoić swoje wysiłki, aby grać jak najlepiej dla angielskiego klubu, a także dla drużyny narodowej.

Reperkusje skomplikowanej sprawy wymierzonej w Suareza wciąż są odczuwalne. Menedżer Wigan Athletic Roberto Martinez jest zdania, że różnice kulturowe i językowe mogły odegrać znaczącą rolę w tym, jak sprzeczka Suareza z Evrą jest postrzegana w Anglii. Z drugiej strony, Martinez przyjmuje do wiadomości, że należy odciąć się od tego w jakiś sposób, i że kara musi nadejść, jeśli granica zostanie przekroczona.

- Adaptacja do brytyjskich boisk to szok kulturowy - powiedział Hiszpan. - Możecie mi wierzyć, nie chodzi o dobro i zło, ale o zrozumienie kultury. Czasami widać, że dzieje się coś złego i nie zdajesz sobie z tego sprawy ze względu na twoją kulturę i środowisko w twoim kraju.

- Tak samo jest, gdy Brytyjczycy wyjeżdżają za granicę i być może denerwują ludzi. Problem polega na tym, gdzie znajduje się granica?

Opór ze strony Liverpoolu przeciwko the FA w sprawie wyroku pozostawał stały na boisku i poza nim ubiegłego wieczoru z widocznym wyrazem poparcia dla napastnika przed ich bezbramkowym remisem z Wigan.

Na godzinę przed rozpoczęciem meczu na DW Stadium, drużyna Liverpoolu wydała wspólne oświadczenie prezentujące solidarność z Suarezem. To poczucie uległo powtórce, gdy zespół wyszedł na boisko, a zawodnicy mieli na sobie t-shirty opatrzone nazwiskiem 24-latka i jego numerem.

Kenny Dalglish także założył taką koszulkę, bowiem menedżer Liverpoolu kontynuuje swoje niezachwiane wsparcie dla najbardziej kontrowersyjnego członka jego drużyny piłkarskiej w najbardziej widoczny sposób. - Jeśli ktoś wątpił, czy jest poparcie dla Luisa Suareza w klubie, teraz już nie ma złudzeń - powiedział.

Gdyby jednak istniały ciągłe wątpliwości, połączenie wielu flag Urugwaju i sztandarów głoszących, że "The FA to skorumpowana hańba" na trybunie przyjezdnych musiało rozwiać je całkowicie. Czy taka otwarta różnica w poglądach przysporzy im jakiś przyjaciół w Soho Square to zupełnie inna sprawa.

- Luis Suarez to nasz kolega z zespołu i nasz przyjaciel. Jako grupa piłkarzy jesteśmy rozgniewani i w szoku, że został on uznany za winnego przez the FA - powiedzieli piłkarze. - Całkowicie popieramy Luisa i chcemy, żeby świat o tym wiedział. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest on rasistą.

- Stanowimy drużynę graczy z wielu różnych krajów i środowisk. Każdy z nas popiera zaangażowanie klubu w walce z rasizmem. Każdy z nas przyjmuje do wiadomości, że nie ma miejsce w sporcie na jakąkolwiek formę dyskryminacji. Jako grupa piłkarzy całkowicie popieramy Kampanię Kick it Out.

- Żyliśmy, trenowaliśmy i graliśmy z Luisem przez prawie 12 miesięcy i nie uznajemy sposobu, w jaki został przedstawiony. Będziemy nadal wspierać Luisa przez ten trudny okres. Jako lubiany i szanowany przyjaciel jego wszystkich kolegów z zespołu, nie będzie szedł sam.

Choć Dalglish zdecydował się ściągnąć Suareza w końcowej fazie, menedżer Liverpoolu uważa, że nie był niezadowolony z jego postawy i podkreślił raz jeszcze swoje poparcie dla napastnika.

- Nie mam żadnych zarzutów pod adresem zawodników - powiedział Dalglish. - Wszyscy graliśmy bardzo dobrze. Stoimy za nim murem, zawsze tak było i to się nie zmieni. Myślę, że to odbija się w przyjęciu, jakie zgotowali mu kibice, ale również wsparciu, którym został obdarzony przez zawodników.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Tomiol 22.12.2011 12:19 #
Będziemy walczyć z Tobą, Luis !!!
iBMW 22.12.2011 12:34 #
Jesteś niewinny!!
richard 22.12.2011 13:09 #
Luis zawsze walczy do końca, postawa godna naśladowania!
lstyle 22.12.2011 14:00 #
Wiem ze nie odpowiedni temat, od tego jest forum lecz mam dosc proszenia sie aby ktos aktywowal mi konto...

Zakladajac najczarniejszy scenariusz, iz stracimy na jakis czas Suarez´a, musieli bysmy kupic jakiegos napastnika, duzo mowi sie o Lewym, gdzies tam Benzema sie przewijal i kilku innych a co myslicie o takim pilkarzu jak Klaas-Jan Huntelaar?
Draniterox 22.12.2011 15:19 #
YNWA SUAREZ!
Cangur 22.12.2011 18:07 #
lstyle

huntellar jest beznadziejnym graczem a do tego drewnem jak Rasiak, juz wole Carolla
lstyle 22.12.2011 19:56 #
Cangur - z calym szacunkiem ale chyba nie wiesz co mowisz. Owszem okazal sie niewypalem w realu i AC Milan ale obecnie w bundeslidze jest w czolowce strzelcow, bierze gre na siebie i jest jedna z najlepszych postacji w swojej druzynie.

Ciekawy jak dla mnie moglby sie okazac takze Holtby, ost grywa defensywnego i jako tako mu to wychodzi.
simon89 23.12.2011 09:34 #
Skoro Huntellar nie poradził sobie w La Liga, w Serie A, to akurat sobie poradzi w Premiership ? Nie rozśmieszajcie ludzi, a Carroll niech pakuje manaty dość odcinania kuponów, a tak w ogóle to Wesołych Świąt.

Pozostałe aktualności

Van Dijk może nie zagać z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (2)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (5)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo