LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 948

Kartka z historii


Liverpool znajduje się wystarczająco blisko lśniącej nagrody dla mistrzów ligi, żeby chuchać na nią, polerować i zrobić miejsce w ich gablocie na trofea. Już do nich nalezy. Zdobyli ją, zasłużyli na nią.

Shankly kończy 7-letnie oczekiwanie

Liverpool 2, Leeds Utd 0

Obecnie tylko statystycy lub matematycy, albo ci z komputerami zamiast serca będą próbowali to zakwestionować.

W porządku, jeżeli Liverpool nie zdobędzie żądnego punktu w pozostałym do rozegrania na własnym boisku meczu ze skromnym Leicester i Arsenal osiągnie dwa wysokie zwycięstwa na wyjazdach z West Hamem i Leeds, tytuł nadal może powędrować do Highbury.

Spór

Z pewnością nikt wczoraj na pogrążonym w ekstazie Anfield nie był przygotowany do rozpatrywania wszelkich jeżeli, ale, może. Nikt nie zamierzał także kwestionować tego, że drużyna Billa Shankly’ego ponownie zdobyła mistrzowski tytuł po 7-letniej przerwie – pośród tych, którzy nie spierali się o to była drużyna Leeds United.

Bill Shankly... celebrował filiżanką herbaty.

Sportowo ustawili się po obu stronach tunelu pod koniec, żeby złożyć honory i oklaskiwać człowieka, który zdobył nagrodę, której sami najbardziej pragnęli.

Ich menadżer, Don Revie powiedział potem:

- Wiem, że przemawiam w imieniu wszystkich chłopaków, mówiąc, że skoro my nie mogliśmy tego dokonać, nie ma nikogo kto dokonałby tego prędzej niż Liverpool.

Leeds w istocie sprowadziło wszelkie swoje szanse do pozostania w grze do trzech gorączkowych minut w pierwszej połowie, kiedy bramkarz Liverpoolu, Ray Clement musiał wykazać się precyzyjną obroną strzałów Petera Lorimera i Joe Jordana.

Od tego momentu, Liverpool przewodził przez ostatnią godzinę gry szalonego tempa, zapierającej dech w piersiach ekscytacji i ogłuszającego entuzjazmu stłoczonego tłumu kibiców na the Kop.

To było typowe przy tej liczbie piłkarzy, których rzucili do przodu, aby wywierać bezlitosny pressing na Leeds, że dwóch obrońców – Phil Thompson i Chris Lawler uczestniczyli w budowie przełomowej bramki w 47. minucie.

W końcu mały Kevin Keegan skierował piłkę do swojego kolegi, napastnika Petera Cormacka, który strzelił gola. W środku pola umiejętności Billy’ego Bremnera i niezwykłe opanowanie Paula Madeleya uspokoiły sytuację po całej serii ataków Liverpoolu, które groziły pogrążeniem ich w drugiej połowie.

Szczerze jednak, Leeds brakowało zbyt wielu kluczowych ludzi – szczególnie Johnna Milesa i Micka Jonesa – żeby przeprowadzać efektywne kontrataki.

Za wysoki strzał Alana Clarke’a był ich jedyną okazję, którą pamiętam, podczas gdy Liverpool miał ich z pół tuzina, a wraz z nimi osobę Emlyna Hughesa po raz kolejny stanowiącego ich siłę napędową. Mimo to drugi gol, którego zdobyli miał w sobie dziwaczy element.

Bramkarz Leeds, David Harley, po tym, jak wybił strzał Cormacka, zaplątał się z obrońcą. Keegan, który oparł się pokusie rozpłaszczenia go, capnął zgubioną piłkę i podwyższył wynik na 2-0.

Tak zakończył się mecz, który Bill Shankly z typowym dla siebie entuzjazmem opisał jako „jeden z najlepszych w Wielkiej Brytanii w tym sezonie, jeżeli nie od wielu lat."

Frank McGhee

24 kwietnia 1973

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

lfc1964tl 16.02.2012 22:14 #
To był mój pierwszy tytuł mistrzowski dla LFC. Czekałem na niego 8 miesięcy.Miałem wielkie szczeście zostać wtedy fanem Liverpoolu.
Mand 16.02.2012 22:36 #
Jak zwykle interesujący artykuł w moim ulubionym dziale na tej stronie. Może kiedyś następne pokolenia będą mieć okazję do napisania o wspaniałym momencie i zdobyciu 19 mistrzostwa po x latach przez legendę klubu-Kinga? Zobaczymy. Chociaż i tak Liverpool w każdym sezonie odnosi jakieś zwycięstwo, które być może nie jest nagradzane pucharem, ale jest istotne ze względu na inne wartości.

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com